2018-08-30
Tomaszewski, do dzieła!
Mój ulubiony ulubieniec znowu zagrzmiał. Gdyby opowiadał tylko głupoty, jeszcze bym zdzierżył. Ale postanowił udowodnić, że obłuda nie ma granic.
Jan Tomaszewski to genialny futbolowy ekspert. Jeszcze na dzień przed rozpoczęciem finałów mistrzostw świata przekonywał, że Polskę stać na awans do półfinału imprezy! Teraz postanowił się podzielić swoją mądrością nie tylko o reprezentacji seniorów, ale też i młodzieżowej.
Nie spodobało mu się, że Jerzy Brzęczek nie powołał do tej pierwszej kilku piłkarzy z młodzieżówki, szczególnie Dawida Kownackiego (za: wp.pl):
„Dla mnie jest to karygodny błąd Jurka. Czy wyobraża pan sobie, by teraz Didier Deschamps oddał Kyliana Mbappe do drużyny młodzieżowej? Przecież natychmiast zostałby nazwany debilem! (...) To niezrozumiała decyzja. Mnie nie obchodzą wyniki reprezentacji młodzieżowej, ona ma tylko dostarczać zawodników do pierwszej reprezentacji, która zawsze, powtarzam zawsze, jest ważniejsza od U-21”.
Porównanie Kownackiego do Mbappe, że posłużę się słownictwem pana Tomaszewskiego, kompletnie debilne. Poza tym, gdyby się choć przez chwilę zastanowił i oceniłby ewentualne szanse na występ tegoż Kownackiego w meczu z Włochami, musiałby dojść do wniosku, że byłyby mniej więcej takie, jak moje na debiut w Ekstraklasie w najbliższej kolejce.
Mając w kadrze Roberta Lewandowskiego i Krzysztofa Piątka, który znacznie lepiej prezentuje się w Serie A na początku sezonu, trudno oczekiwać od Brzęczka, by postawił akurat na tego trzeciego. Nie wymagajmy jednak za dużo od pożal się Boże eksperta.
Jeszcze co najmniej dwie wypowiedzi zasługują na uwagę. Pierwsza:
„Budować to można, za przeproszeniem, wrzód na dupie, a nie reprezentację. Reprezentację albo się ma, albo się nie ma. My mamy drużynę, która na mistrzostwach świata zagrała tak jak nie inaczej przez dziwne decyzje sztabu i Adama, dotyczące ustawienia drużyny”.
Jeśli dobrze pojąłem, według Tomaszewskiego mamy ciągle świetną drużynę zdolną do awansu do półfinału mistrzostw świata, czyż nie tak? No bo tak przecież określał jej możliwości. Refleksja doprawdy genialna po tym, co wydarzyło się w Rosji. Ale najciekawsze dopiero będzie. Czyli ostatni już cytat:
„Osoba, która ustaliła, że reprezentacja młodzieżowa jest ważniejsza od pierwszej, powinna zostać zwolniona z Polskiego Związku Piłki Nożnej!”
No, brawo. Trzeba jeszcze przeprowadzić śledztwo. Nawet podpowiem trop. Czy możliwe, by decyzję o charakterze strategicznym, jakim była ta o zostawieniu kilku grajków w młodzieżówce, mogli podjąć sami trenerzy bez wiedzy i zgody (!) prezesa związku? Szczególnie prezesa tego związku, który zawsze jest najważniejszy?
Każdy znający realia polskiej piłki, zna też odpowiedź. Czyżby tylko nieustraszony bojownik nie znał? Chyba więc pora, by skończył z bezgraniczną obłudą i konsekwentnie wykonał kolejny krok – zaczął domagać się dymisji Zbigniewa Bońka! Czyli tego, dla którego (jak zapewniał) jest do dyspozycji dwadzieścia pięć godzin na dobę. Czyli – patrz tytuł!
▬ ▬ ● ▬