Podwójna rzeczywistość

Zadając dzień wcześniej pytanie, nie sądziłem, że tak szybko otrzymam na nie odpowiedź. No, może nie jednoznaczną, ale na pewno mocno dołującą.

Zastanawiałem się, czy ktoś na szczytach futbolowej władzy może oprzeć się jeszcze pokusie wielkich pieniędzy? Po obejrzeniu najnowszej okładki magazynu „Der Spiegel” już raczej nie mam wątpliwości. To nie jakiś brukowiec, ale poważny niemiecki tygodnik. Jeśli okładkę... 

Wymarzona porażka Juve!

Jeśli wierzyć tytułom we włoskich mediach w środę nastąpił w Stambule koniec świata. A może raczej początek? Lepszy scenariusz trudno sobie wymarzyć.

Najpierw jednak jazda obowiązkowa, czyli informacja o wyczynach „kooperantów podwykonawczych dużego niemieckiego lidera”. Tak polskich orłów w Borussii Dortmundzie określił jeden bardzo mądry poseł PiS. 

W skali europejskiej niezauważalne

W piątek zakończyło się zimowe okno transferowe w polskiej lidze. Prawdziwych transferów za wiele nie było, jak zwykle zresztą. Natomiast w nadmiarze…   

Transfery za pieniądze stanowią rzadkość. Za to w zestawieniach „przybyli-ubyli” aż roi się od przejść za darmo i wypożyczeń. Oczywiście wszyscy obłudnie dbają o młode polskie talenty, dlatego na wyścigi sprowadzili kolejną armię zagraniczniaków.

Prezesi do dzieła!

Nowi właściciele Legii zwołali na poniedziałek konferencję prasową. Powód mógł być tylko jeden. Problem też jeden od lat. Wreszcie zaczęli o nim otwarcie mówić.

Gdy przez ostatni rok słuchałem prezesa Bogusława Leśnodorskiego, czasami odnosiłem wrażenie, że żyje w innym świecie. Może i żył, do wczoraj. Po pierwszym meczu Legii na wiosnę w Warszawie był mocno oszołomiony. Widziałem z nim wywiad w internecie...

Przepaść trochę mniejsza, ale...

Europa dość szybko zweryfikowała potencjał polskiej piłki. Wystarczyły dwie rundy kwalifikacji, by połowa polskich drużyn pożegnała się z pucharami.

Czyli z grubsza bez zmian. Bo z grubsza wiadomo ile ta polska piłka jest warta. Niestety ciągle nie za wiele. Oczekiwanie, że wszystkie cztery drużyny awansują do trzeciej rundy kwalifikacyjnej, stanowiłoby oznakę rozpusty. Do tego byłaby potrzebna gra Śląska z... 

Lepszej okazji nie będzie

Podobno tym razem los nie był łaskawy dla polskich drużyn. Lepiej więc nie liczyć na los. Najlepiej zawsze liczyć na własne umiejętności.

Uwaga o niełaskawym losie dotyczy piątkowego losowania fazy grupowej Ligi Europejskiej. Jak ktoś chce łatwego losowania, niech się skupi na pierwszych rundach Pucharu Polski. Naprawdę dziwiłem się czytając te komentarze. Czego ich autorzy oczekiwali? Drużyn z San Marino...

W którym świecie jest Polska?

Piłkarze albo odpoczywają, ci najlepsi po Pucharze Konfederacji, albo wylewają pot na obozach, czyli cała reszta. Za to ich agenci pracują pełną parą.

Znów będzie o transferach, bo o czym ma być? Chyba jedyne mecze godne uwagi można teraz obejrzeć w Turcji na mistrzostwach świata do lat 20. Ciekawe ilu zawodników po turnieju zmieni pracodawcę? 

Tylko krok od katastrofy

Ostatnia kolejka Premier League wyłoniła trzeciego spadkowicza. Został nim, zgodnie z przewidywaniami, zespół Hull City. Ciekawe jest jednak co innego.

Hull musiał pokonać Manchester United, by jeszcze o czymś marzyć, a tylko bezbramkowo zremisował. Nawet gdyby mu się udało, potrzebna była także strata punktów przez Newcastle United. Ale drużyna z północnej Anglii wygrała u siebie z West Ham United 2:0 i...

Nie wygląda to za dobrze...

Byłem przejazdem w Liverpoolu. Niestety, ze względu na sympatię do tego miasta. tylko przejazdem. Ale starczyło czasu, by pogadać o miejscowym klubie.

Wiele lat temu pewna redakcja wysłała mnie na delegację do Anglii. Pieniędzy dostałem tyle, że starczyło jedynie na łóżko w pokoju wieloosobowym w jakiś norze w Londynie. Na szczęście tylko na jedną noc, więc jakoś się przemęczyłem. Potem pojechałem do Liverpoolu.

Lojalność nagrodzona!

Gianni Infantino został nowym prezydentem FIFA. Trudno ten wybór uznać za niespodziankę. Był przecież jednym z faworytów w piątkowych wyborach.

Mógł mu zagrozić tylko szejk Salman Bin Ebrahim Al-Khalifa z Bahrajnu, prezydent azjatyckiej konfederacji piłkarskiej. Tak przynajmniej wynikało z przedwyborczych spekulacji, które w pełni się potwierdziły w przeprowadzonym w Zurychu głosowaniu.