Oto podarunek bogacza...

Fot. Trafnie.eu

PZPN pochwalił się w piątek „pakietem pomocowym” dla polskiej piłki. Kwota robi wrażenie. Nie wiadomo tylko, czy wszyscy dożyją, by z pakietu skorzystać.
 
Na związkowej stronie internetowej bije w oczy tytuł:
 
„Pakiet pomocowy PZPN – ponad 116 milionów zł dla polskiej piłki”.
 
Sekretarz generalny związku Maciej Sawicki z dumą rozwinął temat (za: sport.pl):
 
„Dajemy klubom ogromne dofinansowanie. W ostatnich dniach od rana do wieczora siedzieliśmy, liczyliśmy i szacowaliśmy jaką kwotą możemy zasilić polskie kluby. 116 milionów, to suma, jaką uzyskaliśmy dzięki temu, że mądrze i racjonalnie zarządzamy swoimi finansami. To środki pozyskane przez nas w ciągu wielu lat z umów”. 
 
W obecnym sezonie pakiet zakłada wypłacenie  zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami nagród w Pro Junior System PZPN, czyli za promowanie w rozgrywkach ligowych młodych zawodników. Przeznaczono na to 18,1 miliona złotych.
 
Do tego „wsparcie solidarnościowe” otrzymają „wszystkie kluby uczestniczące w rozgrywkach I, II i III ligi. Po zakończeniu programu Pro Junior System kluby, które zajęły miejsca premiowane, otrzymają różnicę pomiędzy kwotą należną za zajęcie danego miejsca w PJS, a kwotą wypłaconą w ramach wsparcia solidarnościowego”. Przeznaczono na to 3,54 mln zł.
 
Żeby nikt nie miał wątpliwości, Sawicki wyjaśnił:
 
„Te środki pójdą przede wszystkim na wsparcie grup juniorskich i młodzieżowych. Mają pozwolić klubom, by funkcjonowanie szkolenia nie było zagrożone. Te pieniądze będą zabezpieczały pracę wszystkich osób, które pracują w akademiach: trenerów, asystentów, ale też np. pracowników administracji. To jest pomoc celowa”.
 
O zdobycie środków na pokrycie pozostałych kosztów funkcjonowania klubów te muszą postarać się same. Dopiero w następnym sezonie przewidziany jest mocny zastrzyk gotówki (poza nagrodami w Pro Junior System w tej samej wysokości, co poprzednio – 18,1 mln zł). PZPN założył „dofinansowanie klubów Ekstraklasy, I, II i III ligi” kwotą 50 mln zł, z czego najwięcej (30 mln zł) przewidział dla Ekstraklasy.
 
Do tego dojdzie jeszcze zawieszenie opłat ryczałtowych za udział w rozgrywkach seniorskich od III ligi do C klasy w sezonie 2020/2021, na co przewidziano 8,7 mln zł. I trzeba także wspomnieć o kwocie 7,6 mln zł przewidzianej na rozwój piłkarstwa kobiecego.
 
Czyli, jeśli dobrze zrozumiałem wszystkie założenia pakietu, w obecnym sezonie kluby Ekstraklasy nie dostaną nic poza tym, co i tak miały dostać z programu Pro Junior System PZPN. Może najwyżej z życzeniami owocnej pracy w trudnym okresie, związek dośle im hasło – szukasz pomocy, pomóż sobie sam. Nie wiadomo więc, czy wszyscy dożyją, by nacieszyć się wsparciem w kolejnym sezonie.
 
Od razu przypomniało mi się zdanie, które przeczytałem kiedyś w jednej z książek, choć nie pamiętam już w jakiej. Na tyle jednak pozostało w pamięci, że potrafię bez problemu je przytoczyć, nie znając niestety autora. A zdanie brzmi: oto podarunek bogacza – zawsze tkwi w nim jakiś haczyk. Chyba idealnie pasuje jako puenta do „pakietu pomocowego”.
 
▬ ▬ ● ▬