Jakie media, tacy eksperci

Piotr Zieliński został wybrany przez UEFA najlepszym zawodnikiem meczu Ligi Mistrzów, co mnie bardzo cieszy. Nie sądzę jednak, by wszyscy byli zadowoleni.

Nie wiem, czy sądzę słusznie, ale takie odnoszę wrażenie. Zanim wyjaśnię dlaczego, najpierw wyjaśnię co działo się na stadionie San Siro w Mediolanie. Inter, z Polakiem w składzie, pokonał 1:0 RB Lipsk w piątej rundzie wspomnianych rozgrywek. 

Kto komu przykłada?

Jeden z trenerów nie daje o sobie zapomnieć. To akurat żadna niespodzianka. Prawdziwą sensacją byłoby, gdy nagle przestano o nim mówić i pisać.

To jednak mało prawdopodobny scenariusz w przypadku Gonçalo Feio, trenera Legii Warszawa. Związany z nim wpis opublikował właśnie prezes i właściciel Wisły Kraków Jarosław Królewski (za: X): „W czasach gdy GF był czynnym trenerem ML [Motor Lublin]...

Kto stracił niepowtarzalną szansę?

Dwie sytuacje z niedzielnego meczu Ekstraklasy są namiętnie komentowane w mediach. Płyną z tego dwa wnioski. Zastanawiam się, który bardziej dołujący.

Chodzi o mecz Górnika Zabrze z Piastem Gliwice. Grały drużyny z sąsiednich miast, więc często nazywany bywa derbowym. W takich przypadkach nie zawsze wszyscy potrafią zapanować nad adrenaliną, czego przykład(y) mieliśmy właśnie w niedzielę.

Odwieczny przeciwnik?

W subiektywnym podsumowaniu tygodnia o porażkach, które medialnie są podobno znacznie ciekawsze od zwycięstw. Dokładnie o dwóch, choć właściwie…

Pierwsza to przegranej reprezentacji Polski ze Szkocją w Lidze Narodów. Już tyle razy się nad nią pochylałem, że nie mam zamiaru roztrząsać po raz kolejny. Ale wypowiedź trenera Michała Probierza, którą usłyszałem tuż przed wspomnianym meczem, pasuje do...

Monopoliści zawsze mają rację

Losowanie eliminacji mistrzostw świata dopiero za trzy tygodnie, a emocje z nimi związane już są ogromne, skoro zaproponowany system rozgrywek nazwano…

W piątek odbyło się losowanie par barażowych Ligi Narodów. W marcu spotkają się w nich drużyny, które będą rywalizowały o zwycięstwo w czwartej edycji tych rozgrywek, a także o awans/pozostanie w poszczególnych jej dywizjach. Szkoci, pogromcy Polaków, zmierzą...

Czego rodacy mogą pozazdrościć?

Zawsze mam dylemat gdy mowa o trenerach. Przynajmniej tych pracujących w znanych klubach czy reprezentacjach. Bo najpierw pojawia się informacja, że...

By uprawiać ten zawód trzeba być chyba pozbawionym układu nerwowego. Wydaje mi się, że z każdym rokiem, z każdym sezonem trenerzy poddawani są coraz większemu ciśnieniu. Właściwie w ich karierze zawsze mamy do czynienia z jednym z trzech przypadków...

Od dawna powtarzam...

W fali komentarzy przelewających się przez rodzime media po porażce ze Szkocją, pewne wnioski wydają się oczywiste. Do innych niektórzy dojrzewają, co cieszy.

Po ciężkim laniu sprzed kilku dni w Porto z Portugalią, starając się uprzedzić potencjalny rozwój wypadków apelowałem, by nie nadużywać pewnych słów, jak choćby „kompromitacja”: „Bo skoro kompromitacja goni kompromitację, nie jest żadną...

Dlaczego ich nie chwalicie?

Reprezentacja Polski przegrała w Warszawie ze Szkocją 1:2 i spadła z najwyższej dywizji Ligi Narodów. To prowadzi do całkiem ciekawych wniosków.

Angielski reżyser Alfred Hitchcock byłby dumny z obu drużyn, ponieważ zwykł mawiać, że film musi się zaczynać od trzęsienia ziemi, a potem napięcie powinno rosnąć. I mecz rzeczywiście się zaczął od takiego trzęsienia, bowiem reprezentacja Polski straciła bramkę...

Panowie, szanujcie się!

Po meczu Polski z Portugalią w rodzimych mediach dominują dwa tematy. Mam na myśli te nie związane bezpośrednio z boiskowymi wydarzeniami.

Bo jeśli chodzi o sam przebieg meczu i wynik, wróciło kilka moich „ulubionych” określeń, jak „koszmar”, „blamaż” czy „kompromitacja”. Gdyby nie daj Boże Polska przegrała w poniedziałek ze Szkocją, na wszelki wypadek kolejny raz przestrzegam tylko, żeby...

Uwaga jeszcze bardziej aktualna

Reprezentacja Polski przegrała w Porto z Portugalią 1:5 w Lidze Narodów. Szkoda, że potrzeba było aż pięciu meczów, by niektórzy zrozumieli coś oczywistego.

Wynik mógł być jeszcze gorszy, bo na kilka minut przed końcem Portugalczycy prowadzili 5:0, co ich już trochę rozkojarzyło i stracili piłkę na własnym polu karnym. Debiutujący w reprezentacji Dominik Marczuk zdecydował się na strzał, zdobywając bramkę na pocieszenie.