2025-09-29
Może za kilka lat…
Może za kilka lat…
Polska ma swojego… Lamine Yamala. Bardzo się ucieszyłem, gdy się o tym dowiedziałem. Nawet podwójnie, bo to ciekawy temat, by się nad nim pochylić.
Przeczytałem kolejny tekst pełen peanów dotyczących zawodnika Jagiellonii Białystok (za: przegladsportowy.onet.pl):
„Oskar Pietuszewski powoli wyrasta na jedną z największych młodych gwiazd polskiego futbolu. Zaledwie 17-letni zawodnik Jagiellonii Białystok znów zachwycił, strzelając bramkę w spotkaniu z Lechem Poznań”.
I taki wpis w internecie (za: @Bart_Wieczorek):
„Kibic Jagiellonii: – Chcemy Lamine Yamala.
Jagiellonia: – Mamy Lamine Yamala w domu.
Polski Lamine Yamal: Oskar Pietuszewski to przepiękny prospect. Oby obok umiejętności, w przyszłości dojechała głowa i zdrowie”.
Oby! Jeszcze jeden fragment poświęcony wychwalanemu piłkarzowi, by odpowiednio przygotować grunt do dalszych rozważań, bowiem podobno szykuje się już powołanie do reprezentacji seniorów (za: przegladsportowy.onet.pl):
„Jeśli Urban nie tylko powoła Pietuszewskiego w październiku, ale i wystawi go do gry, piłkarz Jagiellonii zapisze się w historii naszej piłki. 9 października (mecz z Nową Zelandią) będzie miał 17 lat i 142 dni.
Tylko Włodzimierz Lubański zagrał w młodszym wieku w seniorskiej reprezentacji Polski. Podczas debiutu w narodowych barwach miał 16 lat i 188 dni. Było to 4 września 1963 r. (9:0 z Norwegią).
Co ciekawe, gdyby Pietuszewski zagrał po raz pierwszy w seniorskiej kadrze jednak w listopadzie, musiałby "zadowolić się" trzecim miejscem w tej klasyfikacji. Ustąpiłby wtedy miejsca Kacprowi Kozłowskiemu, który zadebiutował w wieku 17 lat i 163 dni (3:0 z Andorą w 2021 r.)”.
Miałem okazję oglądać debiut Kozłowskiego w Warszawie przed czterema laty. Wydawało się wtedy, że to talent najczystszej wody, który naprawdę jest w stanie coś zwojować w poważnej piłce. Z Pogoni Szczecin wykupił go Brighton & Hove Albion, ale nie zdołał nawet zadebiutować w Premier League! Zastanawiam się, że gdyby na przykład na jakimś meczu Ekstraklasy zapytać kibiców na trybunach w jakiej teraz występuje drużynie, ilu udzieliłoby poprawnej odpowiedzi? Nie sądzę, by stanowili większość przepytywanych, bo turecki Gaziantep FK nie jest z pewnością klubem z najwyższej półki. A to dowód z jak wielką ostrożnością warto podchodzić do potencjalnego rozwoju kariery tych największych nawet talentów. I właśnie z taką podchodzę do Pietuszewskiego.
Oglądałem go przez kilkoma dniami na żywo w akcji. Potrafi być użyteczny dla drużyny zagrywając z partnerami piłkę na jeden kontakt. Ale gdy ma okazję do ataku bez strachu decyduje się na drybling śmiało ruszając do przodu. Ze skutecznością takich akcji bywa jeszcze różnie, ale ważna jest ta młodzieńcza pewność siebie granicząca wręcz z boiskową bezczelnością, której nie wolno w nim zabijać, a trzeba rozwijać.
Na razie nie osiągnął jeszcze nic. Zdecydowanie za wcześnie na kreowanie gwiazdy bazując jedynie na kilku obiecujących występach w lidze i reprezentacji młodzieżowej. Dla mnie najważniejsze, że jest w dobrych rękach, czyli pod opieką klubowego trenera Adriana Siemieńca, który stwierdził (za: kanał Foot Truck; meczyki.pl):
„Ja po prostu chcę, żeby "Oski" doświadczał, żeby poznał wszystkie smaki życia. On potrzebuje doświadczyć sukcesu i się sparzyć, doświadczyć ławki i zobaczyć, co to znaczy, bycia poza kadrą, potrzebuje bury od starszego zawodnika, krytyki od trenera, ale też wsparcia”.
I dodał:
„Jestem zwolennikiem tego, że rozwój to przede wszystkim stworzenie dobrego środowiska i wrzucenie piłkarzy w naturalne dla nich procesy. Szczególnie w przypadku tak młodego zawodnika, który przede wszystkim jest człowiekiem na takim etapie życia, kiedy dopiero kształtuje swoje wartości, poznaje to, co jest dla niego ważne. Musi doświadczyć wszystkiego, porażki, sukcesu, rozczarowania, bólu, zawodu. Musi się popłakać, ale też zdenerwować. Ja i koledzy w szatni jesteśmy od tego, żeby mu powiedzieć wtedy: »Widzisz, teraz doświadczyłeś tego, teraz czegoś innego i zastanów się nad tym«”.
Potencjał z pewnością posiada spory. Jeśli będzie miał chłodną głowę, jak chce Siemieniec, może w ciągu najbliższych kilku lat jego kariera rozwinie się na miarę posiadanego potencjału?
▬ ▬ ● ▬







