Gratulacje!

W mocno subiektywnym podsumowaniu tygodnia o pewnym oficjelu, który zdecydowanie koncentrował moją uwagę w ostatnich dniach.

Nie lubię słowa "działacz", więc używam innego – „oficjel”. Za piękne nie jest, przyznaję, ale dla bohatera tej opowieści niekoniecznie trzeba dobierać piękne słowa, raczej wręcz odwrotnie. Nazywa się Andrij Pawełko i jest Ukraińcem dość mocno osadzonym w piłkarskich realiach nie tylko swojego kraju.

Zacznę od najważniejszej funkcji – od 2019 roku jest członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA, w której został wybrany na przewodniczącego Komitetu Statusu Zawodników, Transferów, Agentów i Agentów meczowych. Do 2020 roku działał też w komisji dyscyplinarnej FIFA. Od 2015 roku pełni funkcję prezesa ukraińskiej federacji piłkarskiej. Właściwie pełnił i tu zaczynają się problemy dość ważnego oficjela nie tylko w Kijowie, ale i w Nyonie.

Kiedy na wiosnę ubiegłego roku rozmawiałem ze znajomym ukraińskim dziennikarzem dosłownie się zagotował mówiąc o miejscowej federacji piłkarskiej. Powiedział, że nie chce mieć z nią nic wspólnego, a szczególnie z jej prezesem. Gdy więc w listopadzie w europejskich mediach pojawiły się informacje o jego problemach z przestrzeganiem prawa, nie byłem specjalnie zaskoczony (za: theguardian.com):

„Został oskarżony o oszustwo i pranie pieniędzy związane z budową fabryki sztucznej trawy”.

Pawełko pozostał na wolności tylko dlatego, że wpłacił kaucję, którą nałożył na niego sąd. Ukraińska federacja wydała wtedy oświadczenie, w którym przekonywała, że jest to efekt działania pro-rosyjskich polityków, by w ten sposób zablokować jej aktywność skierowaną przeciw Rosji i uniemożliwić dalsze przygotowania do starania się o organizację finałów mistrzostw świata w 2030 roku.

Teoria chyba nie do końca znajduje potwierdzenie w faktach, czego dowodzą wydarzenia ostatnich dni. Najpierw w czwartek ukraińska służba bezpieczeństwa przeszukała siedzibę miejscowej federacji piłkarskiej. Następnie w piątek sąd rejonowy w Kijowie pozbawił Pawełkę funkcji jej prezesa. Może odwołać się w ciągu pięciu dni do sądu apelacyjnego. Jeśli tego nie zrobi, decyzja się uprawomocni.

Będzie jeszcze puenta, nawet dwie – gorzka i bardzo gorzka. Pawełko jest także posłem do ukraińskiego parlamentu. W 2015 roku był inicjatorem uchwalenia ustawy o zapobieganiu przestępstwom korupcji dotyczącej wyników zawodów sportowych!

Dzień przed pozbawieniem go przez kijowski sąd funkcji prezesa miejscowej federacji na stronie UEFA pojawił się oficjalny komunikat z nazwiskami kandydatów w wyborach do Komitetu Wykonawczego, które odbędą się podczas jej 47. kongresu w Lizbonie 5 kwietnia. Wśród kandydatów starających się o reelekcję znalazł się... Pawełko. Żeby było śmieszniej, we wspomnianym komunikacie znalazło się też zdanie:

„Wszyscy kandydaci poddani zostali weryfikacji przeprowadzonej przez komitet wyborczy złożony z członków Komitetu ds. Zarządzania i Zgodności UEFA (...) i wszyscy z powodzeniem przeszli weryfikację”.

No cóż, gratulacje!

▬ ▬ ● ▬