Narcyz ma zawsze rację

Sztuką jest wygrać 7:1 tuż po własnym… pogrzebie. Sztuka udała się Realowi, który podobno dotknął dna. Przy okazji pojawił się inny ciekawy temat.

Real rozbił w niedzielę w meczu ligowym w Madrycie Deportivo La Coruna. W ten sposób zabawnie spuentował doniesienia o tym, że właśnie sięgnął dna. Nie pierwszy raz i na pewno nie ostatni wyprawiono komuś w mediach pochówek, zbyt powierzchownie...

Lepszy od Keegana, Gerrarda i Beckhama

Rzadko się zdarza, by transfer zawodnika, który nie jest gwiazdą pierwszej wielkości, wywoływał tyle szumu. Proporcjonalnie do jego... wzrostu.

Włączyłem w piątek rano telewizor i usłyszałem na kanale Sky News informację o sensacyjnym transferze Chelsea. W ułamku sekundy przemknęło mi przez głowę, że może namówiła na przeprowadzkę do Londynu Cristiano Ronaldo albo odkupiła z Paris... 

Może ze mną coś nie...

Coraz mocniej zastanawiam się, czy jestem normalny? Bo martwię się na zapas za tych, którzy sami powinni mocno zastanowić się nad własnym losem.

Uświadomiłem to sobie, gdy przeczytałem dwie kolejne informacje o Arkadiuszu Miliku. Jeszcze nie zaczął normalnie trenować, a już wiadomo kiedy może zagrać! Wiadomo też, że klub chce go wypożyczyć. Podobno lista jest długa. 

Kogo co przerasta?

Życie uczy pokory. Choć nie jestem pewny czy niektórych jest w stanie czegokolwiek nauczyć. Oby w tym przypadku było jednak inaczej.

Przeczytałem z niedowierzaniem informację o zimowym obozie przygotowawczym Wisły Kraków. Z niedowierzaniem, bo z reguły wszyscy wyjeżdżający na takie obozy do cieplejszych krajów nie mogą się nachwalić panujących tam warunków. Po to jadą...

Reprezentacyjny Blue Monday

Właśnie skończył się najbardziej depresyjny dzień roku. Już pomyślałem, że to jakieś wierutne bzdury, aż znalazłem informacje nieźle do niego pasujące.

Dzień nazywa się z angielska Blue Monday, a o jego odkryciu obwieścił światu pewien brytyjski psycholog, który stwierdził, że ze względów meteorologicznych, psychologicznych i ekonomicznych trzeci poniedziałek stycznia jest najbardziej depresyjną datą w...

To jednak paskudna sprawa

Kończący się tydzień przyniósł informacje nadające się do tekstu pod tytułem - „A nie mówiłem?” Choć nie jest to raczej powód do radości.

Szczególnie w pierwszym przypadku dotyczącym Roberta Lewandowskiego. W piątek po zimowej przerwie wznowiła rozgrywki niemiecka Bundesliga. Wznowiła wyjazdowym meczem Bayernu Monachium z Bayerem Leverkusen. Niestety bez Polaka w składzie.

Oby nikt nie zadzwonił

Czy można wyszydzając jednocześnie za tym samym tęsknić? Okazuje się, że można. Pojawiają się ciągle nowe odcinki związanego z tym fenomenem serialu.

Chodzi o „farbowane lisy”. Komuś, kto choć trochę interesuje się polską piłką nie trzeba tłumaczyć znaczenia tego określenia. Z pewnością nie jest zbyt pochlebne. Smutne, że dotyczy reprezentantów Polski, czyli broniących barw kraju, którego obywatele tak...

Krótka rozprawka o uzupełnianiu kadry

Informacje pojawiające się od wielu dni w zimowym oknie transferowym najpierw mnie irytowały. Teraz już raczej śmieszą. Głównie za sprawą...

Cienką czerwoną linię przekroczył prezes Legii Dariusz Mioduski. W udzielonym wywiadzie odniósł się do opisywanego niedawno sprowadzenia do Warszawy Chorwata z brazylijskimi korzeniami (za: przegladsportowy.pl): „To jednak bardzo przemyślany transfer. 

Zdrowego rozsądku!?

Mój ulubiony ulubieniec skończył we wtorek siedemdziesiąt lat. Piękny wiek. Grzechem byłoby nie spłodzić mu z tej okazji jakieś pięknej laurki.

Jan Tomaszewski, bo o nim mowa, daje mi się regularnie pożywić. Już kilka razy byłem przybity, że nie mam tematu na kolejny tekst, a tu BĘC! Znów coś palnął i tekst napisał się sam. Zawsze dostarcza mi materiał wysokiej jakości. Nagada takich głupot...

Puchar pozwalający marzyć, także pantoflarzom

W poniedziałkowy wieczór w Anglii miało miejsce bardzo ważne wydarzenie. Kto nie rozumie jego wagi, nigdy nie zrozumie miejscowego futbolu.

Cóż to za wydarzenie? Losowanie czwartej rundy Pucharu Anglii. Trzecia odbywa się zawsze w pierwszy weekend stycznia. I do gry wchodzą drużyny z dwóch najwyższych lig. Konfrontacja z nimi jest dla klubów od trzeciej ligi w dół prawdziwym świętem.