Klasyczny hat-trick!

Nie milkną echa niedzielnego meczu na szczycie Ekstraklasy. Szkoda, że prawie nikt nie mówi o grze w piłkę, tylko o czymś zupełnie innym.

Przypomnę, że w Poznaniu spotkały się drużyny Lecha i Lechii. Ta pierwsza wygrała 1:0, a wcześniej na wiosnę wszystkich lała w lidze i pucharze po 3:0. Jeśli jeden zawodnik strzeli trzy bramki, jego wyczyn określa się mianem hat-tricka. 

O wyższości przesądów nad arogancją

Obserwowanie zachowania zagranicznych trenerów pracujących w polskiej lidze bywa ciekawe, nawet ekscytujące. Czasami bardziej, niż obserwowanie ich drużyn.

Ricardo Sa Pinto jest chyba tego najlepszym przykładem. Można zapytać – kogo jeszcze do siebie nie zraził? Odpowiedź prosta – chyba tylko prezesa Legii, skoro jeszcze w tym klubie pracuje. Dla mnie najbardziej zaskakującą wiadomością z nim związaną...

10 września!

Kto jeszcze pamięta co owa data oznacza? Obawiam się, że poza mną niestety chyba nikt. A przecież to święto polskiej piłki. Raczej już zapomniane święto...

Przypomniałem sobie o nim, gdy czytałem wywiad z Hubertem Kostką. To bramkarz reprezentacji Polski, która zdobyła złoty medal olimpijski na igrzyskach w Monachium. Właśnie minęła 44. rocznica finałowego meczu i właśnie na tę okoliczność był wywiad. 

Co cię nie zabije, to...

Cały świat od środowego wieczoru duma, jak mogło stać się coś, co nie miało prawa się stać? Niektórzy w tym rozumowaniu poszli chyba ciut za daleko.

Chodzi mi oczywiście o mecz Ligi Mistrzów Barcelony z PSG zakończony wynikiem 6:1. Ponieważ w pierwszym starciu w Paryżu było 0:4, akurat taki rezultat w rewanżu dał gospodarzom awans do ćwierćfinału. Dał, choć wydawał się mało prawdopodobny...

Dwaj królowie

Polska piłka ma nowego władcę, raczej zaskoczonego wyniesieniem na tron. Za to inny król, raczej samozwańczy, został zdetronizowany.

Kto pamięta z jakiego zawodnika jeden redaktor postanowił zrobić piłkarza „fatalnego”? I jaką to zakończyło się awanturą? Bohaterem tamtego zdarzenia był Michał Kucharczyk. Przypomnę tylko w skrócie, że po meczu z Ajaksem w Lidze Europejskiej w lutym 2015... 

Piotruś Pan znów dostał robotę

Szykuje się piękna katastrofa. I to za spore pieniądze. Dokładnie nie wiem jakie, ale aktor obsadzony w głównej roli stawki ma zawsze wysokie.

Okazuje się, że stwierdzenie – w piłce nie ma rzeczy niemożliwych – jest zdecydowanie wielowymiarowe. Świadczy o tym nie tylko ubiegłotygodniowy rezultat finału Pucharu Polski, ale też informacja o ponownym zatrudnieniu Diego Maradony. 

A Lewandowski na bramce...

Polska tylko zremisowała bezbramkowo z Litwą w ostatnim meczu towarzyskim przed wylotem na EURO do Francji. Są jednak gorsze wiadomości.

W tym meczu miała byś strzelanina. I zaczęła się w pierwszej minucie. Chyba po piętnastu sekundach dobrą sytuację do zdobycia bramki stworzyli sobie Litwini. Chyba ktoś im zapomniał powiedzieć, że miało być odwrotnie. Przyjechali grać z reprezentacją sąsiadów, gdy...

Kto kogo nie szanuje?

Legia przegrała w Warszawie z Cracovią 0:2 w meczu zapowiadanym jako szlagier drugiej ligowej kolejki po zimowej przerwie. No i starcie dwóch trenerów.

Drużyna Ricardo Sa Pinto przed tygodniem wygrała w Płocku z Wisłą 1:0. Przeczytałem wtedy kilka komentarzy, że to były męczarnie, że Legii nic nie wychodziło, że generalnie wyglądała kiepsko. Opinie przesadne, bo kiepsko wyglądała tylko jej skuteczność.

2373 – kod sukcesu?

Jagiellonia przedłużyła kontrakt ze swoim trenerem Ireneuszem Mamrotem. To dobrze wróży klubowi z Białegostoku. Ale raczej jeszcze nie w tym sezonie.

Pamiętam pierwszą myśl, która przyszła mi do głowy, gdy w ubiegłym roku dowiedziałem się kto będzie nowym trenerem Jagiellonii – biorą tego, który tak długo pracował w jednym klubie. Czyli kierują się rozsądkiem, a nie nazwiskiem. Bo przecież kto nie miał... 

Trudno winić tylko sędziego

Legia pokonała w Gdańsku Lechię 3:1 w starciu na szczycie Ekstraklasy. Mam wrażenie, że mecz naprawdę się zaczął, dopiero gdy się zakończył.

A stało się tak dlatego, że już w drugiej minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Późnej była kolejna. W obu przypadkach sędzia Daniel Stefański mógł podyktować rzut karny dla Lechii (ewentualnie pokazać też czerwona kartkę za zagranie piłki ręką...