...jednak nie dla wszystkich?

Fot. Trafnie.eu

Dwie polskie drużyny rozgrywały w czwartek mecze w europejskich pucharach. Właściwie mecze były… trzy. Tej jeden trwał, trwa, od ponad dwóch miesięcy.

Była szansa, by obie polskie drużyny zagrały w wiosennej fazie rozgrywek pucharowych. Nie wykorzystał jej Raków Częstochowa po meczu w Lidze Europy, który stanowił podwójny paradoks, Przegrał u siebie, czyli dokładniej na przymusowych gościnnych występach w Sosnowcu, z włoską Atalantą Bargamo aż 0:4. Rezultat mógłby sugerować, że był jedynie tłem dla rywali, którzy zagrali w rezerwowym składzie, jednak…

Sprawdziła się fundamentalna zasada związana z piłką nożną, obowiązująca odkąd wymyślono jej przepisy – najważniejsza jest skuteczność. Cóż z tego, że Raków stworzył sobie kilka okazji do zdobycia bramek, skoro seriami je marnował. I jeszcze był rozpaczliwie nieskuteczny w obronie, popełniając straszne błędy. Przykładem pierwsza ze straconych bramek, od której na samym początku meczu zaczęło się pasmo nieszczęść. Władysław Koczergin niespodziewanie stracił piłkę na środku boiska obracając się z nią nie w tę stronę co trzeba. Zabrał mu ją bez problemu jeden z piłkarzy Atalanty, co zapoczątkowało akcję zakończoną za chwilę utratą gola.

Jeszcze większy paradoks występu Rakowa polega na tym, że nawet na kilkanaście minut przed końcem przegrywając 0:3 nie stracił szans na awans, czyli zajęcie trzeciego miejsca w grupie Ligi Europy dającego awans do wiosennej fazy rozgrywek Ligi Konferencji Europy. Jak to możliwe? Sturm Graz, grający równolegle w Lizbonie ze Sportingiem, przegrał 0:3. Rakowowi w pewnej fazie meczu brakowało tylko strzelonej jednej bramki, by mieć z nim korzystniejszy bilans i zająć dzięki temu trzecie miejsce w grupie.

W drugim czwartkowym meczu polskiej drużyny takich paradoksów nie było. Było za to mnóstwo podtekstów. Legia grała w Warszawie z holenderskim AZ Alkmaar. Do awansu, czyli zajęcia drugiego miejsca w grupie, potrzebowała tylko remisu, a wygrała pewnie i zasłużenie 2:0. Rywale się starali, ale wielkiego zagrożenia nie stanowili, a grali większość drugiej połowy w osłabieniu po wyrzuceniu z boiska Bruno Martinsa Indi za faul na Josue.

Zwycięstwo Legii stanowiło tylko fragment meczu, który toczy z UEFA od ponad dwóch miesięcy, czyli od niesławnych wydarzeń w Alkmaar. Dlatego rewanżowemu starciu z holenderską drużyną towarzyszyło barwne tło. Klub z Alkmaar postanowił, że jego kibice do Warszawy nie przyjadą, bojąc się o ich bezpieczeństwo. Natomiast kibice gospodarzy przygotowali efektowną oprawę z sektorówką i dwujęzycznymi hasłami. To po polsku brzmiało: „Psy szczekają, karawana jedzie dalej”. To ironiczne po angielsku można przetłumaczyć: „Czas najwyższy wykluczyć Legię”.

Znajomość angielskiego była przy okazji tego meczu wręcz podstawą, by w pełni zrozumieć prezent jaki sprawiła warszawskiemu klubowi... UEFA. Kilka dni wcześniej obchodzono Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, czyli (za: unesco.pl):

„10 grudnia 2023 r. przypada 75. rocznica przyjęcia przez Organizację Narodów Zjednoczonych jednego z najważniejszych w skali całego globu dokumentów, stanowiącego kamień milowy w historii obrony praw człowieka, mianowicie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka”.

W związku z tym UEFA poinformowała, że na wszystkich jej pucharowych meczach w tym tygodniu rocznica będzie obchodzona. I na telebimach wyświetlano w języku angielskim związane z nią hasła. Także to, które po przetłumaczeniu brzmiało:

„Wolność, równość i sprawiedliwość dla wszystkich”.

Jakże symbolicznego wyrazu nabrało biorąc pod uwagę, że mecz Legii z UEFA trwa, bo nie skończył się nawet po czwartkowym spotkaniu kończącym fazę grupową. Trwa bowiem śledztwo w sprawie wydarzeń w Alkmaar, co zakrawa już na farsę. Mimo uroczystych obchodów praw człowieka także przez UEFA, trzy dni po skandalu w Turcji, w którym prezes jednego z klubów pobił po meczu sędziego i SŁUSZNYM potępieniu tego wybryku przez cały piłkarski świat, nadal nie ma decyzji w sprawie (między innymi) pobicia w Holandii prezesa Legii Dariusza Mioduskiego, choć przedstawione dowody (materiał wideo) nie różnią się właściwie od tych z Turcji. Wolność, równość i sprawiedliwość jednak nie dla wszystkich?

▬ ▬ ● ▬