Trochę za zimno?

Po kilkudniowej przerwie, za którą przepraszam, wracam do zajęć. I nie mam wątpliwości co było najważniejszym tematem w okresie mojej nieaktywności.

Od razu wyjaśnię, że się bynajmniej nie obijałem. Przez kilka dni na stronie nie ukazywały się żadne teksty nie z mojej winy. Zmiana serwera pozwoliła boleśnie się przekonać a jakim żyjemy świecie. To niestety świat korporacji, dla których klient jest tylko dostarczycielem pieniędzy. A gdy już wykona przelew, mają go głęboko w…

Załatwienie technicznych drobiazgów potrzebnych do skonfigurowania strony na nowym miejscu, zamiast kilku minut zajęło kilka dni. Bo korporacja jest perfekcyjnie zorganizowana – telefonów nikt nie odbiera, na maile odpowiadają z łaski po wielu monitach następnego dnia, albo nawet po dwóch i jeszcze bezczelnie odszczekują, żebym nie produkował spamu. A tak zwany czat z konsultantem, po wielokrotnych próbach połączenia, kończy się, gdy nawet nie zdążę odpisać na jego pierwszą wymijającą odpowiedź („proszę o cierpliwość”)…

W czasie, gdy uniemożliwiono mi normalne korzystanie ze strony, odbyło się całkiem sporo meczów i pucharowych, i ligowych. Chyba zdecydowanie za dużo, biorąc pod uwagę jakie za oknem panują warunki. Niektóre boiska, co przed rozpoczęciem wiosennej części rozgrywek było do przewidzenia, już są w stanie agonalnym. Pomyliłem się tylko każąc sprawdzić ich stan mniej więcej za dwa miesiące. Wystarczyły tylko dwa tygodnie!

Ale jak może być inaczej, skoro na przykład w Sosnowcu w ciągu trzech dni odbyły się dwa mecze Pucharu Polski. Żeby było śmieszniej w żadnym nie wystąpiło miejscowe Zagłębie. Obiekt miejski został wynajęty przez zarządzającą stadionem spółkę dwóm klubom, których boiska przegrały walkę z atakiem zimy - Puszczy Niepołomice i Radomiakowi Radom. Można sobie tylko wyobrazić jak wyglądała murawa po meczu tej drugiej drużyny z Lechem Poznań, w którym jeszcze została dorżnięta w dogrywce i serii rzutów karnych.

Ale boiska to drobiazg w porównaniu z temperaturą. Ostatni tydzień był wyjątkowo mroźny. Nie pamiętam takiego od wielu lat. W poniedziałek odwołano mecz ligowy Stali Mielec z Wisłą Płock. Ale na wszystkie kolejne dni zaplanowano następne, najpierw w Pucharze Polski, potem w Ekstraklasie. O przekładaniu ich nikt nie miał nawet zamiaru myśleć o czym świadczy wypowiedź Marcina Stefańskiego, dyrektora operacyjny Ekstraklasy (za: gol24.pl):

„Na obecną chwilę nie przewidujemy zmian terminarza najbliższej kolejki. Będziemy reagować z klubami na bieżąco i w zależności od sytuacji w danym regionie i danym mieście. Wielokrotnie graliśmy już przy ujemnych temperaturach, to nie jest czynnik, który automatycznie powoduje przekładanie spotkań w Polsce, zwłaszcza w sytuacji, gdzie każdy stadion ma podgrzewaną płytę. Ważne jest, aby boiska nie były pokryte zamarzającym śniegiem, bo z tym nie poradzi sobie najlepsze podgrzewanie”.

No to mam dla pana Stefańskiego niespodziankę. Oto opinia pewnego piłkarza, który wystąpił w tym tygodniu w jednym z meczów. Niestety nie zgodził się na ujawnienie personaliów, co tylko świadczy jakim naciskom jest poddawany on i inni zawodnicy:

„Po raz pierwszy w karierze bałem się o swoje zdrowie. Miałem taki straszny ból w płucach, że myślałem jak normalnie oddychać, a nie jak grać! Jak można myśleć o graniu, gdy nie można złapać oddechu, bo wszystko tak kłuje i boli w środku? Oczywiście wiem, że biegając za piłką dobrze zarabiam w porównaniu z innymi ludźmi. Ale trudno wymagać, żeby tylko dlatego, że ktoś dostaje więcej pieniędzy niż inni, tracił zdrowie. Pod koniec meczu miałem tak zmarznięte nogi, że nie wiedziałem, czy będę w stanie normalnie kopnąć piłkę. Nie wiem ile było stopni mrozu. Ale jest jeszcze coś takiego, jak temperatura odczuwalna. I ta była pewnie na poziomie minus dwudziestu. Przynajmniej ja tak odczuwałem…”

Słyszałem na ten temat wypowiedź w telewizji prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, który przekonywał, że gra się też oczywiście na mrozie i śniegu, bo gdyby się nie grało, czy firmy produkowały by czerwone piłki? Ale nawet on w końcu przyznał:

„Było za zimno trochę…"

Trochę? To proszę zorganizować zimowy turniej oldbojów. I miłego grania!

▬ ▬ ● ▬