Ten, który nie odstaje?

Jarosław Jach po transferze do Crystal Palace jeszcze nie kopnął piłki, a już stał się bohaterem rodzimych mediów. Na razie przypomina to miesiąc… miodowy.

Bo wszystko wydaje się spełnieniem marzeń, a nie ma jeszcze okazji, by skonfrontować je z piłkarską rzeczywistością. Liga w ostatni weekend nie grała, a w meczach czwartej rundy Pucharu Anglii nie występowało z kolei Crystal Palace, bo wcześniej odpadło.

Kto następny na liście?

W angielskiej piłce potężna afera. Taką moim zdaniem będzie już za chwilę, bo dopiero się rozkręca. A wygląda na to, że jest mocno rozwojowa.

„The Independent” opublikował tekst, w którym postawił klubom poważny zarzut oszust podatkowych. Dlatego miejscowy urząd skarbowy (HMRC) prowadzi w tej sprawie śledztwo. A jak poważna to sprawa niech świadczy fakt, że aresztowano już kilka osób.

Kto komu pomógł, kto jeszcze pomoże?

Nie milkną echa piątkowych wyborów na prezesa PZPN. Okazało się, że ich zwycięzca ma wyjątkowo krótką pamięć. Niestety dla niego inni mają lepszą.

Zbigniew Boniek z typową dla siebie elegancją i skromnością skomentował wyniki wyborów. Oczywiście także w ulubiony sposób, czyli za pośrednictwem Twittera: „Specjalne ukłony dla CK i RM,nikt w zyciu mi tak nie pomógł,grazie”. Buta i arogancja pozostają więc...

Tak trudno zrozumieć?

Dwie informacje z pozoru nie mające ze sobą absolutnie nic wspólnego. A mimo wszystko można znaleźć w tle coś, co je jednak łączy.

Claudio Ranieri nie jest już menedżerem Leicester City. W czwartkowy wieczór angielski klub oficjalnie potwierdził informację o jego dymisji. Spekulowano o tym od kilku tygodni, ale wydano wtedy komunikat, że nikt nie ma zamiaru nikogo zwalniać. 

Kto za kim (nie) tęskni?

Jeden z najlepszych polskich piłkarzy ostatnich lat nie zagra przez trzy tygodnie z powodu kontuzji. Odnoszę wrażenie, że mało kogo to już jednak interesuje.

Jakub Błaszczykowski znów jest kontuzjowany. Nie bardzo mi się chce wierzyć, że ma pecha. Chyba raczej jest zawodnikiem (niestety) kontuzjogennym. To zła informacja z kilku powodów. Dotyczy przecież jednego z dwóch najlepszy polskich piłkarzy w ostatnich latach. 

Polak (nie) potrafi

Spośród wyników trzeciej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów, jeden mnie rozeźlił, a drugi zasmucił. Oba niestety związane z występami polskich zawodników.

Byłem akurat w podróży nie mając najmniejszych szans na obejrzenie meczu Lecha w Bazylei. Postanowiłem więc sprawdzić wynik, gdy tylko stało się to możliwe. I doszedłem do wniosku, że jest najgorszym z możliwych. 

Już bez polskiego Fergusona

Kibicowanie niektórym klubom staje się sportem z gatunku ekstremalnych. Od dłuższego czasu ćwiczą to niestety sympatycy Ruchu Chorzów.

Mówimy nie o jakimś tam polskim klubie, ale o jednym z najbardziej utytułowanych. Ruch jest prawdziwą ikoną, bez której trudno wyobrazić sobie Ekstraklasę. Jednak od wielu miesięcy życie nieustannie testuje możliwości wyobraźni. Na tyle solidnie, że występy...

Trochę komedii, trochę dramatu

W Warszawie zakończył się zjazd PZPN. W normalnym piłkarskim kraju byłby najnudniejszą imprezą na świecie. Ale Polska ciągle takim krajem nie jest.

Podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczego Polskiego Związku Piłki Nożnej, bo tak się zjazd oficjalnie nazywa, załatwiano sprawy, które powinny interesować głównie wąskie grono specjalistów – prawników i księgowych. Pod jednym warunkiem, że wszystko w firmie...

Dramatyczny brak...

Życie szybko dopisało dalszy ciąg do tego, co niedawno napisałem. Miałem nadzieję, że się pomyliłem. Niestety wiele wskazuje na to, że jednak nie.

Grzegorz Krychowiak znów wyszedł w podstawowej jedenastce PSG w meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem w Londynie. Czyli wyszło na to, że się pomyliłem, bo przecież nie wierzyłem, że się do wyjściowego składu przebije w najbliższym czasie. Ale daj Boże takie...

Z rozkoszą przyznam się do pomyłki...

Trener Marcin Dorna ogłosił powołania dla zawodników z lig zagranicznych na mistrzostwa Europy do lat 21. Są ci, których miało nie być.

A skoro są, jest też wyczuwalne podniecenie z tym związane. Chciałem nawet napisać, że euforia, ale tej jakoś nie wyczuwam. Może coraz więcej osób wyczuwa to, co zauważyłem już dawno? Bo nie wszystko wydaje się takie oczywiste, jak niektórym...