Dlaczego sędziowie mylą się na korzyść Wisły?

W Krakowie ma powstać „Galeria Sędziowskich Sław”. Znakomity pomysł! Od razu podpowiem następny, równie ciekawy.

Trwa dogrywka w ligowym meczu Wisły z Legią. Wszystko z powodu sędziowskich pomyłek. Nie ma co ukrywać - ewidentnych. Arbiter główny spotkania Hubert Siejewicz zdążył już przeprosić, ale Wisła postanowiła złożyć oficjalny protest do Kolegium Sędziów PZPN oraz Ekstraklasy SA „dotyczący poziomu pracy arbitrów”. Zawsze zastanawiam się po co? Prawdopodobieństwo pozytywnego rozpatrzenia takich oficjalnych protestów wynosi w przybliżeniu 0,0000000000000000 procent. Ale niby dlaczego zabraniać? Każdy ma prawo bawić się na swój sposób. Warto jednak, by pamiętał co mówi (pisze), by niepotrzebnie nie nadziać się na cios. 

Jak informuje Wisła w sędziowskim protokole znalazło się zdanie jej prezesa Jacka Bednarza, który po meczu złożył wizytę w pokoju arbitrów i powiedział: „Panowie, gratuluję, po raz kolejny nas okradliście. Będziecie w galerii tych, którzy nas okradli”.

Oto szczegółowe wyjaśnienia klubu dotyczące wspomnianej galerii:

„W tym celu w najbliższej przyszłości Wisła Kraków SA postanowiła w szatni sędziowskiej urządzić „Galerię Sędziowskich Sław”, które w szczególny sposób swoimi decyzjami przyczyniły się do pozostania w szczególnej pamięci zawodników, trenerów i kibiców naszego klubu. Ufamy, iż taka prezentacja pozwoli każdorazowo arbitrom naszych meczów właściwie się przygotować i zmotywować do jak najlepszego, profesjonalnego i bezstronnego wypełniania swoich obowiązków. (…)

W pomieszczeniu tym znajdą się m.in. przeprosiny Marcina Borskiego czy Huberta Siejewicza, skierowane do pierwszej drużyny Wisły Kraków, a także galeria zdjęć, dokumentująca pomyłki sędziowskie, z bijącym rekordy popularności zdjęciem z meczu Wisły z Legią, kiedy to zawodnik Wojskowych dośrodkowuje piłkę zza linii końcowej tuż przed oczami Sebastiana Jarzębaka”.

Pomysł znakomity! Od razu dzielnym pomysłodawcom podpowiem następny. Musicie obok stworzyć drugą galerię. Nazwijmy ją roboczo „Galerią Sędziowskich Sław, KTÓRE POMOGŁY WIŚLE”. Chyba będzie potrzebne znacznie większe pomieszczenie niż dla pierwszej. Na dobry początek wskazówka, czyli cytat z „Przeglądu Sportowego” z października 2011 roku:  

„W spotkaniu z Jagiellonią uznano Wiśle bramkę, która paść nie powinna. W meczu Ligi Europy z Fulham arbiter wyrzucił z boiska piłkarza rywali, choć powinien go ukarać jedynie żółtą kartką. Wreszcie w niedzielę, sędzia nie uznał poprawnie zdobytego gola ŁKS-u przeciwko Wiśle.

Trzy mecze i trzy poważne błędy arbitrów na korzyść Wisły! Taka seria rzadko się zdarza”.

I powodzenia w tworzeniu (obu) galerii!

▬ ▬ ● ▬