...mądrości, troski i dbałości

Trwa niezwykle ciekawa rozgrywka. Ekstraklasa S.A. próbuje powiedzieć PZPN  - „sprawdzam”! I to w szczególnym momencie nie tylko z powodu koronawirusa.
 
Spółka rządząca Ekstraklasą „zwróciła się do PZPN o pilne przyjęcie przez zarząd Związku uchwały w sprawie zasad zmniejszenia wynagrodzeń zawodników, analogicznej do rozwiązań przyjętych przez radę nadzorczą Ekstraklasy S.A w dniu 27 marca 2020 roku. 

FC Hollywood

W piątek startuje wiosenna część rozgrywek Ekstraklasy. Dość już tych narzekań na ligę! Pora, by wreszcie dostrzec, jacy niesamowicie piłkarze w niej grają.  

W zimowym oknie transferowym naczytałem się o nich tyle, że właściwie liga mogłaby w ogóle nie… grać. Może nawet lepiej, gdyby nie grała, bo ten obraz nie uległby naturalnemu rozmydleniu, że tak to subtelnie ujmę. Przykład pierwszy z brzegu – sympatyczny... 

(przegladsportowy.pl) (wp.pl)

 

Na pewno nie murowany

Czy można po trzech dniach znów pisać o prezesie PZPN? Nie tylko można, ale nawet trzeba. Okazja jest wyjątkowa, bo właśnie minęło osiem lat jego rządów.

Nie wiadomo kiedy to zleciało. Pełne dwie kadencja Zbigniewa Bońka na stanowisku prezesa PZPN. No i właśnie zaczął się nieplanowany dodatkowy rok ze względu na przełożone wybory z powodu koronawirusa. Dokładna rocznica była chyba dwa dni temu, ale, przyznaję... 

Chaos i Drita po raz drugi

Koszmar polskiej piłki nadal ma wolne. Dzięki temu w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej awans wywalczył Piast. I w trzeciej rundzie są trzy polskie drużyny.

Koszmarem polskiej piłki są oczywiście od wielu lat europejskie puchary. Gdy w środę Lech Poznań pokonał w Sztokholmie miejscowe Hammarby 3:0, uznałem, że wziął sobie wolne i zacząłem się zastanawiać na jak długo. Dzień później dwa razy wydawało mi się... 

Pan prezes powiedział…

Kolejny raz powrócił temat ewentualnego powołania do reprezentacji Polski pewnego zawodnika. Tym razem w przekornej formie, jako rodzaj… triumfu.

Chodzi o Sonny’go Kittela, w zakończonym właśnie sezonie piłkarza drugoligowego niemieckiego HSV Hamburg, posiadającego polskie korzenie. Przypomnę, że na jesieni ubiegłego roku zrobiło się wokół niego głośno w rodzimych mediach, gdy próbowano go... 

Smutna refleksja

Czy Paweł Wszołek jest obecnie najlepszym zawodnikiem Ekstraklasy? Takie pytanie do czytelników znalazłem w internecie. Cóż w nim złego? Niby nic, ale…

Po ostatniej kolejce piłkarz Legii Warszawa znów zebrał sporo pochwał. Jego drużyna wygrała mecz na szczycie ze Śląskiem we Wrocławiu 3:0, a on miał w tym spory udział. Choć zaczął źle, bo sprokurował rzut karny dla rywali, którzy go jednak, na jego...

Idiotyczna decyzja?

Legia przegrała w Warszawie z Piastem Gliwice 1:2 w ostatniej kolejce ligowej. Bardziej niż wynik meczu emocje budzi ciągle kluczowe dla niego wydarzenie.

Już w dziesiątej minucie z boiska został wyrzucony José Kanté za faul na Sebastianie Milewskim. Sędzia Jarosław Przybył najpierw pokazał napastnikowi Legii żółtą kartkę, by potem, po konsultacji z wozem VAR, ją anulować, pokazując od razu czerwoną.

Trójkąt Bermudzki?

Znów głośno o Wiśle Kraków. Doświadczenia ostatniego roku dowodzą, że nie wróży to niczego dobrego. Chodzi głównie o pieniądze, a pieniądze lubią ciszę.

Pod koniec ubiegłego i na początku obecnego roku Wisła stała się najbardziej intrygującym tematem w polskiej piłce. W zimowej przerwie nic się prawie nie działo, więc jej potencjalna sprzedaż wręcz spadła mediom z nieba. Pamiętam transmisje na żywo z że

Nadrabianie zaległości

Legia Warszawa oficjalnie otworzyła swój ośrodek treningowy. Towarzyszyły temu wręcz zachwyty, co niestety prowadzi do niezbyt optymistycznych wniosków.

Legia Training Center – taka jest, w języku angielskim, jego oficjalna nazwa. Znajduje się w Książęnicach koło Grodziska Mazowieckiego. To ponad trzydzieści kilometrów za Warszawą. Moim zdaniem trochę daleko, ale nikt w klubie nie zwraca na ten drobiazg uwagi. 

Czy pieniądze wszystko zniszczą?

W mocno subiektywnym podsumowaniu tygodnia zdecydowanie najgorzej oceniłem piątek. Pojawiły się wtedy trzy informacje, a jedna gorsza od drugiej.

Najpierw ta najgorsza. Cezary Kucharski podaje do sądu Roberta Lewandowskiego. Czyli były agent podaje zawodnika, którego interesy kiedyś reprezentował, planując karierę na samym jej początku. Obaj odnieśli sukces, wydawało się, że są dla siebie wręcz niezbędni.