Otwartych drzwi!

Jeden z redaktorów, z którym miałem okazję przed laty pracować, byłby naprawdę szczęśliwy, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w polskiej piłce.

Teorię wspomnianego redaktora już przytaczałem wcześniej, nawet nie raz. Zwykł on mawiać, że dla niego liga może w ogóle nie grać, bo wokół przecież tyle się dzieje! W piątek z całą pewnością mógłby chodzić dumny, bo rzeczywiście wokół działo się tyle, że...

Fenomenalny? No, bez żartów

Wojciech Szczęsny znów stał się bohaterem mediów. Czyli sinusoida opinii na jego temat odbiła w górę. Właściwie nic niezwykłego, jednak warto zauważyć…

Polski bramkarz Barcelony wyrósł na jednego z bohaterów jej wyjazdowego meczu z Sevillą. Wszystko za sprawą jego interwencji, szeroko pokazywanej i komentowanej w mediach. Barcelona wygrała 4:1 (bramka Roberta Lewandowskiego), a wspomniana sytuacja...

Chyba tylko jakieś niedopatrzenie

Podobno w europejskiej piłce zanosi się na rewolucję. Rewolucje generalnie nie kojarzą mi się najlepiej, bo z definicji w brutalny sposób zmieniają rzeczywistość.

Za tą właśnie zapowiadaną stoi UEFA, która, jak ujawnił brytyjski „The Independent”, porozumiała się z ECA (Europejskim Stowarzyszeniem Klubów) w sprawie udzielenia zgody na rozpoczęcie negocjacji z firmą Relevent Sports „w sprawie globalnych praw...

Na szczęście się udało

Polska wygrała w Warszawie z Litwą 1:0 w meczu inaugurującym eliminacje do mistrzostw świata. Nie tak miało być, bo miało być lekko, łatwo i przyjemnie.

Zawsze boję się meczów zapowiadanych jako obowiązek. Oczywiście obowiązek zwycięstwa dla polskiej reprezentacji. A właśnie w takim tonie utrzymywane były komentarze przed starciem z Litwinami. Nie trafiłem na żaden, w którym ktoś uważał, że mogą być jakieś...

Sprzątanie po biznesowym golasie

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia o polskim klubie, który w ostatnich dniach nawet na chwilę nie dał o sobie zapomnieć. Czy coś się wreszcie zmieni?

Tym klubem jest Pogoń Szczecin, która oficjalnie zakomunikowała, że ma nowego właściciela. Lepiej zorientowani w temacie powinni zapytać – „znowu” albo „którego już”? Informacje na wspomniany temat pojawiały się niczym kolejne odcinki łzawej opery...

Przynajmniej wiadomo kto rządzi

Według niepotwierdzonych jeszcze informacji mecz o Superpuchar Polski ma się odbyć 2 kwietnia. To dobra wiadomość, choć niestety z podwójnym dnem.

Takie mecze, pomiędzy mistrzem kraju i zdobywcą pucharu, odbywają się zwyczajowo przed początkiem kolejnego sezonu. Ale w ubiegłym roku Superpucharu nikomu nie wręczono, bo od lipca nie udało się ustalić z oboma klubami, Jagiellonią Białystok i Wisłą Kraków...

Zaczął się intensywny proces...

Zwycięstwo 1:0 nad Litwą w eliminacjach do mistrzostw świata jest wciąż namiętnie komentowane. Kilka moich ulubionych słów wręcz hula po internecie.

Reprezentacja została skopana, zmiażdżona i wyszydzona na wszystkie sposoby. Gdy przejrzy się komentarze, w konkursie na najpopularniejsze słowa bezkonkurencyjne są „wstyd” i „kompromitacja”. I jeszcze muszę wspomnieć o „żenadzie”, odnotowując jej...

Okiem niereformowalnego realisty

W ojczyźnie prawdziwa euforia. Dwie polskie drużyny awansowały w czwartek do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Jednak powód do dumy jest jeszcze inny.

Takiego scenariusza można się było spodziewać, ale w najbardziej optymistycznych założeniach. Po pierwszym meczu Jagiellonii w Białymstoku wygranym pewnie 3:0 z Cercle Brugge pisano przecież, że „jest w ćwierćfinale już jedną nogą”. Prawda, ale trzeba było...

Kto co powiedział, a czego nie

W subiektywnym podsumowaniu kończącego się tygodnia tym razem nie o kopaniu piłki, ale słownych kopaninach i sposobie jak takich sytuacji unikać.

Jednym z mistrzów internetowych nawalanek pozostaje od lat wiceprezydent UEFA Zbigniew Boniek. Absolutnie nie zawraca sobie głowy takimi drobiazgami, jak zastanawianie się, czy przy piastowanej poważnej funkcji przystoi wdawać się w słowne kopaniny na wszelkie...

Pogoń i... pogoń

We wtorkowy wieczór obejrzałem w telewizji dwa mecze półfinałowe krajowych pucharów. Odbywały się w dwóch różnych krajach. I warto koniecznie dodać…

Chodzi o półfinały Pucharu Polski i hiszpańskiego Pucharu Króla. Warto wspomnieć, że oglądałem je właśnie w takiej kolejności. Pewnie inna byłaby trudna do przyjęcia. I piszę to bez żadnej złośliwości, raczej kierując się zdrowym rozsądkiem. A ten podpowiada, że...