Messi niestety za drogi

Fot. Trafnie.eu

Dla mnie siedmiolatek z Łodzi przyćmił w ostatnich dniach wszystkie piłkarskie gwiazdy. Gdyby jeszcze w tym samym czasie nie pojawiła się inna informacja...

W sobotę Widzew zainaugurował w Łodzi rundę wiosenną rozgrywek trzeciej ligi meczem z Victorią Sulejówek wygrywając 2:0. Obejrzało go 17 083 widzów (!!!), wśród nich siedmioletni Tymek zaproszony w charakterze... honorowego gościa.

Jest kibicem łódzkiego klubu, a także bramkarzem w drużynie młodzików. Przed kilkoma dniami spotkał się na stadionie z jego prezesem. Na swojej oficjalnej stronie internetowej Widzew zamieścił tekst na temat Tymka.
Wszystko dlatego, że chłopiec postanowił pomóc ulubionemu klubowi pisząc do niego list, a w kopercie oprócz kartki z kilkoma zdaniami znalazły się też… pieniądze (za: widzew.com):

„Pomyślałem sobie, że przydałby się Widzewowi dobry zawodnik, by klub szybko wrócił do ekstraklasy. Spytałem się dziadka, czy możemy kupić Messiego. Powiedział, że jest za drogi. To może Neymara. Też powiedział, że za drogi. To w końcu uznałem, że może chociaż młodego Brazylijczyka, który będzie strzelał gole”.

Dlatego Tymek włożył do koperty trzydzieści złotych, które dostał od rodziców i dziadków, i wysłał do klubu z propozycją, by zainicjować zbiórkę na zakup bramkostrzelnego napastnika!

Gdy zaproszono go na stadion, był zachwycony. Założył bramkarskie rękawice i obronił kilka strzałów. Przy okazji spotkał też swojego idola – bramkarza Widzewa Patryka Wolańskiego. Specjalnie się tym nie speszył, wręcz przeciwnie, dzieląc się uwagami na jego temat:

„Zawsze się denerwuję, gdy widzę jak Patryk wychodzi daleko poza pole karne. Raz była taka sytuacja, że rywal kopnął ze środka boiska, ale na szczęście obok bramki”.

Rezolutny malec po raz kolejny skradł serce (NIE TYLKO!!!) kibiców Widzewa, gdy…:

„Zaproponował, że razem z tatą i dziadkiem złożą się po kolejne 50 zł, by wspomóc walczącego z białaczką Kubę z Koluszek. Fanklub kibiców Widzewa z tego miasta zorganizował licytacje, z których dochód zostanie przeznaczony dla chorego fana”.

Historia jak z bajki. Fajnie by było co tydzień poczytać o jakimś równie rezolutnym Tymku. Niestety w tym samym czasie trafiłem na inną informację dotyczącą kibiców. Komisja Ligi przesłała Piastowi Gliwice i Górnikowi Zabrze uzasadnienie decyzji nałożenia „na oba kluby kary w związku ze zdarzeniami, jakie miały miejsce na meczu podczas 26. kolejki Ekstraklasy”. Mecz rozgrywany w poprzedni weekend został przerwany dziesięć minut przed końcem (Piast prowadził 1:0) z powodu burd na trybunach:

„Komisja Ligi nie miała innego wyjścia, jak orzeczenie walkowera na niekorzyść Piasta. Jednocześnie, Komisja Ligi postanowiła nałożyć karę pozbawienia klubu Górnik Zabrze trzech punktów w rozgrywkach o mistrzostwo Lotto Ekstraklasy”.

Jak podała w uzasadnieniu:

„O dodatkowej karze dla Górnika zdecydowały powtarzające się prowokacje kibiców Górnika wobec Piasta i nieskuteczność dotychczas stosowanych sankcji. Komisja nie chciała też promować sytuacji, gdy na skutek niezgodnych z prawem zachowań kibiców klub odnosiłby korzyść w postaci 3 punktów”.

Decyzja odważna, a dotyczyła (w dużym skrócie) spalenia przez kibiców Górnika flag Piasta, na co odpowiedzieli sympatycy tego klubu (z: Uzasadnienie Komisji Ligi):

„W 80:00 min Sędzia Główny przerwał zawody z powodu wyłamaniu ogrodzenia i wtargnięcia na płytę boiska kibiców gospodarzy zajmujących sektory od O do S”.

Już przed tygodniem wyjaśniałem, że aby zrozumieć do czego doszło, trzeba najpierw zrozumieć mentalność tych, którzy narozrabiali, a grają w zupełnie innej lidze. Prowokacja ze spaleniem flag była próbą pokazania na terenie rywali kto tu rządzi. Za duża zniewaga, by mogła pozostać bez reakcji. Konsekwencje przerwania meczu, czyli nawet odebranie punktów drużynie z Gliwic, nie miały większego znaczenia. Chuligański kodeks ma swoje prawa. Miejscowi nie mogli tego tak zostawić…

Obawiam się, że szybciej przeczytam o następnej decyzji Komisji Ligi dotyczącej wydarzeń podobnych do tych z Gliwic, niż o jakimś kolejnym Tymku.

▬ ▬ ● ▬