Ole i jego polscy przyjaciele

Legia zagra co najmniej w fazie grupowej Ligi Europejskiej. To efekt bezbramkowego remisu w rewanżu w Warszawie w trzeciej rundzie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. 

Zbawienna okazała się wyrównująca bramka zdobyta przez Dwaliszwiliego w pierwszym meczu w Molde przed tygodniem. Norwegowie to frajerzy, że dali sobie ją wtedy wbić. A jeszcze więksi, że wcześniej nie strzelili Legii kolejnych goli...   

 

Lewandowski najlepszy w Bundeslidze. PEWNE!

Niestety nic innego, związanego z jego przyszłością, już pewne nie jest. Oczywiście poza tym, że od soboty znajduje się pod ścisłą kontrolą żony.

Chyba od tego należałoby zacząć. Po całych miesiącach pisania o najlepszym polskim napastniku z użyciem słów "prawdopodobnie” czy “raczej”, wreszcie coś konkretnego. Robert Lewandowski zmienił stan cywilny...

Przypadek Roberta L.

Najlepszy polski piłkarz nie ma ostatnio dobrej prasy. Strzela za mało bramek dla swojego nowego klubu. Ale czy naprawdę od razu powinien strzelać więcej?

Znajduję wiele pytań dotyczących Roberta Lewandowskiego. Niemal wszystkie bez odpowiedzi. Kiedyś zadawano je głównie w kontekście reprezentacji. Teraz, choć do jej najtrudniejszego meczu w tym roku coraz bliżej, pytania dotyczą jego gry w klubie. 

Zaczęły się schody

Dla polskich klubów ważniejsze od meczów w europejskich pucharach jest losowanie rywali. Właśnie dziś odbyło się kolejne w szwajcarskim Nyonie.

Zanim cztery polskie drużyny poznały potencjalnych przeciwników w trzeciej rundzie, rozegrały pierwsze mecze w drugiej. Rezultaty takie, jakich należało oczekiwać. Trochę zaskoczył mnie Śląsk. Liczyłem na zwycięstwo, ale...

O której wstaje inżynier dusz?

Liga Mistrzów jeszcze na dobre się nie zaczęła, a w niektórych grupach prawie pozamiatane. Na szczęście można liczyć na piłkarzy Jose Mourinho.

Po inauguracyjnej kolejce uświadomiłem sobie przerażony, że wyrafinowany socjotechnik Jose Mourinho ma mnie w swoich łapach. Mogę się jedynie pocieszyć – nie tylko mnie. Inżynier dusz przez lata tak sprytnie sterował otoczeniem, że...

Pokaz siły z różową świnką

Jeśli jakiś niedowiarek jeszcze się łudził kto rządzi polską piłką, w czwartkowy wieczór powinien pozbyć się resztek złudzeń. Inscenizacja w Warszawie nie pozostawiła wątpliwości.

Kibice Legii przed meczem Ligi Europejskiej z Aktobe rozprawili się z UEFA. Bo tak należy odebrać przedstawienie jej na „Żylecie” jako wielkiej różowej świni z napisem sugerującym, że liczą się dla niej tylko pieniądze, i festiwalem płonących rac. 

To się dzieje naprawdę!

Jeszcze raz dałem się porwać siatkówce. Ale chyba każdy to zrozumie. Kiedy reprezentacja Polski znów zagra na własnym terenie w finale mistrzostw świata?

Przypuszczam, że wielu chciałoby mieć w niedzielę takie rozterki jak ja. Gdy Polacy wygrali czwartego seta z Brazylią 25:22, a cały mecz 3:1, prawie czternaście tysięcy kibiców w katowickim Spodku oszalało. Biało-czerwony amok na trybunach. Jedna z tych chwil...

Najwyższy czas, żeby otrzeźwieć

Ludovic Obraniak wydał oświadczenie, że nie chce już grać w reprezentacji Polski. To Waldemar Fornalik wydał swoje, a zaskoczony Roman Kosecki kolejne.

Ja oświadczam, że zaskoczony nie jestem. Może i chciałbym, co by świadczyło, że nie wyzbyłem się jeszcze złudzeń. Ale po marcowych meczach reprezentacji wyzbyłem się na pewno. Skłamałbym, gdybym powiedział, że oczekiwałem takiej decyzji ze strony Obraniaka, ale...

Aż się dziecko rozpłakało

Wydarzeniem koncentrującym w największym stopniu uwagę w kończącym się tygodniu była łzawa telenowela w kilku odcinkach. Pewnie będą następne.

To niewątpliwy dowód, że narcyzm jest chorobą nieuleczalną. W głównej roli po raz kolejny wystąpił Cristiano Ronaldo. Czerwona kartka, jaką obejrzał w meczu Ligi Mistrzów z Valencią stała się niestety ważniejsza od wyniku tegoż meczu. Portugalczyk złapał za...

Karne za karę

Sevilla wymęczyła w rzutach karnych triumf w Lidze Europejskiej. Ja przeżyłem trochę innych emocji jeszcze przed finałem pod stadionem w Turynie.

Rzut karny w meczu jest karą za faul pod własną bramką. Seria rzutów karnych po meczu jest karą za brak należytej skuteczności. Tak było właśnie w środowy wieczór w Turynie. Bezramkowy remis w normalnym czasie, a potem także w dogrywce. A okazji...