Piękne porażki i Real Madryt

Polska została podwójnym mistrzem świata! O jej pierwszym zdobytym tytule niedawno informowałem. Ale zapracowała i na drugi, trudniejszy do zdobycia.

Mistrzostwa w Katarze zakończyły dla polskiej reprezentacji w typowym stylu dla kraju, który tam reprezentowała. Gdy czytam i słucham komentarze po jej występie w imprezie dochodzę do wniosku, że niemożliwym jest, by wszyscy byli w nim zadowoleni z tego...

Zdjęcia wysokiego ryzyka

Zacząłem pobierać intensywne lekcje dotyczące Kataru. Jedne są zaskakujące, inne budujące, choć z całą pewnością wszystkie mocno intrygujące.

W sobotę wybrałem się do AI Kharaitiyat Sports Club Training Facilities, ośrodka treningowego polskiej reprezentacji. Gdy wsiadałem do miejskiego autobusu linie L528 zapytałem kierowcę, czy tam nim dojadę. Nie wiedział, ale mimo wszystko podjąłem...

By chociaż część się spełniła!

Szczęśliwego Nowego Roku pełnego sukcesów, nie tylko na piłkarskich boiskach, życzy wiernym czytelnikom Trafnie.eu. A przy okazji tradycyjnie życzy także…

Janowi Tomaszewskiemu, niezmiennie – powrotu do piłkarskiej rzeczywistości!!!
Cezaremu Kuleszy, by w kolejne święta Bożego Narodzenia nie musiał wybierać kolejnego selekcjonera. Zbigniewowi Bońkowi, tego samego od lat - więcej POKORY!

Tego nie ma w przewodnikach

Po nieco dołujących (przynajmniej dla mnie) wnioskach w poprzednim tekście i równie dołującej szaro-burej pogodzie za oknem, postanowiłem zmienić klimat...

...dosłownie i w przenośni, by trochę odreagować. Zamiast kolejny raz zastanawiać się kto zastanie selekcjonerem reprezentacji Polski (oficjalna prezentacja we wtorek!), wykorzystałem kilka tekstów dotyczących polskich piłkarzy i trenerów opisujących...

Europa w odwrocie i postępująca fiesta

Mistrzostwa świata za chwilę się skończą, więc czas, by je podsumować. Postanowiłem poświęcić ten tekst kibicom, którzy nadali im niepowtarzalny koloryt.

Najbardziej lubiłem na tych mistrzostwach oglądać mecze drużyn arabskich i latynoskich. Od razu było wiadomo, że będzie się działo. Na trybunach naturalnie, ale i dzięki temu także na boisku, bo to swoiste sprzężenie zwrotne. Piłkarze wiedzą o tym doskonale, dlatego...

Jakaś epidemia?

Po zakończonej w poniedziałek kolejce ligowej poznaliśmy pierwszego spadkowicza. Właściwie już dwóch, chyba że ktoś postanowił wierzyć w cuda.

Po remisie 1:1 w Krakowie z Cracovią spadła Miedź Legnica. Choć praktycznie spadła też Lechia Gdańsk, tylko teoretycznie zachowując szanse na utrzymanie (9 punktów straty do bezpiecznego miejsca na 4 kolejki przed końcem). Oczywiście wiem, że wszystko jeszcze...

Niech idzie, gdzie chce

Codziennie pojawiają się informacje o pozyskaniu przez kluby nowych zawodników, co nie powinno dziwić w letnim oknie transferowym. Choć nie tylko.

Pojawiła się też informacja o zagranicznej gwiazdce, której robi się za duszno w polskim klimacie. Chodzi o Johna Yeboaha, pochodzącego z Ghany, ale posiadającego też niemieckie obywatelstwo zawodnika (jeszcze) Śląska Wrocław. W zakończonym sezonie...

Piątej ofiary nie było

W środowy wieczór w ojczyźnie zapanowała euforia, ponieważ mistrz kraju zapewnił już sobie udział w fazie grupowej jednego z europejskich pucharów.

Puchary są trzy i wszystkie nazywane ligami. Chyba dlatego, tak kombinuję na logikę, że prawdziwa liga sprawia wrażenie rozgrywek poważniejszych, bo gwarantujących udział przez cały czas ich trwania. Te oszukane ligi, tylko z częściową fazą grupową, są w...

Nie ma się czym chwalić

W piątek rozpoczęła się runda wiosenna rozgrywek Ekstraklasy. Rozpoczęła się bez specjalnego rozgłosu, wręcz po cichutku, co można nawet łatwo wytłumaczyć.

Przynajmniej ja tłumaczę to faktem wyboru nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Informacje na jego temat tak zdominowały rodzime media w ostatnich tygodniach, że pozostałe w naturalny sposób znalazły się tylko w tle, więc przygotowaniami do rundy...

Jesteśmy szaleni!

Porażkę reprezentacji Polski z Argentyną zapamiętam nie tylko ze względu na (poza)boiskowe wydarzenia. Przeżyć z nim związanych miałem znacznie więcej.

Na stadion 974 jechałem metrem ponad trzy i pół godziny przed meczem, ale i tak było już zapchane. Podróżowali nim głównie kibice argentyńscy. Wiem doskonale co potrafią z poprzednich mistrzostw. Jeżdżą na nie sympatycy miejscowych klubów, co...