A komentarza brak. Dziwne?

Fot. Trafnie.eu

Obiecałem sobie, że w subiektywnym podsumowaniu tygodnia nie będzie już nic o przegranym meczu z Mołdawią w Kiszyniowie. I nawet się udało się.

Najważniejszym politycznym tematem tygodnia światowych mediów była oczywiście wolta w wykonaniu szefa bandycko – militarnej Grupy Wagnera, który wypowiedział posłuszeństwo Kremlowi i ruszył na Moskwę, ale się zatrzymał w pół drogi. Przy okazji nie pozostawił złudzeń, że agresorzy od ponad roku kolportują fałszywe informacje mające im służyć do wytłumaczenia rozpoczęcia barbarzyńskiej wojny.

W tym kontekście na tragifarsę zakrawa informacja, która pojawiła się dzień wcześniej (za: sport.pl):

„Mamy nadzieję, że już niedługo zarówno „Sborna”, jak i tamtejsze kluby będą występować na arenie międzynarodowej. UEFA nigdy nie zerwała współpracy z Rosją - zakomunikował Josef Klement, doradca Aleksandra Ceferina, na corocznej konferencji Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej”.

I dodał jeszcze:

„Przesyłam serdeczne pozdrowienia od Ceferina. Teraz stoimy przed poważnym dylematem. UEFA wierzy jednak, że uda się podjąć słuszną decyzję, w której wygra piłka nożna. Wierzymy, że znów futbol będzie tam popularny. Mamy nadzieję, że już niedługo zarówno reprezentacja Rosji, jak i jej kluby będą występować na arenie międzynarodowej, z innymi tak jak równy z równym. Pragnę przypomnieć, że UEFA nigdy nie zerwała współpracy z Rosją - podkreślił Klement cytowany przez championat.ru”.

Nie wiem jak by skomentował cytowaną wypowiedź wiceprezydent UEFA Zbigniew Boniek, bo jakoś nie znalazłem jego opinii na wspomniany temat, choć z reguły komentuje wszystko, łącznie z tym czego nie powinien.

Za to w ostatnich dniach pojawił się w tle w rodzimych mediach, przy okazji tekstu o czwartej lidze zwanej trzecią (za: przegladsportowy.onet.pl):

„Jest w Polsce liga, z której piekielnie trudno się wydostać. Po reformie rozgrywek z czasów prezesury Zbigniewa Bońka PZPN nie wprowadził żadnych zmian. Z każdej z czterech grup 3. ligi wciąż awansować może tylko jeden klub. Na czwartym poziomie rozgrywkowym często „kiszą się” wielkie marki”.

I uzasadnienie postawionej tezy:

„Zabetonowanie trzeciego szczebla dla zaledwie 18 zespołów sprawiło, że renomowane kluby nie mogą awansować na ten poziom. Wielu fanów nie traktuje poważnie rozgrywek 3. ligi, czyli czwartego poziomu rozgrywkowego. Nie zmieni tego nawet nazewnictwo. Frekwencja na stadionach, nie licząc Ekstraklasy, była zdecydowanie wyższa w pierwszej dekadzie XXI w. Abstrahując od zmieniającego społeczeństwa oraz multum rozrywek dostępnych nawet w mniejszych ośrodkach i regionach, jednym z czynników pustych trybun może być system rozgrywkowy”.

I znów nie znalazłem komentarza na wspomniany temat byłego prezesa PZPN, dla którego zmiana systemu rozgrywek była kiedyś powodem do dumy, jak sprawnie reformuje polską piłkę. Jak widać po latach, raczej na wyrost.

▬ ▬ ● ▬