Króla już mamy?

Fot. Trafnie.eu

Ciekawy byłem jaki temat zdominuje komentarze po meczu z Włochami. Tym, który moim zdaniem przebił się ponad pozostałe, jest odmładzanie reprezentacji.

Jak zwykle komentarzy nie brakuje. Remis z Włochami nie najgorszy, wstydu nie było, itp., itd. I na tym tle nastąpiła już koronacja. Jakub Moder został nazwany królem!!! Po trzecim, jeśli dobrze liczę, meczu w reprezentacji. Czyli żyjemy w kraju, w którym niewiele trzeba, by wspiąć się na szczyt. Ponieważ takie wspinaczki bywają błyskawiczne, więc po tej samej stromiźnie można też błyskawicznie zlecieć na twarz.

Moder to młody i obiecujący chłopak. Cały czas się zastanawiam co w nim lepsze – nogi czy głowa? W meczu z Włochami pokazał, że psychikę ma na poziomie pozwalającym na zrobienie niezłej kariery. I oby tak było. Ale on jeszcze niczego nie osiągnął, zagrał raptem kilka obiecujących meczów w lidze i reprezentacji. Jeśli za coś takiego nazywać piłkarza królem, za chwilę zabraknie podziałki na skali uwielbienia.

Ofiarą Modera padł Grzegorz Krychowiak. W meczu z Włochami tyrał jak zwykle, choć nie wszystkie zagrania miał udane. Ale chyba nie było ich aż tak wiele, by go sponiewierać. Idealnie pasuje jednak do porównań z Moderem, bo ten na jego tle może korzystniej wyglądać jako młoda gwiazda. 

Zestawienie jednego z drugim prowadzi do głębszego wniosku - pora wpuścić do reprezentacji jak najwięcej młodej krwi. I tu pojawia się jeden z moich ulubionych terminów – odmładzanie drużyny. To właściwie dyżurny temat, zawsze gdzieś czający się w zanadrzu. Jak tylko coś nie pójdzie jak pójść powinno, prawie z automatu pojawia się hasło – warto (trzeba) odmłodzić drużynę. To był jeden z celów stawianych też przed Jerzym Brzęczkiem przy zatrudnianiu go na stanowisko selekcjonera.

Odnoszę wręcz wrażenie, że gdy średnia wieku jest niska, bywa to odbierane jako powód do dumy. Wniosek o tyle ciekawy, że największe sukcesy w piłce odnoszą raczej drużyny pełne doświadczonych, czyli starszych zawodników, a nie te najmłodsze w stawce.

Dla mnie samo pojęcie odmładzania wydaje się niedorzeczne. Bo co w praktyce miałoby oznaczać? Stawiać na dwudziestolatka zamiast na trzydziestolatka, mimo że ten starszy gra lepiej w piłkę?
Reprezentacja jest drużyną i jak każda inna powinna być budowana według określonych zasad. Żeby funkcjonowała sprawnie potrzebni są w niej różni zawodnicy. Jeśli uda się wykorzystać maksymalnie ich potencjał, znaleźć każdemu optymalną pozycję i zgrać wszystkich ze sobą, jest szansa na osiągnięcie dobrego wyniku.

Wiek nie jest tu z pewnością czynnikiem decydującym. Gdyby takim była młodość, piłkarze kończyliby kariery mając najwyżej z dwadzieścia pięć lat, a przecież nie kończą. W takim wieku zaczynają najczęściej najbardziej owocną ich część.

Bo najważniejsze jest i zawsze będzie jak każdy potrafi grać w piłkę, w jakiej jest dyspozycji fizycznej, bez względu na to ile ma lat. Wystarczy spojrzeć na ponad trzydziestoletniego Lewandowskiego, by zrozumieć dlaczego.

Dlatego nie skreślajmy Krychowiaka po dwóch, trzech słabszych meczach. I nie koronujmy Modera po dwóch, trzech dobrych. Życzę mu, by kiedyś rzeczywiście został prawdziwym piłkarskim królem, czyli w pełni rozwinął ogromny potencjał, który niewątpliwie posiada.

▬ ▬ ● ▬