Kto kogo prowokuje?

Fot. Trafnie.eu

Jerzy Dudek wywołał burzę swoją biografią. Dzięki temu można się dowiedzieć, jak czytać książkę, by znaleźć w niej wyłącznie to, czego się szuka.

Kilka razy zamieszczałem fragmenty biografii „nieREALna kariera”, jeszcze zanim ukazała się na rynku. Mam nadzieję, że nikt się nie nudził przy ich lekturze. Nie przypuszczałem wtedy, że za kilka dni o książce polskiego bramkarza będą pisały media dosłownie na całym świecie.

Najpierw była pierwsza burza, gdy te hiszpańskie przetłumaczyły fragment o szczurze w szatni Realu. Opisana została wściekłość Jose Mourinho, gdy jeden z jego piłkarzy sprzedał do mediów skład drużyny już cztery godziny przed meczem z Barceloną. Oto ten fragment:

„I dalej [Mourinho] krzyczał:
– Gdzie jest ten szczur? Kto nim jest? Kto to może być? Może ty...
Pokazał na Estebana Granero pochodzącego z Madrytu. I wyjaśnił:
– To może być ktoś, kto gra tu najdłużej.
Wskazał jeszcze palcem na trzech czy czterech innych chłopaków, pytając:
– Jak możecie niszczyć to, nad czym ciężko pracowaliśmy cały tydzień? Oszukaliście mnie, ale oszukaliście też siebie, wasze rodziny i przyjaciół. Ja się kurwa dowiem kto dał informacje temu dziennikarzowi. Ale teraz nie wiem czy mi to potrzebne. Nie chcę kurwa z wami gadać...
Rzucił plastikową butelką z jakimś napojem o ścianę, trzasnął drzwiami i wyszedł. Siedzieliśmy w szatni cicho jak zbite psy, patrząc jeden na drugiego”.

W mediach pojawiły się informacje, że Esteban Granero to zdementował, że poczuł się urażony. Ale co tu jest do dementowania? Czym miałby być urażony? Z tekstu nie wynika, że ktoś nazwał go szczurem. Jest przecież wyraźnie napisane, że:
„[Mourinho] Wskazał jeszcze palcem na trzech czy czterech innych chłopaków...”

I kolejna burza z piorunami, która nadciągnęła w piątek. Piorun trafił w Messiego. Najpierw oryginał, czyli fragment książki, i następna opinia Mourinho:

„Tak naprawdę największym cwaniakiem na boisku, którego przeciwnicy najbardziej nie lubią, jest Messi. Potrafi zasłonić ręką usta, żeby nikt później nie mógł odczytać z ich ruchu, co mówił. A zawsze mówi coś, by sprowokować obrońców. To on potrafi być najbardziej irytujący, choć zupełnie nie okazuje swych emocji na boisku.

I rzeczywiście wiele razy było coś takiego, że Messi podchodził do Pepe czy do Ramosa i sprzedawał jakieś chamskie teksty, które z pewnością zupełnie nie pasowały do jego wizerunku miłego chłopca wykreowanego w mediach. Gdyby ktoś go usłyszał, pewnie nie chciałby uwierzyć, że autorem jest zawodnik, na którym wszyscy się chcą wzorować“.

A teraz dwa przykłady jak to można przeczytać. Pierwszy z interia.pl. Wystarczy tytuł:

"Dudek w biografii: Mourinho przestrzegał, że Messi to największy cwaniak". Czyli wszystko się zgadza. Teraz cytat z fakt.pl:

"Dudek ostro skrytykował Leo Messiego! - Messi to fałszerz i prowokator. Mówił tak niemiłe i chamskie słowa do Pepe i Sergio Ramosa, że nikt nie spodziewałby się, że chłopak o tak łagodnym wyglądzie, może coś takiego powiedzieć - napisał Dudek o argentyńskim gwiazdorze".

Możecie sami porównać, co kto napisał, a co kto "przeczytał"...

▬ ▬ ● ▬