Jednak pułapka, a do tego...

Fot. UEFA

Naczytałem się i nasłuchałem ostatnio wielu wręcz entuzjastycznych opinii po zakończeniu fazy grupowej Ligi Narodów. Nie do końca jednak je podzielam.

Przed startem nowych rozgrywek pojawiało się sporo pytań. Przede wszystkim, czy mają w ogóle sens i czy wszyscy potraktują je poważnie? Mam spore wątpliwości, ale też świadomość, że pozostaję raczej w mniejszości, wsłuchując się w opinie dookoła. Nawet nie opinie, ale często wręcz zachwyty. Szczególnie gdy ktoś wygłasza entuzjastyczne zdanie o rozgrywkach bazując na jednym meczu.

Bo tym Anglików z Chorwatami na Wembley można się było rzeczywiście zachwycać. Nie tylko emocjami na boisku, ale jeszcze większymi dotyczącymi rywalizacji w grupie i ostatecznej kolejności w tabeli. Ten trzeci rywal (Hiszpanie) pojawiał się i znikał w tle po każdej strzelonej bramce. Spektakl naprawdę fascynujący.

Niestety Liga Narodów nie zaczęła się i nie zakończy na Wembley. Dla niektórych w ogóle się jeszcze nie zaczęła. Stąd pytanie – czy Cristano Ronaldo traktuje ją poważnie? Czy gdyby teraz trwały eliminacje do mistrzostw świata też by je, delikatnie mówiąc, olał?

A czy Roberto Mancini potraktował poważnie nowe rozgrywki, gdy po pierwszym meczu zmienił na drugi prawie cały wyjściowy skład? Czy jasna deklaracja decydentów z PZPN, że celem polskiej reprezentacji są przyszłoroczne eliminacje do mistrzostw Europy, to też poważne traktowanie?

Jeśli ktoś chce sobie wyrobić obiektywną opinię o nowych rozgrywkach, nie może patrzeć tylko na wybrane mecze w najwyższej dywizji, ale powinien zauważyć ziejące pustką trybuny na wielu pozostałych spotkaniach. Mnie najbardziej utkwiły w pamięci te ogromne na Stadionie Olimpijskim w Atenach, podczas ostatniego meczu Greków z Estonią. 5,567 widzów na trybunach o pojemności siedemdziesięciu tysięcy...  

Choć na pewno w kilku innych krajach zapanowała euforia. Szczególnie w tych, które nagle wynurzyły się z szarego tła europejskiej piłki. Na przykład zwycięzców poszczególnych grup w  najniższej dywizji: w Gruzji, Białorusi, Macedonii i Kosowie. I trudno się dziwić, bo jedna z tych reprezentacji na pewno zagra w finałach najbliższych mistrzostw Europy! Wątpię, by w normalnych eliminacjach była sobie w stanie taki awans zapewnić.  

Dlatego radziłbym się wstrzymać z oceną Ligi Narodów, gdy jeszcze nie zaczęła wystawiać rachunków do zapłaty. Bo skoro w finałach zagra ktoś z wymienionych przeciętniaków, musi się to odbyć kosztem zabrania miejsca potencjalnie lepszej drużynie, a w konsekwencji także obniżenia poziomu mistrzostw.

Mecze barażowe o dzikie karty na EURO 2020 dla zwycięzców grup z trzech niższych dywizji Ligi Narodów zaplanowano dopiero na marzec 2020 roku, po zakończeniu normalnych eliminacji do tych mistrzostw. Nawet nie będę próbował tłumaczyć zawiłości regulaminowych w zależności od tego kto zajmie jakie miejsce w jednych rozgrywkach, gdy zajął określone w drugich.

Dlatego będę obstawał przy swojej nazwie Ligi Narodów - „pułapka narodów” - pasującej do niej także z innego powodu. Niedawno Zbigniew Boniek przyznał, że ze względu na zbyt skomplikowane reguły, na razie nie ma sensu się tym w ogóle zajmować. I już nie dziwi się Robertowi Lewandowskiemu, że ten nie do końca rozumie zasady Ligi Narodów. No, brawo!

Wypowiedź o tyle zabawna, że prezes PZPN jest członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA, czyli organizacji, która wprowadziła nowe rozgrywki i nimi rządzi. Więc za dobrej reklamy im nie zrobił. Ale tym się chyba nikt w Nyonie na razie nie martwi, skoro nie wiadomo nawet jak będzie wyglądała druga edycja Ligi Narodów. To znaczy, z grubsza wiadomo, ale…

Ponieważ z najwyższej dywizji spadły takie drużyny, jak Niemczy i Chorwacja, UEFA jeszcze nie podjęła decyzji, czy w następnym rozdaniu nie podzieli drużyn znów według swojego rankingu.

Czyli co? Jeśli w najwyższej dywizji musi się znaleźć miejsce dla Niemców, dla kogo go zabraknie? Czy UEFA powie na przykład Szwedom – gratulujemy awansu z dywizji B, ale sorry, w tej dywizji zostaniecie, no bo taki niestety mamy klimat w europejskiej piłce!
Po co były więc te wszystkie spadki i awanse? Też chciałbym wiedzieć. Na razie wiem, że szykuje się kabaret w najczystszej formie.  

▬ ▬ ● ▬