Coś więcej niż…

Luis Enrique stał się niewątpliwie bohaterem ostatnich dni w światowym futbolu. Zapowiedział, że ma dość i po zakończeniu sezonu odchodzi.

Zapowiedział to dwa tygodnie po tym, jak obwieszczono jego koniec w Barcelonie. Czyli po meczu z PSG, w którym jego drużyna została zdemolowana w Paryżu. Porażka rzeczywiście bolesna, ale który z największych klubów w Europie nie zanotował podobnej?

Ja jestem BONIEK!

Prezes PZPN kończy w czwartek sześćdziesiąt lat. Wystarczający powód, by poświęcić mu kilka słów. Choć urodzinowa laurka to raczej nie będzie.

Wielokrotnie słyszałem taką anegdotę. Ktoś rozmawia ze Zbigniewem Bońkiem. W końcu przedstawia argumenty, na które ten nie ma już zadowalającej odpowiedzi. A wtedy pada pytanie: „A kim pan właściwie jest? Ja jestem BONIEK!”

Zastanów się co mówisz!

Oprócz biegania za piłką zawodnicy czasami coś klepną tu i tam. Często bez żadnych konsekwencji. Ale niestety bywa też zupełnie odwrotnie.

Z tą ostatnią sytuacją mieliśmy niedawno do czynienia. Cieszy mnie, że mogę o niej pisać już w czasie przeszłym. Choć nie ukrywam, że niespodziewany finał mocno i pozytywnie mnie zaskoczył. Chodzi o boiskową pyskówkę pomiędzy...

Czekanie na katastrofę

W niedzielę w polskiej piłce naprawdę sporo się działo. Zaryzykuję twierdzenie, że znacznie więcej niż często przez cały tydzień, a nawet kilka kolejnych.

Wiadomością dnia było oczywiście zwolnienie z Lecha Adama Nawałki. Rzadko się zdarza, by były selekcjoner zwany przez niektórych „cudotwórcą”, został pogoniony z klubu po zaledwie jedenastu meczach. Rzadko się zdarza, by tak szybkie rozstanie nastąpiło po tak...

Chciwość nie popłaca

Chelsea będzie miała nowy stadion. Decyzja o jego budowie nie jest nowa, ale właśnie nabrała tempa. Rzecz w tym, że Chelsea ma już nowy stadion!

Inwestycja pochłonie pół miliarda funtów. Za te pieniądze powstanie, jak piszą angielskie media, jedna z najwspanialszych aren piłkarskich na świecie. Trybuny, schowane pod zwartą bryłą dachu, pomieszczą sześćdziesiąt tysięcy miejsc.

Właściwie dlaczego nie on?

Łukasz Fabiański zaliczył niezwykle udany występ w Premier League. Kolejny w tym sezonie. Kolejny w kończącym się roku. Dlatego pomyślałem, że…

Był bardzo chwalony za mecz z Southampton. Obejrzałem najciekawsze fragmenty. Obronił kilka strzałów w stylu, dzięki któremu zapamiętuje się bramkarza. W lecie przeszedł ze Swansea do West Ham United i stał się mocnym punktem drużyny...

Milczenie nie będzie złotem

Rafał Rostkowski, były arbiter FIFA, znów szczypie szefa Kolegium Sędziów, a przy okazji też szefa związku. Czy tym razem zareagują?

Cytowałem go niedawno, zacytuję ponownie, bo warto. Wali bez znieczulenia w Zbigniewa Przesmyckiego, szefa Kolegium Sędziów (za: sportdziennik.pl):
„Przesmyckiego popierają chyba tylko ci, dla których jest wygodny. To dosyć..."

Żal było patrzeć

Polska przegrała z Kolumbią 0:3 w swoim drugim meczu w finałach mistrzostw świata. To jeszcze nie było najgorsze, ale sposób w jakim tego dokonała.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiedziałem, że jest źle, choć nie przypuszczałem, że będzie aż tak źle. Od razna w Kazaniu panował straszliwy upał. Choć mecz wyznaczono na godzinę 21.00 i tempretatura w naturalny sposób trochę spadła, wiadomo było duszno.

Kompromitacje, demony i co jeszcze?

Polskie drużyny nie zameldowały się w komplecie w trzeciej rundzie kwalifikacji europejskich pucharów. Trudno to jednak uznać za niespodziankę.

Zabraknie w niej Jagiellonii, więc wystąpi tylko trójka. Arka, bo szczęśliwie była losowana dopiero od trzeciej rundy, oraz Lech i Legia. Ta ostatnia dostała prezent, czyli drużynę z Finlandii - IFK Marienhamn, z którą mogła zagrać dwa potrzebne na...

 

Kto do czego nie dorósł?

Znamy połowę ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów. Niektóre komentarze po wtorkowych i środowych meczach 1/8 finału wydają się co najmniej dziwne.

Szczególnie te dotyczące spotkania Paris Saint-Germain z Realem. Hiszpanie wygrali ponownie w Paryżu, tak jak w lutym w Madrycie, dzięki czemu pewnie awansowali, no i się zaczęło... Bezlitosne komentarze, że wszyscy się z PSG śmieją.