...że przynajmniej łączy ich piłka

Fot. Trafnie.eu

Lechia Gdańsk ma nowego prezesa. Zostanie oficjalnie przedstawiony w środę na konferencji prasowej. Na razie wysłano do mediów informację na jego temat. 

Klub poinformował w specjalnym komunikacie, że jego Rada Nadzorcza odbyła posiedzenia, w trakcie którego „powołany został na funkcję prezesa zarządu Lechii Gdańsk SA Pan Zbigniew Ziemowit Deptuła”. Komunikatem nie ma się co podniecać. Skoro klub nie miał prezesa, musiał wybrać nowego. I wybrał.

Zaintrygował mnie za to, co najmniej z dwóch powodów, sposób przedstawienie nowego prezesa. Dowiedziałem się, że jest absolwentem Wydziału Prawa Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku. I to właściwie koniec konkretów. Reszta informacji została schowana pod swoistą siatką maskującą, choć doprawdy nie wiem dlaczego:

„Swoją ścieżkę profesjonalną rozpoczął już na studiach przechodząc wszystkie szczeble kariery zawodowej finalnie dochodząc do stanowisk zarządczych. Doświadczenie zdobywał w firmach zarówno polskich, jak i zagranicznych. Brał udział w połączeniu oddziałów dwóch międzynarodowych koncernów w Polsce. Zarządzał dużymi zespołami sprzedażowymi, jak również zajmował się tworzeniem nowych marek produktowych i startupów. Ostatnie 8 lat związany z międzynarodowym koncernem zarządzając oddziałami w Polsce, Litwie, Łotwie, Estonii, Słowacji i Ukrainie”.

To tak, jakby napisać o piłkarzu, że grał i zdobywał doświadczenie w klubach „zarówno polskich, jak i zagranicznych”, a ostatnie osiem lat związany był ze znanym klubem, nie wymieniając nazwy żadnego. A może tak właśnie powinno być i dlatego zwróciło moją uwagę? Po co wymieniać nazwy firm, które nie mają z piłką, tam mniemam, nic wspólnego? Skoro informacje są z innej branży, pod siatką maskującą wyglądają lepiej.

Bo wydaje się, że nowy prezes Lechii to zupełny „świeżak” w piłkarskiej branży. Choć on patrzy na to nieco inaczej i zabierając głos po prezesowskiej nominacji starał się nakreślić swój wizerunek biznesmena związanego jednak ze sportem:

„Jestem pewien, że mój udział przy sponsorowaniu klubów z Ekstraklasy, jak również zagranicznych, topowych klubów z innych dyscyplin, oraz doświadczenia zebrane przy współpracy z Formułą 1 i Moto GP, pozwolą spojrzeć na marketing z innej perspektywy”.

Nie zauważyłem jednak, by ktoś ze sportowej branży na jego nominację zareagował. Na stronie linkedin.com zareagowało za to kilka osób spiesząc z gratulacjami. A byli to między innymi: „Manager Współpracy Biznesowej i Wsparcia Sprzedaży w LUX MED”, „Head of Business, Commercial, Strategy, Sales, Planning, Leadership, Management, Business Development, Retail, B2B, Indirect, eMobility, Energy Transition” czy „EXPERT of Fasteners. IATF Production at Poland. Supply Chain. C-parts Solutions. Projects for Automtive, Engineering, Industrial, Development of Sport, Sales, Hostel+ Apartaments Gdańsk Sun and Sea, Visitpoland”.

Mam nadzieję, że wszystkich przynajmniej łączy piłka, jak w haśle lansowanym przez PZPN. I dlatego życzę prezesowi Lechii, by nikt nie musiał mu tłumaczyć o co w piłce chodzi. Bo, jak sam zauważył, „przed nami wymagający okres i z całą pewnością zrobię wszystko, by wspólnie z pracownikami zapewnić Klubowi potrzebną stabilizację”. Potrzebną na pewno…

▬ ▬ ● ▬