Klich? Jestem za, a nawet przeciw!

Jakby mało było problemów na boisku, na trybunach szykują się jeszcze większe. Właściwie już są po tym, jak Mateusz Klich podsumował zachowanie kibiców.

Trzeba przyznać, że środki znieczulające go nie interesowały, czyli nie znalazł okoliczności łagodzących. Poszedł po bandzie pisząc na Twitterze po piątkowym meczu ze Słowacją: „40.000 zakazow stadionowych po wczoraj..."

Histeria pozbawiona podstaw

Wystarczyło zwycięstwo nad Celtikiem, by Polska znów stała się piłkarską potęgą. Takie odniosłem wrażenie po lekturze komentarzy meczu Lecha w Lidze Europejskiej.

Gdy czytałem relacje z wyprawy na Islandię zacząłem się nawet zastanawiać czy w wyniku nie zabrakło drugiego zera. Może to nie 0:1, ale jednak 0:10? Bo jak inaczej wytłumaczyć tę „straszną kompromitację”, z której „śmieje się cała Europa”? 

Prezes z zakazem stadionowym!

Czym gorzej, tym ciekawiej robi się w Polonii Warszawa. Niektóre pomysły warto nawet opatentować.

Jakby mało było problemów, przed meczem ze Śląskiem kibice Polonii zaczęli się tłuc między sobą. Nie pierwszy raz zresztą. Na derbach przed dwoma tygodniami też...

 

Nadzieja w braku logiki

Nowy sezon ligowy jeszcze dobrze się nie zaczął, a już jest ciekawie. Niestety... Choć to raczej atrakcje, za którymi nikt nie tęskni. Przynajmniej w Warszawie.  

Mistrz Polski przegrał na inaugurację z beniaminkiem Ekstraklasy. Sensacja? Może i tak, choć podobne wyniki już się zdarzały. Porażka w pierwszym meczu nie jest jeszcze dramatem, tym bardziej, że na koniec sezonu zasadniczego wszystko i tak trzeba...

Lepszy powrót niż ogony

Zobaczyłem terminarz i pomyślałem, że fajnie mieszkać w kraju, w którym na zakończenie kolejki w poniedziałek jest finał... Ligi Mistrzów. Albo prawie finał, można podyskutować.

W poniedziałkowy wieczór odbył się ostatni mecz Premier League. Manchesteru City rozprawił się z Liverpoolem wygrywając 3:1. Wątpię, by akurat te drużyny spotkały się w maju w finale Ligi Mistrzów. Ale z drugiej strony takiego scenariusza całkowicie wykluczyć...

Wyjątkowy Józek kontratakuje

Oto prawdziwa sztuka – przekuć porażkę w sukces. Po półfinałach Ligi Mistrzów jednemu się udało. I znów wszyscy o nim mówią. A najwięcej on sam.

Właściwie co ja piszę, jakie „znów się udało”? Udać to się może coś raz. Za drugim i trzecim razem mamy do czynienia z efektem przemyślanego działania. I tak rzeczywiście było. Ale uporządkujmy nieco wydarzenia…

Derbowa demolka i nie tylko

To był bardzo pouczający weekend w Premier League. Szczególnie dla kilku menedżerów. Dla jednego ostatni przed dłuższą przerwą w karierze.   

Wszystko pozostawało oczywiście w cieniu derbów Manchesteru. Gdy naprzeciw siebie stają drużyny z tego samego miasta, to zawsze mecze szczególne. Mówimy o tej najprawdziwszej wersji, a nie żadnej farbowanej...

Ekstraklasa jest tak mocna, bo...

Wrzesień się jeszcze nie skończył, a już jedna trzecia sezonu zasadniczego za nami. Ekstraklasa narzuciła tempo niczym w wyścigach Formuły 1.

Z „dziesiątką” od razu mam skojarzenia z tekstami w rodzaju: „Dziesięć powodów, dla których [coś tam, ktoś tam] jest [jakieś tam, jakiś tam]”. Na przykład – dziesięć powodów, dla których Robert Lewandowski jest najlepszym piłkarzem świata. Prawda, że ładnie brzmi? Ale nie... 

Będzie się działo!

W Warszawie odbyło się uroczyste przekazanie srebrnego pucharu, o który za miesiąc powalczą na Stadionie Narodowym finaliści Ligi Europejskiej.

Muszę niestety napisać, że to rozgrywki trzeciej kategorii. Wszystko co najlepsze wyssała z nich Liga Mistrzów. Fizyka ma swoje prawa, a system naczyń połączonych nie da się oszukać. Skoro postanowiono uatrakcyjnić Ligę Mistrzów, musiało się to odbyć kosztem Ligi...

Dajcie mu wreszcie spokój

Po raz kolejny nie udała się próba powołania do reprezentacji Polski Miroslava Radovicia. Obawiam się niestety, że mimo jego jasnych deklaracji, będą następne.

Można się pogubić w informacjach na temat Serba. Dobrze, że przynajmniej on ma ciągle trzeźwe spojrzenie. To, co się dzieje wokół Radovicia w ostatnich miesiącach jest bolesnym przykładem polskiej mizerii. Czyli rozpaczliwym szukaniem dróg na skróty do sukcesu.