...i w Pakistanie, i w Nowej Zelandii

Na kibiców Legii zawsze można liczyć. Tym razem na gościnne występy wybrali się do Belgii. I po raz kolejny rozsławili swój klub na całym świecie.

Przeglądałem w piątek w internecie wiadomości po czwartkowych meczach w Lidze Europejskiej. Artur Jędrzejczyk zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wiadomość tragiczna. Według wstępnych diagnoz ma z głowy minimum pół roku. Ale kogo to obchodzi poza...

Zdrowy rozsądek w odwrocie

Od soboty piłkarska Anglia ma nowego bohatera. Jego niezwykła historia daje dużo do myślenia. Szczególnie tym, którym się wydawało, że wiedzą najwięcej.

Jak każdy młody chłopak marzyłem kiedyś o karierze piłkarskiej. W dziecięcej wyobraźni mocno sobie ją kreowałem, co mnie dziś bawi. Bo za podstawę wiary we własne umiejętności, urastające wtedy do rangi wyjątkowych, wystarczało kilka goli zdobytych na...

Przymusowe lądowanie

Legia przegrała w Lokeren pierwszy w tym sezonie mecz w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Pod pewnym względem to nawet... korzystny wynik.

Na mecz poleciał prezes Legii Bogusław Leśnodorski. Przeczytałem, że podobno miał jakiś czas „szlaban” na wyjazdy, bo swoją obecnością przynosił drużynie pecha. Jego obecność na meczach, fartowna lub nie, jest drobiazgiem w porównaniu z tym, co nawywijał podczas swojej...

Manchester City – Bayern Monachium 6:0

Powyższy wynik robi wrażenie, prawda? Dotyczy meczu, który odbył się we wtorek w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Nie ma w tym żadnej pomyłki, jednak...

Jednak nie należy przywiązywać do niego nadmiernej wagi. Chodzi o mecz w młodzieżowej Lidze Mistrzów. UEFA stara się promować jak może te rozgrywki. Na jej stronie internetowej trzeba się nagimnastykować, by jej wyniki odróżnić od tej normalnej Ligi Mistrzów.

Rayo ponad wszystko!

Są takie informacje, które nie zaskakują, choć stanowią kompletne... zaskoczenie. Znalazłem jedną w poniedziałek, po której aż serce rośnie. Nie tylko mnie. 

Gdy przed rokiem wszyscy tradycyjnie zastanawiali się komu kibicować w Gran Derbi, zadeklarowałem: „Real czy Barcelona? Oczywiście Rayo Vallecano!” To mój ulubiony hiszpański klub. Chciałem nawet napisać – klubik, bo takim wydaje się choćby na tle dwóch... 

Genialni nieudacznicy

Bohaterem piłkarskiego weekendu w Europie był bez wątpienia Lionel Messi. Zdobywane przez niego kolejne bramki w Primera Division nie powinny dziwić, ale...

Messi zaliczył w sobotę hat-tricka w meczu z Sevillą. To nie był udany dzień dla Grzegorza Krychowiaka i jego kumpli. Dostali tęgie baty na Camp Nou przegrywając aż 1:5. Trzy z pięciu bramek strzelił im właśnie Argentyńczyk. Wyczyn godny uwagi, bo Sevilla to kawał drużyny.

 

A może dziewięć i trzy czwarte?

W polskiej lidze bywa zabawnie. Czasami nawet bardzo. Choć osoby, które o tym decydują, zupełnie nie zdają sobie sprawy z roli jaką przychodzi im odgrywać.

Wiadomością dnia w piątek była ta zapowiadająca transfer Sebastiana Mili do Lechii Gdańsk. W epoce „niusów”, gdy trzeba walczyć w mediach o klienta na śmierć i życie, takie informacje są bezcenne. Ale głos zabrał prezes Śląska i zapytał o jaki transfer właściwie chodzi, o jakie...

Czy to już koniec?

Wisła Kraków ma problemy. To nawet mało powiedziane. Problemy ma też jej właściciel. A klub ma wobec niego dług i trudno sobie wyobrazić, by go nagle spłacił.

To było w styczniu lub lutym 1998 roku. Zima, czyli piłkarski sezon ogórkowy, ale nie w Krakowie, gdzie zaczął się karnawał, przynajmniej dla kibiców Wisły. Klub przejął nowy właściciel, więc zapanował entuzjazm, bo za ciekawie wcześniej nie było. Pojechałem...

Plusy dodatnie i ujemne

Polska zremisowała we Wrocławiu ze Szwajcarią 2:2. Mecz był towarzyski, ale dla mnie równie ważny jak oceniane ponad miarę październikowe zwycięstwo nad Niemcami.

Jakie wrażenie robi wygrana z drużyną Joachima Löwa sam miałem okazję przekonać się niedawno w Tbilisi. Jeden z gruzińskich dziennikarzy powiedział mi, że doskonale wie ile strzałów oddali Niemcy na polską bramkę. Dla niego liczy się jednak cenny wynik. Z polskiego...

Toast za przyjaciela z Polski

Właśnie zbieram się do odlotu z Tbilisi. Tak jak przewidywałem przed kilkoma dniami, sporo się działo. Tak jak przewidywałem, więcej poza boiskiem.

Gruzini są bardzo serdeczni i towarzyscy. Jeśli zacznie się z nimi rozmawiać, zaraz pada pytanie: „Skąd przyjechałeś”? Gość dla Gruzinów to dar od Boga. A już Polacy spotykają się z ogromną sympatią. Sam się o tym przekonałem. Mój przyjaciel Alexander Jibładze ugościł mnie...