Bajka bez szczęśliwego zakończenia

Piłka nożna bywa przewrotna, nawet bardzo. Dlatego uczy pokory. Najbardziej powinna uczyć tych, którym się wydaje, że świetnie się na niej znają.

Takie wnioski nasuwają się po meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów. Szczególnie jednym. W głównej roli miał wystąpić Manchester United. Ile ja się naczytałem i nasłuchałem zapowiedzi dotyczących jego starcia z Paris Saint-Germain. Przebijała z nich opinia...

To była głupota? Niestety raczej norma

Paweł Bochniewicz stał się bohaterem ostatniej akcji ligowego meczu Górnika Zabrze z Wisłą Kraków. I już się nawet zdążył wyspowiadać ze swej roli.

Pewnie nikt by na niego nie zwrócił najmniejszej uwagi, gdyby tragikomiczną scenkę odegrał w innym momencie. Choćby minutę czy dwie wcześniej. Pech chciał, że wszystko działo się akurat wtedy, gdy sędzia postanowił odgwizdać koniec meczu.

Porażka, która jednak… cieszy

Wisłę Kraków uległa w Zabrzu Górnikowi 0:2 w ostatnim meczu pierwszej kolejki ligowej po zimowej przerwie.  W meczu, którego mogło nie być.

W roli kapitana na boisko wyprowadził Wisłę Jakub Błaszczykowski. W krakowskim klubie zaczynał profesjonalne kopanie piłki, by na zakończenie kariery nie tylko do niego wrócić po dwunastu latach, ale też pomóc finansowo!!! Byłoby pięknie, gdyby w tym...

Jeśli wygrają z Pogonią...

Pierwsza wiosenna runda ligowych rozgrywek Ekstraklasy prawie zakończona. Za wcześnie na zbyt daleko idące wnioski. Za to w sam raz na kilka uwag.

Przede wszystkim na taką, że nic się nie zmieniło. Jak było, tak jest – co innego słyszysz (czytasz), co innego widzisz. Bo przecież wiosenna runda miała być wyjątkową szansą dla kilku zdolnych rodaków na zaprezentowanie swoich umiejętności.

Cudotwórca ma problem

Zaczęło się! Ekstraklasa po zimowej przerwie w piątek wznowiła rozgrywki. Rezultat jednego z dwóch pierwszych meczów uznano za sensację.

Jeśli przed wiosenną częścią rozgrywek wszystkie światła i oczy były skierowane, jak przeczytałem, na trenera Lecha Poznań Adama Nawałkę, po inauguracyjnym meczu raczej wolałby się skryć w głębokim cieniu. Jego drużyna przegrała u siebie z...

Polak też potrafi?

W piątek piłkarze Ekstraklasy wracają na boiska po zimowej przerwie. W walce o mistrzostwo jedno jest pewne. Reszta wydaje się być wielkim znakiem zapytania.

Pewne jest, że Legia MUSI zdobyć tytuł mistrzowski. Kolejny sezon z rzędu, choć tym razem chyba pod większym ciśnieniem i wcale nie tak łatwo, jakby się wielu wydawało. Każdy inny scenariusz byłby dla tej drużyny nawet nie porażką, ale klęską.

Sprawdzimy za pół roku, za rok!

Skończyło się zimowe okno transferowe, więc zaczęły się ukazywać wywiady. Te, na które zawsze czekam. Czyli wywiady z podwójnym… dnem.

Udzielają ich zawsze piłkarze zmieniający barwy. Wtedy można się sporo dowiedzieć, co sądzą o poprzednim klubie albo o tym nowym. Generalnie – co sądzą o swojej przyszłości. Z reguły, a mam na myśli tych wyjeżdżających za granicę, są to...

Lepiej mądrze stać?

Przeczytałem ciekawy tekst obalający pewien mit w polskiej piłce, może nie tylko polskiej. Od razu nasunęły mi się związane z tym ciekawe skojarzenia.

Odgrzebałem w pamięci transmisje telewizyjne meczów sprzed lat. Czasami były tylko drugie… połowy. To nie żart. Gdy w pierwszej padały bramki wspaniałomyślnie prezentowano je na początku transmisji tej drugiej. Relacje w mediach bywały...

Niedorzeczna teoria i...

Wydarzenia ostatniego tygodnia zdominowała oczywiście końcówka zimowego okna transferowego. Oto mój mocno subiektywny ranking z tym związany.

Pierwsze miejsce bezapelacyjnie zajmuje w nim turecki klub drugoligowy - Elazığspor. Cały świat nagle o nim usłyszał, być może po raz pierwszy i ostatni. Klub niczym specjalnym się dotąd nie wyróżniał, poza dwoma epizodycznymi występami w...

Naprawdę taki dobry?

Czasami trzeba przyznać się do porażki. Nie jest może zbyt dotkliwa, ale lepiej się samemu wyspowiadać, skoro też wiele razy sam się cytowałem, cytuję...

Nie należę do licznego grona, które podnieca się do nieprzytomności jednym czy drugim występem jakiegoś naszego grajka. Z ostrożnością obdzielam komplementami, ale gdy ktoś zasłuży na pochwałę, potrafię to dostrzec. Tak było z Dawidem Kownackim.