Bandyci rządzą

Trafiłem na informację z adnotacją, że „to nie żart”, świadczącą niewątpliwie o jej niezwykłości. Od razu skojarzyłem ją z pewną sytuacją sprzed wielu lat.

W 2017 roku napisałem tekst, w którym znalazł się poniższy fragment przypominający czasy, gdy byłem jeszcze początkującym dziennikarzem, który zaczął współpracować z jedną z redakcji: „Pojechałem na wakacje do Grecji i po powrocie spłodziłem tekst o piłkarskich...

Wyrzut sumienia

Od niedzielnego wieczoru przez rodzime media przelewa się ogromna fala komentarzy po zdobyciu przez Raków pierwszego w historii klubu mistrzostwa.

Prawdziwa ich erupcja nastąpiła po zakończeniu meczu w Szczecinie, gdzie Pogoń wygrała z Legią Warszawa, co zagwarantowało drużynie z Częstochowy tytuł. Sama nie potrafiła go sobie zagwarantować, przegrywając wcześniej w w Kielcach z Koroną. 

Pierwszy tytuł i marzenia o Sewilli

Kończący się tydzień przyniósł ważne rozstrzygnięcia w polskiej piłce. Mnie jednak najbardziej zaintrygowało coś innego, tylko pośrednio do niej nawiązującego.

O tym jednak na końcu. A na początku tygodnia poznaliśmy pierwszego spadkowicza, gdy zapadł ostateczny i spodziewany wyrok dotyczący Miedzi Legnica, który wisiał nad nią od wielu tygodni. Następnego dnia burzliwy finał wyłonił zdobywcę krajowego pucharu...

Na pewno pożyczki brać nie musi

Czy to normalne, by pisać o kimś trzeci tekst z rzędu? Czasami niestety trzeba. W tym przypadku, by wyjaśnić dwie związane z nim intrygujące kwestie.

Filip Mladenović, bo o nim mowa, usłyszał wyrok w postępowaniu dyscyplinarnym dotyczącym jego radosnej twórczości po zakończeniu finału Pucharu Polski, w którym Legia Warszawa pokonała w rzutach karnych Raków Częstochowa. Kary otrzymali też inni...

Gdzieś ty się uchował?

Filip Mladenović tak nawywijał w finale Pucharu Polski, właściwie już po jego zakończeniu, że od wtorku mówi i pisze się o nim więcej niż o samym meczu.

Można przekornie stwierdzić, ze jaki finał, taki bohater. Dlaczego mecz nie zachwycił już dokładnie wspominałem, więc nie będę się powtarzał. Napisanie, ze Serb też nie zachwycił swoim zachowaniem, byłoby dla niego komplementem, skoro tak zrelacjonowano jego...

Iskrzyło nie tylko na...

W Warszawie odbył się finał Pucharu Polski, anonsowany jako święto polskiej piłki. Chwytliwy slogan tym razem nie okazał się niestety prawdziwy.

Odkąd finały Pucharu Tysiąca Drużyn, jak go reklamuje PZPN, odbywają się na Stadionie Narodowym, zawsze w dniu Święta Flagi 2 maja, był to niestety ten najnudniejszy i najmniej atrakcyjny. Łącznie z dwoma, które w tym czasie rozegrano ze względu na ograniczenia...

Jakaś epidemia?

Po zakończonej w poniedziałek kolejce ligowej poznaliśmy pierwszego spadkowicza. Właściwie już dwóch, chyba że ktoś postanowił wierzyć w cuda.

Po remisie 1:1 w Krakowie z Cracovią spadła Miedź Legnica. Choć praktycznie spadła też Lechia Gdańsk, tylko teoretycznie zachowując szanse na utrzymanie (9 punktów straty do bezpiecznego miejsca na 4 kolejki przed końcem). Oczywiście wiem, że wszystko jeszcze...

Nie tylko Piast

Przeczytałem informację będącą kandydatem do „żenady roku”. Znalazłem kolejne. Czy też na „żenadę roku”? Na pewno kończącego się tygodnia.

Ta informacja nominowana w mediach do wspomnianego mało chlubnego tytułu, dotyczy problemów związanych z licencją na kolejny sezon dla Piasta Gliwice. Choć w drugiej części sezonu w lidze drużyna spisuje się świetnie pod wodzą nowego trenera Aleksandara...

Kto nie zna bitwy pod Grunwaldem?

Fernando Santos, nowy selekcjoner reprezentacji Polski, udzielił wywiadu. Jeszcze zanim został wyemitowany w TVP, wzbudził mnóstwo emocji. Czy słusznie?

Przed emisją fragmenty rozmowy zostały opublikowane w internecie. Szczególnie jeden, z pewnością dlatego właśnie wybrany na zachętę, był mocno komentowany. Dotyczy meczu towarzyskiego z Niemcami, który odbędzie się w czerwcu w Warszawie.

Szukanie odpowiednich klubów

Michał Skóraś od przyszłego sezonu będzie piłkarzem Club Brugge. To już nie medialne spekulacje, ale potwierdzony transfer. Ale czy dobry wybór?

Takie mniej więcej pytanie zadano Włodzimierzowi Lubaskiemu, jednemu z najsłynniejszych polskich piłkarzy, mieszkającemu od lat w Belgii, gdzie kiedyś występował pod koniec kariery. Tak ocenił decyzję pomocnika (jeszcze) Lecha Poznań o przenosinach do ligi...