2016-08-27
Kilka intrygujących pytań
Od kilku tygodni uważnie śledzę wydarzenia w Krakowie. Im więcej wiem, tym mniej rozumiem, co się tam dzieje. A nadziei na odgadnięcie zagadek nie widzę.
Chodzi o zamieszanie związane z Wisłą Kraków, a konkretnie perypetie dotyczące sprzedaży klubu. Teraz to już nawet dwóch sprzedaży, bo znów zmienił właściciela. We wtorek pojawił się lakoniczny komunikat:
„Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków informuje, że w dniu dzisiejszym sfinalizowana została Umowa nabycia przez nasz Klub pełnego pakietu akcji Wisła Kraków SA”.
Czyli wielosekcyjny klub stał się prawnym właścicielem tego piłkarskiego, który od piątku ma też nowego prezesa. Po raz pierwszy została nim kobieta, Marzena Sarapata. Od razu zaznaczyła, by uprzedzić prześmiewcze pytania, że wie, co to jest spalony. I bardzo dobrze, ale mnie bardziej interesuje jej wiedza w innej dziedzinie. Otóż pani prezes jest radcą prawnym. Istnieje więc nadzieja, że rozwiążę jedną z zagadek nie dających mi spokoju.
Gdy przed kilkoma tygodniami Bogusław Cupiał sprzedał Wisłę Jakubowi Meresińskiemu, już po kilku dniach wybuchła afera. Okazało się, że nowy właściciel ma sporo na sumieniu. Toczące się przeciwko niemu dochodzenia, a szczególnie wyrok sądowy dotyczący podrobienia świadectwa maturalnego sprawiły, że Cupiał postanowił odzyskać sprzedany właśnie klub. Biorąc pod uwagę perypetie z prawem Meresińskiego, transakcja sprzedaży miała być nieważna. Takie przynajmniej sugestie pojawiły się w mediach.
Nadal nie wiem, czy jeden sprzedał drugiemu Wisłę bez żadnych wad prawnych. Ale mam nadzieję, że skoro nowym jej prezesem jest prawniczka, w końcu sprawę wyjaśni w sposób nie pozostawiający najmniejszych wątpliwości. Bo jeśli takie są, zawsze łatwo podważyć kolejną transakcję, po której Sarapata zaczęła rządził klubem.
Ciekawi mnie, jak można było wcześniej sprzedać klub człowiekowi, o którym „Super Express” pisze - „zwykły oszust”. Zagadka o tyle intrygująca, że Meresiński próbował oszukać żonę Macieja Żurawskiego, jednego z najbardziej znanych piłkarzy Wisły ostatnich lat! Prowadząc z panią Żurawską interesy chciał wyłudzić półmilionowy kredyt posługując się jej podrobionym dowodem, co opisał z detalami właśnie „Super Express”.
Zastanawiam się więc, jak to możliwe, że w wyjątkowo (nie bójmy się tego określenia) plotkarskim środowisku piłkarskim, nikt o tym nie wiedział przed dokonaniem pierwszej sprzedaży klubu? Wręcz niewiarygodne!
I wreszcie trzecia sprawa. Dlaczego Cupiał, który od lat się odgrażał, że sprzeda Wisłę, wreszcie to zrobił wybierając akurat tego nabywcę? Nie tylko ja jestem owym faktem zaskoczony. Także były zawodnik Wisły Tomasz Frankowski, który właśnie wyznał, co zaproponował Cupiałowi w październiku ubiegłego roku (za: polsatsport.pl):
„Zadałem mu wówczas nieformalne pytanie dotyczące przejęcia jego klubu. Usłyszałem coś na zasadzie, że jest to poważna sprawa. Ówczesny właściciel jasno dał mi do zrozumienia, że trzeba mieć naprawdę grube pieniądze, żeby odkupić od niego klub”.
Na sugestię, że Meresiński takich pieniędzy nie miał, Frankowski odpowiedział:
„No właśnie, dlatego to wszystko jest bardzo dziwne i niejasne. Swego czasu Wisłę chciał nabyć Józef Wojciechowski, Waldemar Kita, czy Wiesław Włodarski. Jednym słowem biznesmeni, którzy obracają milionami, a mimo wszystko żaden z nich nie kupił klubu ze stolicy Małopolski. Historia z Meresińskim pokazuje, że tak naprawdę nie trzeba było mieć ogromnych pieniędzy, żeby przejąć jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. Nie wiem, co wydarzyło się między październikiem, czyli naszą wstępną rozmową, a sierpniem tego roku. Gdy transakcja doszła do skutku i wyszło na jaw za jaką kwotę Wisła została sprzedana to okazało się, że suma nie powala na kolana”.
Wypowiedź byłego napastnika Wisły stawia byłego jej właściciela w lekko dwuznacznej sytuacji. Ciekawy jestem czy w jakieś formie zechce się do tego odnieść. A jeszcze bardziej jestem ciekawy odpowiedzi na dwa postawione wcześniej pytania. Oby jak najszybciej wszyscy mogli je poznać. Czym mniej pytań dotyczących sprzedaży Wisły pozostanie bez odpowiedzi, tym mniej pojawi się kolejnych...
▬ ▬ ● ▬