Bale = 333 x Kupisz

Ostatnie kilkadziesiąt godzin to w mediach na całym świecie najróżniejsze podsumowania, zestawienia, rankingi. Czyli podsumowania okna transferowego. 

Pod sam koniec, jednego dnia, pojawiły się dwie informacje. Najpierw potwierdzenie tego, o czym wszyscy mówili od kilku tygodni. Gareth Bale przeszedł z Tottenhamu Hotspur do Realu Madryt. Przy okazji ustanowiono nowy rekord transferowy wszechczasów. 

Viktorka i Bohemka

Trafiłem na swoje ulubione klimaty, piłkarskie oczywiście. I oczywiście w Pradze. To będzie już ostatnia wycieczka po wspaniałej czeskiej stolicy.

Codziennie przewalają się po jej ulicach stada turystów. Dla nich pracują tysiące ludzi w przemyśle pamiątkarskim i usługowym. W przewodnikach można znaleźć porady, że jeśli ktoś chce poznać Pragę, trafić do prawdziwej piwiarni, w której jest więcej miejscowych...

Czeski klasyk z polskim akcentem

Mam szczęście do ciekawych meczów w Pradze. Najpierw niesamowite widowisko o Superpuchar Europy, a dzień później czeski klasyk w miejscowej lidze.

Sparta podejmowała na Letnej Banika Ostrawa. Oba kluby sporo znaczą w czeskiej piłce, dlatego ich mecz zawsze budzi emocje. Nawet jeśli Banik zajmuje miejsce pod koniec tabeli, to zawsze rywal, na którego się czeka.

Dwadzieścia siedem minut do wieczności

W Pradze odbył się super mecz o Superpuchar Europy. Bayern zremisował 2:2 z Chelsea, pokonując ją w karnych 5:4, by po raz pierwszy zdobyć wspomniane  trofeum.

Jeśli ktoś nie był usatysfakcjonowany tym, co zobaczył w piątek na stadionie Slavii w Pradze, powinien zająć się inna dyscypliną sportu. Niesamowity spektakl zafundowali kibicom piłkarze z Monachium i Londynu...

Pierwsze starcie Mourinho z Guardiolą

To teoretycznie najważniejszy mecz w klubowej piłce w Europie. A podtekstów w nim tyle, że pierwszy korespondencyjny pojedynek odbył się już wczoraj.

Trudno znaleźć kraj, w którym mecz o Superpuchar cieszyłby się mniejszym zainteresowaniem niż w Polsce. Na drugim końcu Anglia i uświęcone tradycją spotkanie o Tarczę Wspólnoty. A gdzieś pośrodku Superpuchar Europy...

Lewandowski lepszy niż Messi i Ronaldo!

Wybrałem się do Pragi na mecz o Superpuchar Europy. I przy okazji spotkałem ze starym znajomym, czeskim dziennikarzem piszącym od lat o piłce. Oczywiście przy piwie.

Stanislav Hrabĕ pracuje dla miejscowego dziennika „Sport”. Znamy się chyba od zawsze, skoro zacząłem się zastanawiać kiedy się poznaliśmy i nie mogłem sobie przypomnieć. Gdy postanowiłem przyjechać do Pragi, zaproponowałem Standzie spotkanie, a on miejsce na...

Bramy raju zatrzaśnięte z hukiem

Legia nie zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W rewanżu ze Steauą tylko zremisowała 2:2. Wynik może być mylący, bo rywale szybko objęli prowadzenie.

Jeśli nie mija nawet dziesięć minut, a przegrywa się u siebie 0:2, to gorzej niż dramat. Tak wyglądał rewanż w Warszawie, po zakończonym remisem 1:1 pierwszym meczu przed tygodniem w Bukareszcie. 

Transferowy grzech zaniechania

Jednym z pewniaków do awansu do Ligi Mistrzów będzie dziś w Londynie Arsenal. W pierwszym meczu rozbił w Stambule Fenerbahce 3:0. Co z tego, skoro…

Arsene Wenger, menedżer Arsenalu, ma ostatnio ciężkie życie. Kibice wręcz go zlinczowali, na szczęście tyko słownie. Wystarczyła porażka na inaugurację ligi u siebie z Aston Villą i zaczęła się ostra jazda. Mają już dość Francuza i chcą jego odejścia. 

Rozsądku i wytrwałości!

W Warszawie odbyły się podczas weekendu dwa mecze. Ciężko było odnieść wrażenie, że jedna stołeczna drużyna jest prawie w raju, a druga prawie w…

Najpierw Legia podejmowała Lechię Gdańsk. Mecz na szczycie Ekstraklasy, choć bardziej w teorii. Gospodarze bez dziesięciu zawodników, którzy w środę grali w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Trener Urban mówi bez ogródek, że to dla niego priorytet. 

Kto ma monopol na przemoc?

Wojna z bandytami na stadionach zaczęła się na dobre. Kolejny raz zresztą, bo już kilka takich deklaracji przeżyłem. Zobaczymy, czy słowo czynem się stanie.   

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że monopol na przemoc ma państwo, a nie bandyci. To był komentarz do ostatnich występów kiboli w Łomiankach i Gdyni...