Mowa nienawiści i...

Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, został zamordowany. Jestem zszokowany jak większość obywateli kraju, w którym żyje, choć na pewno nie wszyscy.

Gdy dowiedziałem się co się stało w Gdańsku, wierzyłem, że przeżyje. Wiara nie była poparta żadnymi racjonalnymi przesłankami, najwyżej przekonaniem, że musi, bo to niemożliwe, by ginąć z tak absurdalnych pobudek z ręki szaleńca.

Pytania, pytania, pytania...

Po ostatniej kolejce ligowej najwięcej mówi się o dwóch trenerach. Wydaje się, że różni ich niemal wszystko, a przecież jeszcze niedawno pracowali razem.

Wisła Płock ograła Jagiellonię Białystok 3:1 i po raz pierwszy w historii została liderem Ekstraklasy. To było jej szóste kolejne zwycięstwo w lidze, co jest klubowym rekordem. Ciekawe, że wspomniana seria zaczęła się po straszliwym laniu, jakie dostała w Lubinie... 

Siostra swojego brata

Po ogłoszeniu wyników plebiscytu o „Złotą Piłkę” nie brakuje komentarzy, co oczywiście nikogo nie powinno dziwić. Choć dziwi wymowa jednego z nich.

Najpierw jednak te, które nie dziwią, przynajmniej mnie. Chodzi o komentarze dotyczące miejsca Roberta Lewandowskiego słyszane w jego ojczyźnie i Niemczech, gdzie na co dzień kopie piłkę. I tu, i tam wielkie rozczarowanie. Spodziewano się znacznie, znacznie...

Zdrowego rozsądku!?

Mój ulubiony ulubieniec skończył we wtorek siedemdziesiąt lat. Piękny wiek. Grzechem byłoby nie spłodzić mu z tej okazji jakieś pięknej laurki.

Jan Tomaszewski, bo o nim mowa, daje mi się regularnie pożywić. Już kilka razy byłem przybity, że nie mam tematu na kolejny tekst, a tu BĘC! Znów coś palnął i tekst napisał się sam. Zawsze dostarcza mi materiał wysokiej jakości. Nagada takich głupot...

Teoria piłek setowych i przebity balon

Po ostatniej kolejce ligowej najwięcej komentarzy dotyczyło oczywiście meczu Legii z Jagiellonią. Warto jednak sięgnąć także do wcześniejszych opinii.

Czytając różne teksty odnosiłem wrażenie, że we wtorkowy mroźny wieczór Legia pokaże miejsce w szeregu Jagiellonii. Oczywiście nikt tego nie mówił wprost, ale… Jeszcze zanim zaczęła się wiosenna cześć sezonu, biły w oczy tytuły, że Legia zbroi się już na...

Za dużo prawdy, za mało...

Serial dokumentalny „Niekochani” wzbudza sporo emocji, skoro pojawiają się nowe komentarze na jego temat. Choć nie wiem, czy akurat takie, jak powinny.
 
Niedawno Mateusz Klich, pomocnik Leeds United i reprezentacji Polski, zapytany, czy rzeczywiście czuje się niekochany, odpowiedział (za: przegladsportowy.pl): „Tak. Nie przez kibiców, tylko przez was. Przez media”. I media zaczęły reagować nie tylko na cytowaną...

Kto nie dostanie „Złotej Piłki”?

W podsumowaniu piłkarskich wydarzeń roku czas na tych, którzy najbardziej zasłużyli na rózgi pod choinkę. Najpierw część zagraniczna.

Listę otwiera jeden z moich ulubionych ulubieńców. Miałem nadzieję, że Cristiano Ronaldo z wiekiem nabierze rozsądku. Nic z tych rzeczy. Jest z nim coraz gorzej. Nie ukrywam, że alergicznie go nie cierpię, ale starałem się zawsze znaleźć jakiś punkt zaczepienia, by...

Gratulacje dla wizjonerów

W podsumowaniu piłkarskich wydarzeń kończącego się roku pora przyjrzeć się tym, których pomysłami i działaniami w polskiej piłce trudno się było zachwycać.

Jeden osobnik zdecydowanie przebił całą resztę. To, co wyrabiał Ricardo Sa Pinto, przypominało wydarzenia z rzeczywistości absurdu. Choć powinienem raczej napisać - na co pozwalał mu prezes Dariusz Mioduski. Oto pomysłodawca ściągnięcia Portugalczyka do...

Czy to już początek końca?

Od wielu dni trafiam na coraz więcej informacji związanych z trenerem Legii Ricardo Sa Pinto. Jeśli wierzyć statystykom, właśnie tak powinno być.

A co mają z tym wspólnego statystyki? W przypadku Portugalczyka mają sporo. Gdy był kandydatem do objęcia posady w warszawskim klubie w polskich mediach pojawiła się ciekawa wyliczanka dotycząca szkoleniowca słynącego z wybuchowego temperamentu.

Trudna miłość z ostem w herbie

Znalazłem niesamowitą informację. Choć pewnie wielu uzna mnie za pomyleńca, skoro związana jest z klubem zamykającym drugoligową tabelę.

Od razu wyjaśnię, że nie chodzi o polską ligę, tylko szkocką. A tam druga jest w rzeczywistości drugą, nie tylko z nazwy, jak u nas. Tak czy inaczej peryferie wielkiej piłki, nie ma co ukrywać. A klub zamykający tabelę nazywa się Partick Thistle.