Informacje do weryfikacji

Fot. Trafnie.eu

W piątek Adam Nawałka ma ogłosić szeroką kadrę na mistrzostwa świata. Co prawda i tak wkrótce musiałby ją ogłosić, bo tego wymaga FIFA, ale już…

...w narodzie daje się wyczuć podniecenie. No bo przecież na piłce znają się wszyscy. A skoro wszyscy, to wszyscy wiedzą lepiej od selekcjonera, kto w takiej kadrze powinien się znaleźć.

Zgodnie z wymogami FIFA trzydzieści dwie federacje, których reprezentacje zagrają w finałach mistrzostw świata, muszą do 15 maja podać szerokie składy złożone z 35 zawodników, które później zostaną zawężone do 23.

Polski selekcjoner ma to zrobić kilka dni wcześniej, bo już w piątek 11 maja. A jeszcze trzy dni wcześniej, we wtorek, „Przegląd Sportowy” pochwalił się, że dotarł „do listy wybrańców selekcjonera, którzy na początku miesiąca (stan na 1 maja) mieli największe szanse na wyjazd na mistrzostwa świata do Rosji i są pod ścisłą obserwacją sztabu szkoleniowego”.

Informacja była od razu szeroko komentowana. Skoro wszyscy się na piłce znają, z reguły lepiej od selekcjonera, każdy ma też wizję swojego własnego składu na mistrzostwa. W ostatnich tygodniach rozmawiałem na ten temat z kilkoma osobami dość dobrze zorientowanymi w polskiej piłce. Ich ciekawe spostrzeżenia traktuję jako informacje do weryfikacji. Zobaczymy czy się sprawdzą.

Pierwsza dotyczy bramkarza. O Łukaszu Fabiańskim i Wojciechu Szczęsnym nikt nie dyskutuje. Ale kto będzie tym trzecim? Tu też wielkiego wyboru nie ma, bo Nawałka najpewniej weźmie jednego z dwóch – Łukasza Skorupskiego lub Bartosza Białkowskiego.
Ten drugi niespodziewanie dostał powołanie na marcowe mecze towarzyskie, gra regularnie w klubie. Czy pojedzie do Rosji? Silniejszą pozycję ma Skorupski i jego miejsce jako trzeciego wśród bramkarzy jest podobno niepodważalne.

A jakiego wyboru dokona Nawałka wśród defensywnych pomocników? Kto z dwójki – Taras Romanczuk i Jacek Góralski – ma większe szanse na wyjazd do Rosji? Za pierwszym ma przemawiać większa kreatywność w rozgrywaniu piłki, nie tylko w jej odbieraniu przeciwnikom, stanowiącym główny atut drugiego, walczącego zawsze jak pitbull.

Za pewniaka do 23-osobowej kadry wśród pomocników uchodzi Sławomir Peszko. Istotnym atutem w jego przypadku mają być nie tylko umiejętności boiskowe, ale rola w reprezentacyjnej szatni jaką odgrywa jeden z najlepszych kumpli Roberta Lewandowskiego. Jak mnie przekonywał znajomy:

„Nawałka nie zrobi tego błędu, co Engel przed Koreą, który nie zabrał Tomka Iwana. Musi dbać o dobrą atmosferę w kadrze zamiast ją rozwalać, dlatego weźmie Peszkę”.

Z kolei pewniakiem wśród napastników, za Lewandowskim i Milikiem, ma być Dawid Kownacki jako ulubieniec prezesa Bońka. Oczywiście kadrę wybiera trener, ale bądźmy realistami…

Zdziwił mnie brak na liście ogłoszonej przez „Przegląd Sportowy” dwóch napastników – Kamila Wilczka i Jarosława Niezgody. Pierwszy, znajdujący się w życiowej formie i strzelający bramkę za bramką w Danii, stwierdził, że spokojnie czeka na ostateczną decyzję Nawałki.

Z kolei Niezgoda, według mojego informatora, miał być oczywistym wyborem selekcjonera:

„Do Rosji raczej nie pojedzie, ale na pewno powoła go do szerokiej kadry”.

Zobaczymy. To jedna z informacji do weryfikacji. A wstępna nastąpi już w piątek.

▬ ▬ ● ▬