Pierwszy test dla wielkiego nieobecnego

Hoeness chciał w półfinale słabą Borussię, a dostał silną Barcelonę. Mimo wszystko zadowolony? Może... Bo może Guardiola pomoże.

Kilka minut emocji i już znamy pary półfinalistów Ligi Mistrzów. To nie tak miało być… Złotousty prezes Bayernu Uli Hoeness sprawdził jak łatwo wyprowadzić z równowagi tych z Dortmundu. Powiedział, że są słabi, więc chciałby z cieniasami grać w półfinale. Prowadzący losowanie Ruud van Nistelrooy go jednak nie posłuchał i wyciągnął Bayernowi Barcelonę. Nie wiem czy w Nyonie był dzisiaj Pep Guardiola. Pewnie nie, a szkoda, bo wyrasta na głównego… nieobecnego dwóch meczów. Niedawno zabronili mu wstępu do klubu, w którym się wychował. Boją się, że skaperuje kilku gości do Bawarii. Teraz to jeszcze mogą go deportować z Katalonii, zanim nie okaże się kto zagra w finale.

Guardiola oficjalnie będzie trenerem Bayernu od przyszłego sezonu, ale pierwszy test przejdzie już za kilka tygodni. Nikt mi nie wmówi, że będzie mecz z Barceloną oglądał tylko jako kibic. No bo kto zna lepiej tę drużynę? No kto? Człowieka do rozpracowania rywali mają w Monachium pod ręką. Jak się dobrze postara, w nagrodę pojedzie w maju na wycieczkę na Wembley. Tam, gdzie jego była już Barcelona zmiażdżyła Manchester United przed dwoma laty.   

W drugim półfinale Borussia zagra z Realem. Czytam, że to kopciuszek, który dostał się do grona mistrzów. To chyba jakiś kopciuszek-gigant. Najpierw ośmieszył Bayern w finale Pucharu Niemiec (5:2) przejeżdżając po nim jak walec. A już w tym sezonie zremisował i wygrał z Realem w grupie. Może ma mniej pucharów niż pozostali półfinaliści (tych europejskich na pewno), ale na boisku nie jest drużyną z niższej półki. Chyba największym problemem Borussii będzie to, co zrobiła z Realem na jesieni. Nikt jej na pewno w Madrycie nie zlekceważy. Raczej odwrotnie, więc może mieć pod górkę. Bo na początku sezonu Real grał (jak na Real) jeszcze słabo. Teraz wydaje się być w gazie. Miejmy nadzieję, że Borussia też. Tak czy inaczej, na pewno będzie co oglądać.

          ▬ ▬ ● ▬