Komedia z elementami sensacji

Krakowska telenowela zdecydowanie nabrała tempa. W kolejnych odcinkach trochę się działo. Następne z Wisłą w tle zapowiadają się nie mniej ekscytująco.

Wymieniłem kilka uwag z kolegą redaktorem na temat niezwykle stresującego okresu, jakim zawsze był grudzień. Oczywiście dla tych, którzy zajmowali się piłką nożną. Bo niewiele się już działo, liga znacznie wcześniej kończyła rozgrywki, a zbliżał się przełom roku, czyli okres świąteczno-noworoczny. Trzeba było wcześniej zaplanować i  napłodzić wyjątkowych materiałów, by było co poczytać i czym się pochwalić na tle konkurencji.

Dziennikarska młodzież nie ma takich doświadczeń, za to ma ułatwione zadanie. Liga gra w grudniu coraz dłużej, praktycznie do samych świąt, a na dodatek są jeszcze specjalne atrakcje. Nie tylko nie trzeba głowić się nad żadnym tematem, ale raczej mocno się nagimnastykować, by obrobić informacje pojawiające się nieustannie na jeden temat.  

Chodzi o przejęcie Wisły Kraków przez nowych właścicieli. To już prawdziwa telenowela. W kolejnych odcinkach bywa śmiesznie, ale są i elementy sensacyjne. Naprawdę można się od tematu uzależnić. Oprócz relacji niemal na żywo pojawiają się relacje z organizowanych naprędce konferencji prasowych.  

Otóż klub ma już oficjalnie nowych właścicieli, o czym sam poinformował:

„W sobotę 22 grudnia 100 procent akcji Wisły Kraków SA trafiło do funduszy inwestycyjnych Alelega Luxembourg S.à r.l. i Noble Capital Partners Ltd. Członkowie Zarządu klubu oraz Rady Nadzorczej zrezygnowali dziś z pełnionych funkcji, a ich dymisja została przyjęta.

Tymczasowym prezesem Wisły Kraków SA został Adam Pietrowski. Nowy Zarząd i Rada Nadzorcza zostaną ogłoszone w najbliższych dniach.

Dotychczasowemu Zarządowi dziękujemy za pracę na rzecz Wisły i życzymy powodzenia!”

Po przejęciu władzy na scenie pojawiło się trzech głównych aktorów: Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzący z Kambodży, z funduszu Alelege i Szwed Mats Hartling reprezentujący  brytyjską spółkę Noble Capital Partners, a także agent piłkarski Adam Pietrowski pomagający im w nabyciu udziałów klubu.

Tak mocno przejęli się swoimi rolami, że pomieszały im się teksty z ról odgrywanych wcześniej. Mówiąc delikatnie różne wersje nie trzymają się kupy:

[Vanna Ly] „Przedstawiany przez Adama Pietrowskiego jako współwłaściciel dwunastu różnych klubów, oficjalnie nie widnieje w zarządzie żadnego z nich”.

„Noble Capital Partners ma siedzibę w Londynie, a konkretniej... w sklepie z cygarami. Brytyjski korespondent radia RMF FM Bogdan Frymorgen pytał na miejscu o Szweda i dowiedział się, że ten „wpada raz w tygodniu załatwić swoje sprawy, i znika”.

„Pan Pietrowski był agentem Radosława Matusiaka. Pytam Matusiaka. Nie zna.

Pan Pietrowski poznał Zbigniewa Bońka na obiedzie. Pytam Bońka. Nie zna.

Pan Pietrowski utrzymuje, że Ly Vanna ma udziały w kilku klubach m.in. Slavii Praga.

Mój redakcyjny kolega, ekspert od czeskiego futbolu, Grzesiek Rudynek pyta w Slavii. Nie znają”.

Ponieważ dżentelmeni nie ukrywają, że są zainteresowani różnymi inwestycjami w Krakowie, spotkali się z prezydentem miasta Jackiem Majchrowskim. Ten podzielił się po nim wrażeniami:

„Rozmowa była dość optymistyczna. Panowie nie koncentrują się tylko na zakupie Wisły. Chcą budować coś, co nazywają akademią piłkarską. Pokazywali swoje projekty tego typu, które już wybudowali. To napawa optymizmem. Z rozmowy wynika, że rozmawiali już z „Tele-Foniką” w sprawie jej gruntów w Myślenicach”.

Po tej wypowiedzi szybko komunikat opublikowała „Tele-Fonika”:

„W nawiązaniu do pojawiających informacji - związanych z planami potencjalnych inwestorów Wisła Kraków S.A. związanych z należącymi do Tele-Fonika Kable gruntami w Krakowie i Myślenicach oświadczamy, że takie rozmowy nie są i nie były prowadzone. Do dziś nie mamy też żadnych  kontaktów z inwestorami bądź ich przedstawicielami”.

Wtedy swoje oświadczenie wydała Wisła:

„Podczas spotkania potencjalnych właścicieli Wisły z Prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim poruszono kwestię bazy treningowej Białej Gwiazdy w Myślenicach, a nie - jak donoszą media - gruntów Tele-Foniki w Myślenicach”.

Vanna Ly po wyjściu ze spotkania z Majchrowskim rozłożył parasol i starał się zasłonić nim twarz. Jego zachowanie tak zaintrygowało zgromadzonych w magistracie przedstawicieli mediów, że zaczęli zwracać uwagę na każdy szczegół. Dlatego na zaimprowizowanej naprędce konferencji prasowej zapytali pana prezydenta:

„Dlaczego Pietrowski i Hartling wyszli wcześniej, a Vanna został dłużej?”

Otrzymali szczerą, choć rozczarowującą odpowiedź:

„Nie wiem. Ode mnie wyszli wszyscy razem”.

Jak to możliwe, że klub oficjalnie ma nowych właścicieli, skoro:

„Przypomnijmy, że warunkiem przejęcia Wisły przez nowych inwestorów jest wpłacenie na konto klubu do końca 28 grudnia, do północy, 12 mln zł”.

A jeśli nie wpłacą?

„Gdyby tak się nie stało, wtedy Towarzystwo Sportowe Wisła znów byłoby w posiadaniu krakowskiego klubu”.

W związku z tym dwa pytania. Pierwsze, czy wpłacą? I drugie, może nawet ciekawsze, jakie działania podejmować będą nowi właściciele do 28 grudnia?

Cytaty pochodzą z: onet.pl, przegladsportowy.pl, interia.pl, dziennikpolski24.pl.

▬ ▬ ● ▬