Pokaz siły z różową świnką

Jeśli jakiś niedowiarek jeszcze się łudził kto rządzi polską piłką, w czwartkowy wieczór powinien pozbyć się resztek złudzeń. Inscenizacja w Warszawie nie pozostawiła wątpliwości.

Kibice Legii przed meczem Ligi Europejskiej z Aktobe rozprawili się z UEFA. Bo tak należy odebrać przedstawienie jej na „Żylecie” jako wielkiej różowej świni z napisem sugerującym, że liczą się dla niej tylko pieniądze, i festiwalem płonących rac. 

Czy pan prezes zmienił zdanie?

Legia trzeci raz z rzędu zdobyła Puchar Polski, choć dokonała tego w straszliwych bólach. Nadal nie wiadomo kiedy finał tych rozgrywek przestanie być problemem.

Sam fakt, że mecz nie został rozegrany na Stadionie Narodowym jest znamienny. Jak wyjaśnił sekretarz generalny PZPN Maciej Sawicki, ponieważ zabrakło wolnych… terminów...

Nie będę płacił żadnej kary!

Z Jerzym Dudkiem trudno się nudzić. Oto kolejny fragment jego biografii „nieREALna kariera”, która właśnie pojawiła się w sprzedaży.

Pod koniec listopada 2010 roku graliśmy w Amsterdamie mecz piątej rundy Ligi Mistrzów z Ajaksem. Zwycięstwo dawało nam już pewne pierwsze miejsce w grupie. Do przerwy prowadziliśmy 2:0, więc wszystko było pod kontrolą. W drugiej połowie zauważyłem, że...

Zaczęły się schody

Dla polskich klubów ważniejsze od meczów w europejskich pucharach jest losowanie rywali. Właśnie dziś odbyło się kolejne w szwajcarskim Nyonie.

Zanim cztery polskie drużyny poznały potencjalnych przeciwników w trzeciej rundzie, rozegrały pierwsze mecze w drugiej. Rezultaty takie, jakich należało oczekiwać. Trochę zaskoczył mnie Śląsk. Liczyłem na zwycięstwo, ale...

Najwyższy czas, żeby otrzeźwieć

Ludovic Obraniak wydał oświadczenie, że nie chce już grać w reprezentacji Polski. To Waldemar Fornalik wydał swoje, a zaskoczony Roman Kosecki kolejne.

Ja oświadczam, że zaskoczony nie jestem. Może i chciałbym, co by świadczyło, że nie wyzbyłem się jeszcze złudzeń. Ale po marcowych meczach reprezentacji wyzbyłem się na pewno. Skłamałbym, gdybym powiedział, że oczekiwałem takiej decyzji ze strony Obraniaka, ale...

Ekstraklasa jest tak mocna, bo...

Wrzesień się jeszcze nie skończył, a już jedna trzecia sezonu zasadniczego za nami. Ekstraklasa narzuciła tempo niczym w wyścigach Formuły 1.

Z „dziesiątką” od razu mam skojarzenia z tekstami w rodzaju: „Dziesięć powodów, dla których [coś tam, ktoś tam] jest [jakieś tam, jakiś tam]”. Na przykład – dziesięć powodów, dla których Robert Lewandowski jest najlepszym piłkarzem świata. Prawda, że ładnie brzmi? Ale nie... 

Czekanie na kolejną pomyłkę

Dwóch reprezentantów Polski pojawiło się właśnie w nowych dla siebie zachodnich klubach. I to jakich! Co do przyszłości jednego mam pewne wątpliwości.

Najpierw Robert Lewandowski. Podobno zaliczył wymarzony debiut w Bayernie. Jego drużyna zremisowała 1:1 z trzecioligowym MSV Duisburg, a on zdobył tę jedyną bramkę. Na tym etapie przygotowań do sezonu do wyniku nie trzeba przywiązywać... 

Lewandowski najlepszy w Bundeslidze. PEWNE!

Niestety nic innego, związanego z jego przyszłością, już pewne nie jest. Oczywiście poza tym, że od soboty znajduje się pod ścisłą kontrolą żony.

Chyba od tego należałoby zacząć. Po całych miesiącach pisania o najlepszym polskim napastniku z użyciem słów "prawdopodobnie” czy “raczej”, wreszcie coś konkretnego. Robert Lewandowski zmienił stan cywilny...

Kto kogo zgwałcił?

Legia rozbiła w Warszawie Celtic 4:1. Jej trener zachwycony. Szkoleniowiec rywali kilka razy powtarzał, że bierze na siebie odpowiedzialność za wynik. Ma prawo.

Skończyłem wczoraj słowami Kowalczyka o oczekiwaniu cudu. Wyszło na moje, co akurat nie powinno być niespodzianką i specjalnym powodem do dumy. Raczej dowodem zdrowego rozsądku. Niespodzianką było, że w/w tak bezkrytycznie wierzył w siłę...

Kristianu Ronaldu – witaj w domu

Lizbona żyje już derbami Madrytu, czyli sobotnim finałem Ligi Mistrzów. Real czy Atletico? Magia nazwy wydaje się być silniejsza od miejsca w zakończonym sezonie.

W piątek w portugalskiej stolicy wylądował desant z Madrytu. Wieczorem w okolicach placu Rossio i dzielnicy Baixa w knajpkach i restauracjach panował znacznie większy ruch niż poprzedniego dnia. Klienci z Hiszpanii byli wszędzie bardzo mile widziani.