Autobusem i tramwajem do sławy

Przedostatni dzień października jest dobrym terminem, by podywagować, jak wychować nową piłkarską gwiazdę. Dlaczego akurat ten? To bardzo proste.

30 października 1960 roku w Buenos Aires przyszedł na świat Diego Armando Maradona. W piątek skończył więc 55 lat. Był prawdziwym piłkarskim geniuszem. Ale nie tylko. Na stronie ukraińskiego portalu „Футбольный клуб” znalazłem okolicznościowy tekst pod wielce...

Czas wyborów

Parlamentarne już za nami. Ale w przyszłym roku zbliżają się kolejne, czysto piłkarskie. Wszystko wskazuje na to, że będzie ciekawie. Nawet bardzo.

Zostałem zrugany (słusznie!), bo przeoczyłem dwa nazwiska na krótkiej na szczęście liście niedoszłych piłkarskich posłów. Niczego to nie zmienia w wymowie ostatniego tekstu, ale nie ma dyskusji, trzeba być precyzyjnym. Dlatego uzupełniam wyliczankę jeszcze dwoma... 

Poselska pamięć

W niedzielę spełniłem swój obywatelski obowiązek. Teraz spełniam kolejny, podsumowując wyniki wyborów do Sejmu. Oczywiście baaaaardzo wybiórczo.

Dlatego czytając obwieszczenie Państwowej Komisji Wyborczej wybierałem nazwiska znane mi z piłkarskich boisk. Za wiele ich nie było, palce jednej dłoni wystarczą, by zliczyć wszystkie. W przypadku tych wybranych, lista jest jeszcze krótsza. Piłkarskim rodzynkiem w Sejmie...

Loooooooodu!

Okazuje się, że w piłce nożnej nie ma rzeczy niemożliwych. Oczywiście niemożliwych do wyobrażenia. Ostatnie dni upewniły mnie w tym przekonaniu.

Zawsze, gdy czytam takie wiadomości, pierwsza reakcja jest oczywista – przecież to kosmiczna bzdura. Wysłannicy Barcelony będą na meczu pucharowym Ajaksu z Fenerbahce obserwować (między innymi) Arkadiusza Milika jako kandydata do potencjalnego transferu. 

Co tacy smutni jesteście?

Legia przegrała 0:1 z Lechem w najciekawiej zapowiadającym się meczu tej kolejki Ekstraklasy. Ważniejszym od piłkarzy był w nim jeden z trenerów.

Lech drugi raz wygrał w tym roku w Warszawie. Poprzednim razem w pierwszej kolejce rundy dodatkowej poprzedniego sezonu. Tamto zwycięstwo w konsekwencji zadecydowało o jego tytule mistrzowskim. Potem przeczytałem wywiad z Andrzejem Iwanem, który... 

Łódzka pornografia

Czy mecz w czwartej lidze, oficjalnie zwanej trzecią, może przyciągać uwagę w podobnym stopniu, jak te w Ekstraklasie? Okazuje się, że może. 

Reporter radia internetowego, relacjonującego na żywo pojedynek, nazwał go „szlagierowym”. Na trybunach zasiadło około 2200 widzów. Naprzeciw siebie stanęli dawni ligowcy – Polonia Warszawa i ŁKS Łódź. W 1998 roku ich mecz na tym samym stadionie... 

Krecia robota Nawałki

Robert Lewandowski znalazł się w gronie kandydatów do zdobycia „Złotej Piłki”. To żadna sensacja. Jakie ma szanse na wygranie prestiżowego plebiscytu?

Jan Tomaszewski zaraz po nominacji zawyrokował, że Lewandowskiemu należy się nagroda „jak psu buda”. Były bramkarz znów się pojawia w kolejnym tekście, ale przecież dlatego właśnie jest moim ulubionym ulubieńcem. Najpierw powie, potem pomyśli. Zna się...

Cieć i Święto Konia

Trzy tematy z ubiegłego tygodnia, zdominowanego przez polską reprezentację, chodzą mi jeszcze po głowie. Dlatego postanowiłem się nad nimi pochylić.

Choć z lekkim poślizgiem, myślę, że warto, bo płyną z nich ciekawe wnioski. Najpierw temat, który mnie najbardziej zbulwersował, czyli reakcja holenderskiej prasy po odpadnięciu ich reprezentacji w eliminacjach do mistrzostw Europy. Fakt ten został zgodnie uznany za...

Teatr jednego aktora

Stanisław Czerczesow zaliczył w niedzielę debiut w roli trenera Legii. Na razie nie wiadomo czy będzie lepiej niż za Berga. Na pewno będzie weselej.

Mecz z Cracovią zakończył się pewnym zwycięstwem Legii 3:1. Choć może warto napisać, że była to raczej sromotna porażka gości. Jak podkreślił ich trener Jacek Zieliński, gospodarze strzelili wszystkie trzy bramki z kontrataków, po kuriozalnych błędach jego drużyny. 

Podwójna rzeczywistość

Zadając dzień wcześniej pytanie, nie sądziłem, że tak szybko otrzymam na nie odpowiedź. No, może nie jednoznaczną, ale na pewno mocno dołującą.

Zastanawiałem się, czy ktoś na szczytach futbolowej władzy może oprzeć się jeszcze pokusie wielkich pieniędzy? Po obejrzeniu najnowszej okładki magazynu „Der Spiegel” już raczej nie mam wątpliwości. To nie jakiś brukowiec, ale poważny niemiecki tygodnik. Jeśli okładkę...