Dajcie mu wreszcie spokój

Po raz kolejny nie udała się próba powołania do reprezentacji Polski Miroslava Radovicia. Obawiam się niestety, że mimo jego jasnych deklaracji, będą następne.

Można się pogubić w informacjach na temat Serba. Dobrze, że przynajmniej on ma ciągle trzeźwe spojrzenie. To, co się dzieje wokół Radovicia w ostatnich miesiącach jest bolesnym przykładem polskiej mizerii. Czyli rozpaczliwym szukaniem dróg na skróty do sukcesu. 

Kogo powołał Dorna?

Od środy ciągle natykam się na niejakiego Pawła Cibickiego. Wychodzi na to, że pojawił się kolejny super talent, którzy ma w przyszłości zbawić polską piłkę.

Cibicki ma dwadzieścia lat. Na początku lipca podpisał profesjonalny kontrakt ze szwedzkim klubem Malmö FF. Na razie jest w jego kadrze. W pierwszej rundzie Ligi Mistrzów nie podniósł się nawet z ławki w meczu z Juventusem w Turynie.

Kit zamiast hitu

We wtorek i środę odbywały się mecze 1/16 finału Pucharu Polski. PZPN mocno promuje rozgrywki i dobrze. Najbardziej w tym przeszkadza były pracownik związku.

Obejrzałem w telewizji dwa mecze. Najpierw Miedzi z Legią. Mecz ciekawy, a byłby jeszcze ciekawszy, gdyby gospodarze zdobyli bramkę. Piłka po strzale jednego z piłkarzy z Legnicy trafiła tylko w słupek. Goście trafiali za to do siatki i wygrali 4:0. Trochę za wysoko...

Wspaniałe rządy agencyjne

Ciekawe rzeczy dzieją się w Lechii Gdańsk. Nawet bardzo ciekawe i to już od wielu miesięcy. Niestety raczej nie dla kibiców tego klubu.

Zaczęło się w lutym. Ewa Andreasik-Kuchar, właściciel firmy – ówczesnego większościowego udziałowca Lechii, zdenerwowała się, że kibice obrażają na meczach jej męża Andrzeja. W oświadczeniu na klubowej stronie napisała, że podjęła decyzję o uruchomieniu procedury...

To się dzieje naprawdę!

Jeszcze raz dałem się porwać siatkówce. Ale chyba każdy to zrozumie. Kiedy reprezentacja Polski znów zagra na własnym terenie w finale mistrzostw świata?

Przypuszczam, że wielu chciałoby mieć w niedzielę takie rozterki jak ja. Gdy Polacy wygrali czwartego seta z Brazylią 25:22, a cały mecz 3:1, prawie czternaście tysięcy kibiców w katowickim Spodku oszalało. Biało-czerwony amok na trybunach. Jedna z tych chwil...

Eksperyment 2020

UEFA wytypowała trzynaście miast, w których odbędą się finały mistrzostw Europy za sześć lat. Pierwsze i być może ostatnie w tak nietypowej formule.

Na pewno wyborowi nie towarzyszyły emocje, jak choćby w 2007 roku, gdy w Cardiff decydowano kto będzie gospodarzem EURO 2012. Z dziewiętnastu kandydatur UEFA musiała odrzucić sześć. Do organizacji półfinałów i finału zgłosiły się raptem dwa miasta, więc...

Przybyłem, zobaczyłem, zostałem

Legia rozpoczęła walkę w LE. Po pierwszym meczu najbardziej godny zapamiętania był ten, który grał w pucharach, gdy obecnych zawodników nie było jeszcze na świecie.

Na inaugurację fazy grupowej Ligi Europejskiej do Warszawy zawitał belgijski Lokeren. Przed meczem bardzo uważnie przestudiowałem jego kadrę, ale nie znalazłem choćby jednego nazwiska przyciągającego w jakiś sposób uwagę. Lokeren teoretycznie wydaje się najsłabszy z tej grupy.

Zasady i ich konsekwencje

Rzadko się zdarza, żeby tylu piłkarzy powiedziało tyle niebanalnych rzeczy w tak krótkim czasie. I to wyłącznie polskich piłkarzy, więc warto się nad tym pochylić.

Adam Nawałka pojechał namawiać do powrotu do reprezentacji Eugena Polanskiego. Ten nie chciał już w niej grać, co powiedział otwartym tekstem. Zbliża się jednak mecz z Niemcami, a Polanski to przecież zawodnik występujący w Bundeslidze. Nawałka na żadnej pozycji... 

A sprawiedliwość musi być po naszej stronie

Po zwycięstwie Polski nad Brazylią 3:2 w siatkarskich mistrzostwach świata grzechem byłoby do tego nie nawiązać. Nawet pisząc z założenia wyłącznie o piłce nożnej.

Byłem pod koniec sierpnia na meczu otwarcia mistrzostw na Stadionie Narodowym w Warszawie. Poznałem ten stadion już całkiem nieźle od czasu inauguracyjnego spotkania Polski z Portugalią w 2012 roku. Oczywiście piłkarskiego, tego i (chyba już) kilkunastu...

Jeśli nie Real, to kto? Może...

We wtorek rusza nowy sezon Ligi Mistrzów. Na pewno bogaci staną się jeszcze bogatsi. Dużo bogatsi. Nie są to bowiem rozgrywki, na których można stracić.

Stracić można wiele, jak się za wcześnie odpadnie. Za sam udział w fazie grupowej każdy klub dostaje 8,6 miliona euro. Później jeszcze dodatkowo za każdy remis pół miliona, a milion za zwycięstwo. Kolejne fazy są punktowane dodatkowo, a triumf w finale wyceniono na...