Wygumkowany? Bez żartów...

Fot. Trafnie.eu

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia jeszcze o gali z okazji 105-lecia PZPN. Choć coraz mocniej się zastanawiam, czy nie była tylko tłem dla jednej osoby.

Z tej okazji do Warszawy został zaproszony prezydent UEFA, Słoweniec Aleksander Čeferin. Udzielił wywiadu związkowemu portalowi, w którym mocno „posłodził” organizatorom imprezy, szczególnie temu głównemu (za: laczynaspilka.pl):

„PZPN i Cezary Kulesza, mój dobry przyjaciel, wykonują znakomitą pracę. Myślę, że to bardzo istotne, by organizować tego typu wydarzenia. To kwestia szacunku do historii, a jednocześnie okazja do spojrzenia w przyszłość. Dla mnie i przedstawicieli UEFA to duża przyjemność, by przy takiej okazji spotkać się z ludźmi polskiej piłki, z którymi możemy porozmawiać o naszej ulubionej rzeczy, czyli o futbolu”.

Nie wiem, czy Čeferin zdawał sobie sprawę, co na ten sam temat powiedział Zbigniew Boniek. Też był na gali i raczej nie wykazał się zbyt wielką „kwestią szacunku do historii”, skoro tak ją ocenił (za: meczyki.pl):

„Czemu obchodzimy 105-lecie? Ja się też zastanawiam. Widocznie chcieli zrobić galę 105-lecia, a ja dostałem zaproszenie, to przyjechałem”.

Boniek to podwładny Čeferina, skoro pełni funkcję wiceprezydenta UEFA, a tak poważna instytucja powinna chyba zajmować jedno oficjalne stanowisko w wypowiedziach obu swych przedstawicieli na ten sam temat. Natomiast Bońkowi warto uświadomić, że jak się jest w gościach, nieładnie gospodarzy krytykować. Skoro się nie podoba, nie należy zaproszenia przyjmować.

Zastanawiam się, czy Čeferin, który o Bońku jak i u Kuleszy mówi „mój przyjaciel”, wie jakie łączą ich stosunki. Z całą pewnością nie przyjacielskie, co w tak zwanym środowisku jest tajemnicą Poliszynela.

Były prezes PZPN dba o to, by nikt o nim nie zapomniał nawet na chwilę i nawet wtedy, gdy… zapomni, o co zawsze zadba określone grono osób. Oto dowód (za: meczyki.pl):

„Zbigniew Boniek był jednym z zaproszonych na Galę 105-lecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. Medalista mistrzostw świata, wybitny reprezentant kraju, były prezes PZPN i wiceprezydent UEFA mógł na własne oczy zobaczyć jak - mimo tych osiągnięć - na klipach przedstawiających sukcesy naszego futbolu nie pojawił się choćby przez sekundę. Został wygumkowany. PZPN twierdzi: “To niedopatrzenie i przypadek”. Większość głosów ze środowiska, w tym z jądra federacji, uważa jednak, że to małostkowość i wstyd. Dzisiejszy PZPN nie trawi Bońka, a w przyszłym roku wybory. Po cichu mówi się, że Cezary Kulesza chce rządzić nie tylko w PZPN. Marzy mu się zastąpić “Zibiego” w Komitecie Wykonawczym UEFA.

Prezes PZPN, Cezary Kulesza: Klip zobaczyłem dopiero na gali. Sam byłem zaskoczony. Słabo wyszło. Nie powinno tak być.

Dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów, Tomasz Kozłowski: Nikt nie gumkuje Zbigniewa Bońka. To niedopatrzenie i przypadek w natłoku przygotowań do tak dużej imprezy”.

Boniek wygumkowany? Bez żartów. W 2018 roku, za jego prezesury w PZPN, przy Stadionie Narodowym powstała Aleja Gwiazd Piłki Nożnej. I kto był w pierwszej grupie pięciu zawodników, których odciski stóp tam upamiętniono? Czyja tablica jest pierwsza, tuż przy pomniku trenera Kazimierza Górskiego? No, zgadnijcie...

▬ ▬ ● ▬