Ekstraklasa jest tak mocna, bo...

Fot. Trafnie.eu

Wrzesień się jeszcze nie skończył, a już jedna trzecia sezonu zasadniczego za nami. Ekstraklasa narzuciła tempo niczym w wyścigach Formuły 1.

Z „dziesiątką” od razu mam skojarzenia z tekstami w rodzaju: „Dziesięć powodów, dla których [coś tam, ktoś tam] jest [jakieś tam, jakiś tam]”. Na przykład – dziesięć powodów, dla których Robert Lewandowski jest najlepszym piłkarzem świata. Prawda, że ładnie brzmi? Ale nie będę tego tematu na razie rozwijał. Może kiedyś będzie okazja...

Pomyślałem, że zamiast silić się na jakieś statystyczne podsumowania jednej trzeciej sezonu, pójdę po bandzie i zaproponuję wyliczankę: „Dziesięć powodów, dla których Ekstraklasa jest taka mocna”. Nie wiem, czy dociągnę aż do dziesięciu, ale na pewno kilka argumentów znajdę.

Upewnił mnie w tym trener Henning Berg. Nie tak dawno naśmiewałem się z prezesa Lecha, że stracił kontakt z rzeczywistością, skoro traktuje priorytetowo Ekstraklasę, olewając Ligę Europejską. Ale to samo powiedział w niedzielę szkoleniowiec Legii. Po meczu z Termaliką potwierdził, że ten ligowy był dla niego ważniejszy, niż zbliżający się czwartkowy z Napoli w europejskich rozgrywkach. No to się porobiło!

Już nikt nie pęka przed jednym z najlepszych zespołów jednej z najsilniejszych lig świata. Nie ma takiej potrzeby. Kiedyś się mówiło – Europa nam odjechała. Teraz Ekstraklasa zaczyna odjeżdżać Europie, więc nie zawraca sobie nią głowy. Szkoda tylko, ze nikt poza Polską tego nie zauważy.

Ekstraklaa jest tak silna, że nie dają rady zawodnicy sprowadzeni z (teoretycznie) najlepszych lig. Sławomir Peszko zaczął mecz z Zagłębiem na ławie. Reprezentant Polski sprowadzony z Bundesligi, który miał być wzmocnieniem Lechii!

Ekstraklasa jest tak silna, że nawet aktualny mistrz Polski broni się przed spadkiem. W Poznaniu zastanawiają się, dlaczego Lech jest na końcu tabeli. Niech się lepiej cieszą, że w ubiegłym sezonie był na przeciwnym końcu. Tego już mu nikt nigdy nie odbierze.

Ekstraklasa jest taka mocna, bo nawet beniaminkowie przed nikim nie pękają. Termalika Bruk-Bet Nieciecza przyjechała w niedzielę pierwszy raz na Legię, czyli do wicemistrza kraju. Bo pierwszy raz gra w najwyższej lidze. I co? Jej trener stwierdził po meczu, że czuje niedosyt. Miały być trzy punkty, a był tylko remis. Gdy ktoś go zapytał, czy jest zaskoczony, że piłkarze z Niecieczy byli częściej w posiadaniu piłki, odpowiedział że nie. Że to u nich normalne.

Ekstraklasa jest tak mocna, że na jej czele z nieziemską przewagą usadowił się Piast, drużyna uznawana za ligowego średniaka. Czyli teoretycznie wszystko jest w niej możliwe. Może więc kiedyś możliwe będzie i to, żeby naprawdę napisać tekst pod tytułem: „Dziesięć powodów, dla których Ekstraklasa jest jedną z najsilniejszych lig”. Może…

▬ ▬ ● ▬