Kolejny skazany na ławę?

Miałem nadzieję, że jedna wiadomość, którą przeczytałem pierwszego kwietnia była prima aprilisowym żartem. Obawiam się jednak, że niestety nie…

Najpierw sam się muszę wytłumaczyć z tego co wcześniej stworzyłem we wspomnianym dniu. Wczorajszy tekst o reformie ligi po kolejnym liftingu został wymyślony w całości właśnie na prima aprilis. Czyli był jednym wielkim łgarstwem.

Z robotą raczej krucho...

Znajomy dziennikarz ze wschodniej Europy podesłał mi link z filmikiem, którego bohaterem jest pewien trener. Znalazłem w nim ciekawe polskie akcenty.

Kto jeszcze pamięta Piotra Kuszłyka? Ja pamiętam jak kolega z Łodzi opowiadał mi kiedyś, że to równy chłop, fajny gawędziarz. Gdy namówi się go na rozmowę, potrafi ciekawie opowiadać o swoich życiowych i trenerskich doświadczeniach. Teraz na pewno...

Koniec świata bez końca świata

Tytuł poprzedniego tekstu nie okazał się proroczy. Ale wątpię, by jakikolwiek prorok potrafił przepowiedzieć rozwój wypadków we wtorkowy wieczór w Belo Horizonte.

Brazylijczycy bali się meczu z Niemcami. Nikt mi tego wprost nie powiedział. Nigdzie nie przeczytałem żadnej wypowiedzi jasno ten strach definiującej. Ale czułem to gdzieś w powietrzu.

Proroczy numer Lewandowskiego

„World Soccer” ogłosił wyniki swojego plebiscytu na najlepszego piłkarza, trenera i drużynę w 2013 roku. Na kogo głosowali Jerzy Dudek i Zbigniew Boniek?

Plebiscyt „World Soccera” jest chyba drugim, po organizowanym przez „France Football” (ostatnio wspólnie z FIFA), pod względem prestiżu na świecie. Ukazujący się od ponad pół wieku w Londynie magazyn zasłużenie na tę renomę zapracował.

Przestańcie się oszukiwać!

Reprezentacja Polski wygrała w Gdańsku z Litwą 2:1 w ostatnim meczu towarzyskim przed początkiem eliminacji do EURO 2016 we wrześniu.

Orły Nawałki pokonały sto szóstą drużynę w aktualnym rankingu FIFA i do tego w mocno okrojonym składzie. Wygrały z reprezentacją kraju, który ma trzy miliony mieszkańców, a piłka nożna jest dla nich sportem najwyżej numer dwa, schowanym w głębokim cieniu... 

Kara (nie tylko) dla Lecha!

Zakończyła się trzecia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Europejskiej. W czwartej i kolejnych będę czekał na pierwszy… walkower.

Żeby nie było wątpliwości – nie chodzi mi o walkowera dla Lecha w meczu z Fiorentiną. Na szczęście niedoszłego walkowera, który groził polskiej drużynie z powodu awarii samolotu czarterowego. Gdyby nie doleciała na czas, nie byłoby przebacz. Na szczęście doleciała i...

Na razie trudna miłość...

Lecę do Brazylii na mistrzostwa świata. Odlatuję dosłownie za moment. Siedzę na Okęciu i próbuję jeszcze wrzucić coś na stronę przed wejściem do samolotu. Chyba się udało.

Z kim ostatnio nie rozmawiałem, wszyscy mówili, że mi zazdroszczą. Na razie chyba za bardzo nie mają czego. Mistrzostwa w Brazylii stały się dla mnie trudną miłością. Mam nadzieję, że tylko na chwilę i po przekroczeniu Atlantyku wszystko się zmieni.

Narcyz jednak w głównej roli

Real znów wygrał Ligę Mistrzów. I znów kosztem Atletico, jak przed dwoma laty. Swój moment chwały wykorzystał ten, który potrafi to robić najlepiej.

W 2014 roku też były w finale derby Madrytu, tyle że w Lizbonie. Też dramatyczne. Wtedy 1:0 prowadziło Atletico, a Real w ostatniej chwili wyrównał, by dobić w dogrywce rywali aż trzema bramkami. Tamten finał na pewno nie był meczem Cristiano Ronaldo...

Kara za grzech pychy

Przez ostatnie dwa dni nasłuchałem się i naczytałem wszelkich możliwych komentarzy o piątkowym meczu. Sam doszedłem do nieco przekornego wniosku.

Klęska w Kopenhadze była kolejnym elementem całego ciągu katastrof polskiej piłki w bieżącym roku. Aż dziwne, że nikt tego jeszcze nie zauważył. Najpierw przewróciła się z hukiem reprezentacja młodzieżowa. Miała być nawet mistrzem Europy na swoim gruncie. 

Nie uczcie się języków!

Henning Berg nadal jest trenerem Legii. Nikt go nie zwolnił we wtorek, jak zapowiadała jedna gazeta. Czyli dalej jest w… komfortowej sytuacji.

Norweg pozostał, wbrew zapowiedziom, na trenerskim stołku warszawskiego klubu. „Super Express” twierdzi, ze tylko do czwartkowego meczu z Napoli, po którym ma go zastąpić Stanisław Czerczesow. Ale ta sama gazeta twierdzi też, że prezes Bogusław Leśnodorski...