Kto nie odrobił pracy domowej?

W polskiej piłce na niektórych zawsze można liczyć. Jednym z nich jest Dariusz Mioduski, prezes i właściciel Legii Warszawa, który udzielił długiego wywiadu.

Wywiadu udanego, skoro znalazło się w nim moje ulubione określenie - modele biznesowe. Nie wyobrażam sobie, by w rozmowie z nim mogło go zabraknąć. Nie zabrakło też kilku zabawnych wątków, ponieważ pan prezes wykazał świetne...

Klucz, a nawet… wytrych

Santiago Solari nie jest już trenerem Realu Madryt. Jego zwolnienie stanowi typową spodziewaną niespodzianką. Czy podane właśnie nazwisko następcy też?

To zależy kiedy zadawano pytanie. Jeśli przed kilkoma tygodniami, decyzja zdecydowanie stanowiłaby zaskoczenie. Jeśli przed kilkoma dniami, już nie. Wtedy na trenerskiej giełdzie pojawił się Zinedine Zidane i pokonał potencjalnych rywali do...

Pan prezes podpowie

Nie mam najmniejszych problemów ze wskazaniem najważniejszej dla mnie informacji mijającego tygodnia. Niestety przeszła prawie niezauważona.

Włoski portal piłkarski Calciomercato poświecił obszerny materiał prezesowi PZPN. Nie jest to jednak pochwała jego dokonań. Raczej jeden wielki znak zapytania dotyczący powiązań z agentem piłkarskim Gabriele Giuffridą. Materiał zaczyna się od analizy...

Romantyczne puchary tylko dla naiwnych

Wystarczyły dwa mecze w Lidze Mistrzów, by pojawiły się niezwykle odważne teorie. Nawet nie o klubach, które w nich wystąpiły, ale o współczesnym futbolu.

Potrafię doskonale zrozumieć euforię jaka zapanowała niemal w całej piłkarskiej Europie, poza Paryżem i połową Madrytu. Zawsze miło popatrzeć jak nieprzyzwoicie bogaci dostają po nosie. A miło tym, którzy bogaczami nie są, kibicując z reguły klubom...

Kto dokonał niemożliwego?

Choć znamy dopiero pierwszych czterech ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów, już można śmiało przyznać kilka nagród za cały sezon w tych rozgrywkach.

Nagroda główna, nawet podwójna (!), dla Paris Saint-Germain, za piękną katastrofę na własne życzenie. Trzeba naprawdę się starać, by odpaść z rozgrywek przegrywając dwoma bramkami mecz, który teoretycznie ma się pod kontrolą. I to z rywalem...

Dlaczego bardzo chciałbym się mylić?

Wreszcie jakiś ciekawy wynik w Lidze Mistrzów. Ale nazywanie go sensacją stanowi sporą przesadę. Powiedziałbym nawet, że zwykły brak logiki.

Oczywiście ciekawy wynik to porażka 1:4 Realu Madryt u siebie z Ajaksem Amsterdam. Odpadnięcie z rozgrywek triumfatora ostatniej ich edycji uznano za sensację, a w Madrycie trzeba oczekiwać wręcz trzęsienia ziemi. Ale daj Boże wszystkim klubom...

Czego inni nie pamiętają...

...ja lubię im przypomnieć. To jeden z moich ulubionych sportów uprawianych na tych łamach. Wypowiedzi idealne do cytowania pojawiają się w miarę regularnie.  

Tomasz Hajto zagrzmiał, że porównywanie Krzysztofa Piątka do Roberta Lewandowskiego to hipokryzja, co tak uzasadnił (za: polsatsport.pl): „Nikt nie docenia Roberta, ponieważ strzelenie przez niego dwóch goli w meczu przeszło do...

To jakiś spisek!

Znowu o tym samym? A właściwie dlaczego nie? Skoro dotyczy zdecydowanie najważniejszego tematu w rodzimym futbolu. Choć raczej trudno się tym chwalić.

Ricardo Sa Pinto nie da o sobie zapomnieć. Stał się bez wątpienia bohaterem tygodnia w polskiej piłce. To zdecydowanie nienormalne, by najwięcej mówić o tym, co działo (dzieje) się poza boiskiem, a nie co dzieje (działo) się na nim. Ale już się przyzwyczaiłem...

Kto kim rządzi?

Ulubieniec sportowych mediów stał się bohaterem kilku tekstów w ostatnich dniach. Ale wszyscy, którzy już zaczęli go zwalniać, muszą jeszcze poczekać.

Legia pokonała w Warszawie Miedź Legnica 2:0, czyli podniosła się z kolan po dwóch porażkach z Cracovią i Lechem. Wynik trudno uznać za sensację. Przeciwnik broni się przed spadkiem i jeśli w inauguracyjnym sezonie w Ekstraklasie uniknie degradacji...

Brutalna weryfikacja

Piłkarz uznawany za niebywały talent ma coraz większe problemy w coraz słabszym klubie. Jego przypadek stanowi pretekst do wyciągnięcia głębszych wniosków.

Bartosz Kapustka stracił właśnie miejsce w podstawowym składzie. A w jakim klubie? Gdyby zapytać jego i moich rodaków, zdeklarowanych kibiców piłkarskich, podejrzewam, że dziewięćdziesiąt procent (albo i więcej) nie potrafiłoby podać jego nazwy, co...