Samo „To jest Brazylia” nie wystarczy

Po pięciu tygodniach spędzonych w tym kraju zastanawiam się co mistrzostwa mu dały. Na pewno dumę i wstyd. Nie wierzę, żeby dzięki nim wiele się w nim zmieni.

Na pewno dzięki mistrzostwom została zaspokojona narodowa duma. To czuły punkt Brazylijczyków. Skoro udało się mimo wszystko zorganizować tak wielką imprezę, jest powód by się puszyć. Przyznawanie się do błędów nie jest raczej w Brazylii w dobrym...

Ściema Sir Aleksa

Po raz kolejny sprawdziła się stara dziennikarska zasada – należy wierzyć tylko w informacje dementowane. Tym razem regułę potwierdził Henning Berg.

Gdy przed tygodniem pojawiły się informacje o zwolnieniu Norwega, obiecałem, że gdy rzeczywiście pożegna się z Legią, coś więcej na ten temat skrobnę. Prezes Bogusław Leśnodorski do ostatniego dnia przekonywał, że Berg dalej jest trenerem Legii, nikt go nie...

Prezesa nie ma co pytać

Od kilku dni czytam teksty dotyczące problemów polskich piłkarzy związanych z hazardem. Chciałem podpowiedzieć kogo poprosić o radę, ale...

Temat na pewno nie nowy. Co jakiś czas powraca w mediach. Tym razem powrócił za sprawą piłkarza Jagiellonii Białystok Łukasza Burligi. Jak tylko natrafiłem w tytule tekstu na jego nazwisko, od razu wiedziałem o co chodzi.

Warto ich też docenić!

Gdzie nie spojrzeć, wszędzie plebiscyty i podsumowania roku. Zza rogu zawsze pierwszy wyskakuje ten sam piękniś. W związku z tym postanowiłem...

Czy jest jeszcze jakiś plebiscyt za 2016 rok, którego nie wygrał Cristiano Ronaldo? Nie chodzi tylko o te czysto piłkarskie. Polska Agencja Prasowa ogłosiła wyniki swojego na najlepszego sportowca roku. To naprawdę bardzo poważny plebiscyt. 

Ten typ tak ma

Maciej Wandzel, współwłaściciel Legii Warszawa, złożył doniesienie do prokuratury na Radosława Osucha. Wreszcie zaczął rozsądnie myśleć.

Osuch to jeden z moich ulubieńców. Zajmowałem się kilka razy nim i jego rodzinnym biznesem w Zawiszy Bydgoszcz. Jest typem człowieka, który ma zawsze rację, nawet gdy jej nie... ma. To ostatnie zdarza się nadspodziewanie często, więc wtedy oczywiście musi... 

Między Smudą, Bońkiem i Orbanem

Znów pojawił się pomysł wzmacniania reprezentacji Polski na skróty. Czy wzmacniania, to by się dopiero okazało. Na szczęście chyba się nie okaże.

Zacznę z pozoru nie na temat. Będzie to raczej trochę dłuższy wstęp, by przypomnieć historyczne tło ciągle powracającego tematu. Otóż w sobotę byłem na meczu czwartej ligi zwanej trzecią. Reklamowano go jako „mecz dawnych mistrzów”.

S-T-R-Z-E-L-A-N-I-N-A!

Polska drużyna przeszła do historii Ligi Mistrzów. Nie jest to jednak powód do dumy. Przynajmniej moim zdaniem, bo zdania są krańcowo różne.

We wtorkowy wieczór Borussia pokonała w Dortmundzie Legię 8:4. To i tak postęp w porównaniu z pierwszym meczem w Warszawie, gdy zdemolowała mistrza Polski 6:0, o problemach na trybunach towarzyszących tamtej porażce nie wspominając. 

Wybiórczy przegląd mediów

Kiedyś napisałbym „przegląd prasy”. Teraz to głównie wiadomości w wersji internetowej. Ostatnio trzy tematy szczególnie przykuły moją uwagę.

Na wp.pl znalazłem tekst pod tytułem: „Geniusz i próżniak: dwa oblicza Lothara Matthaeusa”. Z nazwaniem go geniuszem mocno bym polemizował. Dla mnie był najwyżej genialnym wyrobnikiem. Z kolei „próżniak” to wręcz komplement. Śródtytuły w tekście... 

Kogo i gdzie brakuje

Anglia rządzi! W ciągłej dyskusji, która liga jest najsilniejsza w Europie, pojawił się zdecydowany faworyt. A przy okazji komentarze na temat pewnego gwiazdora.

W ćwierćfinale Ligi Mistrzów zagrają w komplecie angielskie drużyny. Aż czterech  przedstawicieli Premier League kontra reszta Europy! To mocny argument dla zwolenników tej ligi i ich tezy, że jest lepsza od Primera Division. Chyba najmocniejszy...

Słowo prezesa

Trwa rozkładanie na czynniki pierwsze ostatniego występu Legii w Lidze Europejskiej. Przy okazji naprawdę wiele można się nauczyć.

Szczególnie od prezesa PZPN. Przypomnę tylko, że Zbigniew Boniek przed tygodniem pisząc, że Legia w pierwszym meczu z Sheriffem w Warszawie „grała piach”, jednocześnie był pewny jej awansu. Dał „słowo prezesa”.