Ponad 250 mln zł do wzięcia w pięć lat!

Obiecywałem sobie, że trzeci raz z rzędu o nim pisał nie będę. Ale jak to przeczytałem, wymiękłem. Więc DOPIERO trzeci raz, a bramki były AŻ cztery.

Po meczu Borussia – Real z czterema golami Roberta Lewandowskiego, zaczął się kolejny - Eurosportsmanagement GmbH kontra reszta świata. W tej ostatniej drużynie rozgrywającym jest księgowy Bayernu. W jego cieniu pozycje zajęli koledzy z Manchesteru United i Chelsea. Z ławki podniósł się jeszcze jeden gracz z Madrytu.

Gdyby ktoś nie wiedział co kryje się pod długą nazwą Eurosportsmanagement GmbH, wyjaśniam – firma menedżerska reprezentująca interesy Lewandowskiego. Reprezentująca chyba nie najgorzej, dlatego jest prawdziwą zmorą dla klubu z Dortmundu. Preferuje system z dwoma rozgrywającymi - Maikiem Barthelem i Cezarym Kucharskim. Następnego dnia po koncercie Lewandowskiego z Realem, obaj ostro zabrali się do roboty. Barthel stwierdził: „Osiągnęliśmy już porozumienie z klubem”. Kucharski zakomunikował w polskiej telewizji, że Lewandowski „zagra w przyszłym sezonie w jeszcze lepszym i większym klubie [niż Borussia]”.

O transferze Polaka pisze i mówi się tak dużo, że zaczynają się nim interesować nie tylko kibice. „Po co oni to gadają, skoro Borussia nie chce sprzedać naszego asa” – pyta mnie osoba zorientowana w całym zamieszaniu najwyżej lekko-pół-średnio. Co odpowiedzieć? Od czego zacząć? Obawiam się, że meandry taktyczne w tej rozgrywce byłoby zdecydowanie trudniej wytłumaczyć, niż zadania postawione piłkarzom przez Kloppa i Mourinho przed środowym meczem.

A gra toczy się w najlepsze. Dlatego znalazłem na SportingPreview.com informację, że Lewandowski będzie kosztował Manchester United 80 milionów funtów! Pierwsza refleksja – chłopaki stracili kontakt z rzeczywistością – 80 milionów??? Ale czytam uważniej i zaczynam wszystko dokładnie przeliczać. United ma zaoferować Borussii 28 milionów funtów za Polaka. A jemu pięcioletni kontrakt i tygodniówkę w wysokości 200 tysięcy funtów. Liczę: 5 lat x 52 tygodnie x 200 000 £ = 52 000 000 £ (słownie: pięćdziesiąt dwa miliony funtów), czyli (aż boję się napisać) ponad 250 milionów złotych. Tyle może zarobić polski napastnik z (na razie jeszcze) Dortmundu!!! Jeśli doda się 28 milionów - wszystko się zgadza, wychodzi równiutko 80! Zwracam honor, redaktorzy angielskiego portalu posiadają pełny kontakt z rzeczywistością.  

Sprawdziłem jeszcze na stronie betvictor.com, którą przeglądałem też dzień wcześniej. Wtedy za przejście Lewandowskiego do Bayernu (przed pierwszym września) można było zarobić funta na czysto za 7 postawionych. Za Man Utd – aż 7 za 1. Teraz wyraźna zmiana. Za Bayern – 3 zysku za 4 postawione, za Man Utd – 2 za 1. Czyli coś musi być na rzeczy.

Mecz Eurosportsmanagement GmbH kontra reszta świata trwa. W roli głównych rozgrywających nadal Barthel z Kucharskim. Lewandowski tylko na drugim planie. Ale krzywdy raczej mieć nie będzie.  

 ▬ ▬ ● ▬