Skaut Norwich City trenerem Legii!

Jan Urban rozstał się w czwartek z warszawskim klubem za porozumieniem stron. Jeszcze kilka dni temu jego prezes twierdził, że to najlepszy trener w Polsce!

„Przyczyną rozstania z dotychczasowym szkoleniowcem jest rozbieżna wizja rozwoju drużyny w najbliższych latach” – poinformował klub. Nie ma chyba większego sensu teraz nad tym się rozwodzić. Poczekajmy najpierw na realizację wizji. A pewnie i na dzień, gdy Urban zechce być bardziej rozmowny.

Na razie przeanalizujmy fakty. Nowym trenerem Legii został Pan Nikt. Norweg Henning Berg, 44 lata, nie ma absolutnie żadnych osiągnięć szkoleniowych na koncie. Niczego nie dokonał ani w dwóch norweskich klubach, w których pracował, ani w jednym angielskim, w którym spędził 57 dni. Blackburn Rovers drogo kosztowało jednak jego zwolnienie w 2012 roku. Sprawa trafiła do sądu, a po wyroku na konto Berga 2,25 miliona funtów.  

Wszystko co godne uwagi z biografii Norwega związane jest z jego karierą piłkarską. Głównie w Manchesterze United i triumfem w Lidze Mistrzów w 1999 roku. Ale był też mistrzem Anglii z Blackburn Rovers, gdy zlała go... Legia. Choć wydaje się absolutnie nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę ostatnie boiskowe wyczyny naszych orłów na wszystkich frontach, na dodatek działo się to w Lidze Mistrzów! Jak mawia w takich sytuacjach mój sporo młodszy kolega-redaktor: „Musiało być na pewno przed drugą wojną światową”... Czy ktoś potrafi sobie wyobrazić jak mistrz Polski ogrywa dziś mistrza Anglii?

Specjaliści od PR w Legii czerpią wzory z PZPN, więc bardzo zgrabnie przedstawili nowego szkoleniowca, podpierając się na swojej stronie wywiadem z Sir Aleksem Fergusonem. Przecież Berg to były zawodnik szkockiego szlachcica, z którym wywiady w polskich mediach nie są na pewno codziennością. Taka opinia musi więc robić wrażenie. Robi, choć nie na mnie.

„Pan Suszarka”, wolę go tak nazywać, opowiada dyrdymały straszne. Najpierw, że jest „na bieżąco z wydarzeniami w polskiej piłce nożnej”. A oto dowód jego wiedzy i świeżego spojrzenia na w/w temat:

„Mam świadomość, że Legia Warszawa to wielki Klub, o wybitnej historii i z ambicjami gry w Lidze Mistrzów. W latach 70. i 80. polski futbol dał Europie wielu wybitnych zawodników, jak Deyna, Lubański, Boniek i inni. Jednak w ciągu tych kilkudziesięciu lat świat piłkarski uległ ogromnej transformacji, tyczy się to również Polski. W obecnej sytuacji klub taki jak Legia, aby osiągnąć znaczący sukces, musi skupić się na doskonałym kształtowaniu młodych zawodników, dbaniu o ich zrównoważony rozwój”.

O Bergu ma oczywiście świetne zdanie:

„Zawsze był osobą odznaczającą się wybitnymi cechami przywódczymi i wiedzą dotyczącą piłki nożnej. Z czasów, kiedy łączyły nas relacje trener-zawodnik, pamiętam dokładnie jego taktyczną dociekliwość, chęć dyskusji o niuansach dotyczących naszego stylu gry i podejścia do kolejnych przeciwników. Ponadto, Henning jest człowiekiem bardzo pracowitym, o nienagannej kulturze pracy i profesjonalnym podejściu do zawodu, wcześniej jako piłkarz i obecnie jako trener”.

Panie Ferguson, skoro jest taki dobry, dlaczego nie dał mu pan roboty w Manchesterze United, gdy jeszcze tam rządził? Berg dorabiał ostatnio jako skaut Norwich City, co potwierdził przed miesiącem wypowiedzią opublikowaną w kilku angielskich mediach:

„Tak, zacząłem dla nich pracować. Od marca, jeśli dobrze pamiętam. Ale nie mam żadnego etatu w klubie. To rodzaj współpracy. Gdy obserwuję piłkarzy i drużyny przekazuję im uwagi w raportach na ten temat”.

Ciekawy jestem bardzo jak Berg poradzi sobie w Legii. Na razie ma zupełnie czystą kartę jako trener. Być może właśnie taki człowiek jest potrzebny w tym klubie? Poczekajmy, przekonamy się już za kilka miesięcy.

Dowiedziałem się, że ma wprowadzać w Warszawie standardy angielskiej piłki. Pięknie! Tylko jakie? Oto jedna z jego ostatnich wypowiedzi dotycząca pracy Davida Moyesa w Manchesterze United:

„Jestem w stu procentach przekonany, że powinien zachować posadę, nawet jak zakończy sezon na ósmym czy dziewiątym miejscu”.

Czy Berg liczy na takie same standardy w Legii?  

▬ ▬ ● ▬