2014-08-15
Obłuda po polsku
Dowiedziałem się, że Polak dostał na mistrzostwach Europy w Zurychu srebrny medal, choć zdobył brązowy. Od razu z czymś to skojarzyłem. Niestety tylko ja.
Najpierw pomyślałem, że pewnie znów jakiś doping. Ktoś się czymś nafaszerował i go złapali. Później nie mogłem uwierzyć, że można komuś zabrać złoty medal za zdjęcie koszulki na finiszu. Okazało się, że można, jak najbardziej.
Obejrzałem sobie jeszcze w telewizji powtórkę biegu na 3000 metrów z przeszkodami podczas mistrzostw Europy w lekkiej atletyce w Zurychu. Francuz Mahiedine Mekhissi-Benabbad znokautował rywali na finiszu. Miał miażdżącą przewagę, więc odleciał. Na ostatniej prostej zdjął koszulkę i z szaleńczej radości wsadził ją sobie do ust. Tak minął linię mety. No i się zaczęło.
Sędziowie wlepili mu za niesportowe zachowanie żółtą kartkę. Ale protest złożyli Hiszpanie, których zawodnik dobiegł na czwartym miejscu. Został rozpatrzony pozytywnie, co oznaczało, że Francuza zdyskwalifikowano. Dzięki temu Polak Krystian Zalewski zamiast brązowego, dostał srebrny medal. A Hiszpan wskoczył na trzecie miejsce.
Przy orzeczeniu powołano się na jeden artykuł lekkoatletycznych przepisów, wybierając najbardziej restrykcyjną jego wersję. Mogło się bowiem wszystko skończyć tylko na żółtej kartce. Niestety żyjemy w wyjątkowo obłudnym świecie, więc się nie skończyło.
Od razu skojarzyłem przypadek Francuza z niedawnymi (właściwie ciągle aktualnymi) perypetiami Legii. W obu przypadkach w czystej sportowej rywalizacji zwycięstwa były przytłaczające. W obu o dyskwalifikacji zadecydowały bezwzględne przepisy. W obu odpowiednią aktywność (bierność) wykazali ci, którzy na orzeczonej karze bezpośrednio skorzystali.
Gdy sobie wszystko poskładałem do kupy, przejrzałem rodzime media i zacząłem się zastanawiać, dlaczego tylko ja? Dlaczego nikt inny w kraju, który przez ostatni tydzień żył sprawą odwołania Legii, nie skojarzył tak oczywistych faktów, nie wstawił się za Francuzem? Dlaczego nikt się nie oburzył bezdusznością wyroku? Dlatego, że o jedno miejsce awansował ich rodak?
Znalazłem za to na kilku portalach cytowaną wypowiedź Zalewskiego, że Francuz jest sam sobie winien. Cytowaną bezkrytycznie, jakby zwycięzca był przestępcą i słusznie dostał karę śmierci (cytat z trenera Berga), bo postanowił się z radości obnażyć. Obłuda po polsku – oto prawdziwa puenta do tej narodowej histerii po ukaraniu Legii.
Mam nadzieję, że media, które tak pięknie opisały przyznanie Polakowi srebrnego medalu nie zapomniały też w piątek wspomnieć, że już w poniedziałek ma zapaść wyrok w sprawie odwołania warszawskiego klubu do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie. Mam też nadzieję, że po jego ogłoszeniu nie zapomną znów uczyć całego świata moralności i zasad fair play.
▬ ▬ ● ▬