Wielkiego wyboru nie było

Adam Nawałka podał w poniedziałek ostateczny 23-osobowy skład reprezentacji Polski na EURO 2016. Niewiele brakowało, a kadra wybrałaby się sama.

Już wydawało mi się, że w kraju, którego osiem procent obywateli wierzy w zdobycie mistrzostwa Europy przez swoich piłkarzy, nastroje ostatnio trochę siadły. Aż tu włączyłem telewizor i dowiedziałem się, że to najsilniejsza reprezentacja od 1974 roku! Czyli nic...

Brazylia rozdwojona

Dosłownie za chwilę zaczną się w Sao Paulo dwudzieste mistrzostwa świata. Wydaje się, że gospodarz imprezy, nie jest do niej właściwie przygotowany.

Na stacji metra Corinthians-Itaquera, tuż przy stadionie w Sao Paulo, pewien magik stanął na jednej nodze, drugą zakładając sobie na... szyję. Wtedy rozpostarł ręce i ułożył z palców obu rąk symbol "V". Spojrzałem na niego i pomyślałem, że jak mało kto... 

Do Brazylii jeszcze bardziej pod górkę

Zła wiadomość dla wszystkich, którzy od meczu z Mołdawią zajmowali się zwalnianiem trenera Fornalika. Prezes PZPN stwierdziłł, że nie dołączy do tego grona.

Wczoraj na oficjalnej stronie związku pojawił się dość wyrazisty przekaz: „Fornalik jest i będzie selekcjonerem”. Boniek udzielił wywiadu, a na sugestię: „Naród chce, a nawet żąda krwi, czyli dymisji selekcjonera Fornalika”, odpowiedział...

Nigdy nie dzwońcie dwa razy

Znalazłem kolejny tekst o piłkarzu, który nazywa się Mateusz Miazga. Jest przymierzany do reprezentacji Polski. Nie chcę mówić, że na siłę, ale jednak...

Przed tygodniem obejrzałem sobie z nim wywiad w Polsacie Sport. Miazga to syn polskich emigrantów. Urodził się w Stanach Zjednoczonych, ale mówi płynnie w języku swoich rodziców. Wyczuwalny jest obcy akcent, czasami zabraknie mu słowa, ale biorąc pod uwagę...

Co znaczy „bardzo dobry”?

Robert Lewandowski udzielił pierwszego wywiadu po mistrzostwach świata. Zabrzmi to dziwnie, ale ważniejsze od jego odpowiedzi było jedno… pytanie.

Kapitan reprezentacji przyznał, że pierwszym meczem jaki obejrzał w telewizji po odpadnięciu z turnieju Polaków, był półfinał Anglia – Chorwacja, tylko dlatego, że akurat spożywał posiłek w restauracji. Wcześniej nie był w stanie oglądać innych w akcji.

To sprawa lojalności...

Przed czwartkowym spotkaniem ze Szkocją wybrałem się trochę wcześniej do Glasgow, by obejrzeć mecz ostatniej kolejki w miejscowej lidze.

Grały teoretycznie dwie najsłabsze drużyny, ale postanowiłem je obejrzeć w akcji z pełną świadomością. Z jednego powodu. Zawsze z sympatia odnoszę się do kibiców klubów, które znajdują się w głębokim cieniu wielkich sąsiadów. Gdy tych sąsiadów jest aż dwóch, trzeba...

Lobbing mile widziany

Z przykrością muszę stwierdzić, że znalezienie tekstów z rozsądnym przesłaniem staje się coraz trudniejsze. A już dwa takie jednego dnia, to niemal święto.

Głos zabrał Michał Kucharczyk. Ostatnio poważnie kontuzjowany, więc zabierał go rzadziej. W nawiązaniu do swoich problemów ze zdrowiem pokusił się o ciekawą refleksję (za: przegladsportowy.pl): „Wiele z tych urazów, nie myślę tylko o sobie..."

Trzy finały Ligi Mistrzów

Pokaż mi swoje problemy, a powiem ci kim jesteś. Co jakiś czas przypomina mi się to zdanie, gdy przeglądam wiadomości piłkarskie z różnych części świata.

Właśnie trafiłem na Hiszpanię. Tam rzeczywiście mają mnóstwo problemów. Choć jeszcze niedawno patrzyłem na ten kraj z zazdrością. Od początku roku miał trzy razy finał Ligi Mistrzów! I to w okresie gdy ta liga śpi jeszcze snem zimowym. Real spotkał się przecież... 

Nie rozpędzajmy się za bardzo...

Znów problemy z oszustwami finansowymi i zadymami chuliganów na piłkarskich stadionach. Tym razem jednak wnioski mogą być zaskakujące. Nawet bardzo.

Czy uda się wreszcie wyeliminować z piłki nożnej cwaniaków i bandytów? Oto dwie informacje z ostatnich dni, które każą w to wątpić. Kolejny skandal z tak zwanym działaczem w głównej roli. Były prezes i dyrektor generalny jednego z najbardziej znanych klubów ligowych został...

Dudek i festiwal szaleństwa

Dzięki zwycięstwu nad Niemcami można się było dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy. Niekoniecznie o tym, co działo się w sobotę na Stadionie Narodowym.

W dwóch telewizjach zobaczyłem pucołowate oblicze mojego ulubionego ulubieńca. Jan Tomaszewski robił w nich za eksperta. Programy z jego udziałem oglądałem wybiórczo, więc nie wiem czy zadano mu pytanie, które zadać należało. Ale najpierw o tym, co zapamiętałem...