Piegowaty ochroniarz z Croxteth

Wayne Rooney skończył w piątek dwadzieścia dziewięć lat. To dla mnie idealny pretekst, by przy tej okazji napisać o nim. Choć tak naprawdę o kimś innym.

Czas tak szybko leci, że nie wiadomo kiedy z utalentowanego nastolatka stał się piłkarzem wchodzącym powoli w wiek przedemerytalny. Choć może przesadziłem. Czy biorąc pod uwagę jak długo w Manchesterze United grał Ryan Giggs, z Rooneyem będzie podobnie?

Polska patologia

Dariusz Wdowczyk nie jest już trenerem Pogoni Szczecin. Zastąpił go Słowak Jan Kocian. Czyli życie dopisało ciąg dalszy do słów pewnego... Serba.

Wdowczyk dostał tęgie lanie od Jagiellonii 0:5. Pogoń przegrała w tym sezonie jeszcze kilka innych meczów. To fakt i na pewno nie powód do dumy. Ale w tabeli zajmuje dziesiąte miejsce, więc żadna tragedia. Trudno się nie zgodzić z Wdowczykiem, który powiedział już po...

Mistrzowskie skojarzenia

Legia wygrała w środę kolejny mecz w Lidze Europejskiej, której finał odbędzie się w maju w Warszawie. Może dlatego niektórych ponosi wyobraźnia.

We wtorek spojrzałem na wyniki meczów Ligi Mistrzów i zacząłem liczyć strzelone bramki. Ciekawy byłem jaka wyjdzie średnia. Doliczyłem do trzydziestu dwóch, czyli wychodziło cztery na mecz. Nieźle – pomyślałem, ale coś mi nie pasowało. Spojrzałem jeszcze raz na wyniki i pojąłem...

Zdjęcie sprzed lat

Próbuję znaleźć jakąś logikę w polskiej piłce po lekturze kilku tekstów na jej temat. Chyba jednak zdecydowanie przekracza to moje możliwości.

Jacek Bednarz, znów w Ruchu Chorzów, podzielił się swoimi refleksjami z pobytu w Wiśle Kraków. Był tam prezesem i rozpoczął wojnę z miejscowymi kibolami. Wojnę przegrał, choć niektórzy uważają go za zwycięzcę, bo nie przestraszył się bandytów. Zaintrygowała mnie jego... 

Bohater narodowy znów na ławie

Narodziła się nowa świecka tradycja. Polega na wpychaniu na siłę do podstawowego składu Ajaksu Amsterdam Arkadiusza Milika. Z jakim skutkiem?

Polski bohater narodowy znów przesiedział większość meczu w lidze na ławce rezerwowych. Należałoby zadać pytanie czy mogło być inaczej? Na razie redaktorzy wpychający go do jedenastki Ajaksu mają taką moc sprawczą jakby próbowali wzrokiem rozganiać chmury...

Gorący stołek prezesa

Po meczu ze Szkocją Zbigniew Boniek powiedział, że coś kłuje go pod wątrobą. W najbliższym czasie dolegliwości mogą się nasilić, choć z zupełnie innego powodu.

Wspomnianą refleksją pan prezes podzielił się w wywiadzie dla PAP. Kłucie spowodowane było świadomością, że we wtorkowym meczu eliminacyjnym ze Szkotami Polacy zaprezentowali się, zdaniem Bońka, lepiej od rywali. Dlatego czuł „lekki niedosyt”. Próbuję sobie wyobrazić...

Greer nie bierze jeńców

Brutalny faul na Robercie Lewandowskim jest już znacznie szerzej komentowany w Europie, niż sam mecz, w którym do niego doszło.

Gordon Greer nie ma za wiele momentów w swojej karierze, którymi mógłby się pochwalić. Obrońca, który w grudniu skończy 34 lata, nie jest szerzej znany poza Wielką Brytanią. Grał w kilku klubach w Szkocji i Anglii. W reprezentacji zadebiutował dopiero na jesieni... 

Niebiosa nie były po naszej stronie

Polska tylko zremisowała na Stadionie Narodowym w Warszawie ze Szkocją 2:2. Nastąpił powrót do rzeczywistości po kilkudniowym festiwalu szaleństwa.

Od sobotniego wieczoru zawód piłkarza był w cenie. To znaczy w cenie był zawsze odkąd pamiętam. W porównaniu z dochodami innych profesji, panowie zarabiający na życie kopaniem piłki wzbudzali zrozumiałą zazdrość. Natomiast po zwycięstwie nad Niemcami... 

Dudek i festiwal szaleństwa

Dzięki zwycięstwu nad Niemcami można się było dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy. Niekoniecznie o tym, co działo się w sobotę na Stadionie Narodowym.

W dwóch telewizjach zobaczyłem pucołowate oblicze mojego ulubionego ulubieńca. Jan Tomaszewski robił w nich za eksperta. Programy z jego udziałem oglądałem wybiórczo, więc nie wiem czy zadano mu pytanie, które zadać należało. Ale najpierw o tym, co zapamiętałem...

Humory dopisywały i dopisują

Reprezentacji Polski wreszcie udało się ograć sąsiadów. A mnie przy okazji udało się rozwiązać niezwykle intrygującą zagadkę związaną z dwoma jej piłkarzami.

Przyznam, że trochę bałem się odpalać internet i włączać telewizor po meczu. Bo bałem się, że euforia już zupełnie przesłoni zdrowy rozsądek. Na szczęście obok ogólnonarodowego szaleństwa znalazłem też wiele trzeźwych ocen tego, co wydarzyło się w sobotni wieczór w...