Niereformowalny!

Fot. Trafnie.eu

Górnik Zabrze znalazł się na dnie tabeli po poniedziałkowej wyjazdowej porażce z Cracovią 0:2. Niestety nie jestem takim scenariuszem zaskoczony.

Właściwie w zarysach wszystko już dawno przewidziałem, czego mogę dać dowody. Śledzę karierę trenera drużyny z Zabrza Marcina Brosza od lat i pierwszy raz pochyliłem się nad nim, gdy podbijał ligę z Piastem Gliwice. Niestety w 2014 roku został z niego ostatecznie pogoniony:

„Najdłużej pracujący w polskiej Ekstraklasie trener decyzją swoich szefów rozpoczął przymusy urlop. Brosz prowadził Piasta od 2010 roku. W tym czasie wywalczył z nim awans do Ekstraklasy i w ubiegłym sezonie zajął w niej czwarte miejsce. Dla takiego klubu to był mniej więcej sukces na miarę awansu polskiej drużyny do finału Ligi Mistrzów. Drużyna typowana była nawet do spadku, a skończyła w eliminacjach Ligi Europejskiej.

Doświadczenie uczy, że po sukcesie ponad miarę, w kolejnym sezonie musi przyjść dołek. Oczekiwania wobec drużyny powinny wrócić do normy. Czyli obrona przed spadkiem z ligi - zadanie na miarę możliwości Piasta. I rzeczywiście broni się przed spadkiem”.    

Gdy pracował już w Górniku, przypomniałem jego perypetie z Gliwic:

„Jeśli prawdą jest, że w następnym sezonie w Gliwicach chcieli od niego walki o mistrzostwo Polski, można mu tylko współczuć. Przede wszystkim, że miał takich szefów”.

Już pod koniec ubiegłego roku zacząłem się zastanawiać:

„Otóż obawiam się tego, co będzie się działo w przyszłym sezonie. Jeśli Górnik, który chciał się spokojnie utrzymać w lidze, walczy o mistrzostwo, robi coś ponad stan. (...) A w przyrodzie musi być równowaga, więc najpewniej zadziała efekt sinusoidy. Co się za bardzo wychyliło w jedną stronę, później przechyli się w drugą. Czy Górnik w następnym sezonie będzie dalej walczył o mistrzostwo, czy już raczej o utrzymanie?
Jeśli ktoś uważa, że bredzę, niech sobie przypomni przypadek Leicester City sprzed roku.

Też się wszyscy zastanawiali – co się z nim dzieje? Nie działo się jednak nic szczególnego. Zadziałał tylko mechanizm, o którym wspomniałem. Leicester, mistrz Anglii, w lidze się ostatecznie utrzymał”.

Sytuacja Brosza z Górnikiem, przypomina do złudzenia tę wcześniejszą z Piastem. Wtedy wyjęto mu z drużyny Marcina Robaka, który już w barwach Pogoni Szczecin został królem strzelców. Teraz przed sezonem stracił Damiana Kądziora, Rafała Kurzawę i Mateusza Wieteskę. Mimo wszystko mam nadzieję, że drużyn a z Zabrza w lidze się utrzyma.     

A tytuł - „Niereformowalny” - nie ma żadnego pejoratywnego wydźwięku. Stanowi tylko przekorną przestrogę dla trenerów, którzy robią więcej, niż się od nich oczekuje. Muszą zdawać sobie sprawę, że wcześniej czy później prawdopodobnie boleśnie za to zapłacą. Choć mam nadzieję, że Brosz, wybrany najlepszym trenerem sezonu 2017/18, jeszcze w Górniku pracuje...   

  ▬ ▬ ● ▬