A ja wolę Stephanie!

Od kilku dni czytam zachwyty nad jedną bramką, co w pewnym sensie przewidziałem przed trzema laty. Dlaczego w „pewnym sensie”? Zaraz wyjaśnię.

Bramkę zdobył we wtorek Cristiano Ronaldo w meczu Ligi Mistrzów. Strzał rzeczywiście palce lizać. Naprawdę jestem pełen podziwu. Złożył się idealnie do uderzenia piłki przewrotką. Gol był ozdobą spotkania Realu Madryt z Juventusem w Turynie i...

Bogaci upominają się o swoje

Ekstraklasa SA wydała dość dziwne oświadczenie pt: „Stanowisko Ekstraklasy”. Nie do końca wiadomo o co w nim chodzi, więc musi chodzić tylko o jedno.

Zastanawiam się dlaczego pojawiło się akurat teraz. Chyba z okazji wyborów nowego prezydenta UEFA w środę na kongresie w Atenach. Bo trudno mi znaleźć inne logiczne uzasadnienie. Jeszcze więcej pytań rodzi treść oświadczenia. Oto fragment...

Panamski pocałunek śmierci

Cały świat analizuje listę osób, które za bardzo zaprzyjaźniły się z rajami podatkowymi, wiadomo w jakim celu. Są wśród nich także piłkarze.

Trudno, żeby nie było. Gdyby tak się stało, mielibyśmy dowód niebezpiecznego skrzywienia charakterologicznego jednej z grup zawodowych. Ale ponieważ się nie stało, można śmiało stwierdzić, że piłkarze są takimi samymi ludźmi, jak wszyscy inni. Czyli wiedzą, że...

Teoria suwenirów

Po kolejce, w której odbyło się polskie El Clasico, rywalizacja w Ekstraklasie stała się jeszcze ciekawsza. I na górze, i na dole tabeli.

Na wszelki wypadek doprecyzuję czego dotyczył dość znany termin użyty we wstępie. Hiszpański trener Kiko Ramirez zdradził w wywiadzie, co słyszał o meczach Legii z Wisłą. Że przypominają te Realu z Barceloną (za: przegladsportowy.pl): „Wiele osób mi...

Co jest dobre dla piłkarza?

Reprezentanci Polski mają problemy. Teoretycznie zupełnie do siebie nie podobne. W praktyce jednak łatwo znaleźć dla nich wspólny mianownik.

Zacznę od Jacka Góralskiego, czyli tego, którym ostatnio interesowałem się dość wnikliwie. Otóż zadebiutował wreszcie w nowej drużynie, czyli bułgarskim Ludogorcu Razgrad. Choć był to raczej debiut statystyczny, wszedł na boisko na ostatnie pięć minut. 

Grzeszne kolory

W Gdańsku afera. Na klombie utworzono kolorowy napis z bratków. Niestety okazało się, że nie z takich jak trzeba. A wszystkiemu winna... piłka nożna.

Doprecyzuję, że chodzi o Wrzeszcz, dzielnicę Gdańska. Właśnie piękny napis z nazwą dzielnicy ułożono na jednym z klombów. Naprawdę robił wrażenie, dzięki idealnie uzupełniającym się żółtym (tło) i niebieskim (litery) bratkom. W czym więc problem? 

Zatrudnijcie mnie!

Polska to wspaniały kraj! Przytuli każdego zagranicznego trenera. Nawet takiego, któremu nikt nie chciał dać roboty w jego własnym kraju.

Nie przypominam sobie, by zatrudnienie nowego szkoleniowca w jakimkolwiek klubie Ekstraklasy wywołało tak wielki sprzeciw. Może to nawet złe słowo. Lepiej zabrzmi – zdziwienie i niedowierzanie. Mam oczywiście na myśli zmianę na trenerskim stołku w...

Żądza krwi

W ostatnich dniach o obu zrobiło się głośno. Dzieli ich właściwie wszystko, poza tym, że dzięki piłce zarabiają na życie. A co jeszcze łączy? Chyba tylko...

Pierwszy, to menedżer Antonio Conte. Po zakończeniu EURO 2016 rozstał się w reprezentacją Włoch, co nie było zaskoczeniem, skoro wcześniej związał się trzyletnim kontraktem z Chelsea. Towarzyszyły temu wielomiesięczne spekulacje mediów. 

Cirkus ma się dobrze

Trener Lecha znów narozrabiał. Jego wybryki nie robią już na mnie większego wrażenia. Wpisują się bowiem w pewien ciąg nieprzypadkowych zachowań.

Chorwat Nenad Bjelica tym razem obsadził się w głównej roli w Gliwicach. Jego drużyna bezbramkowo zremisowała w niedzielę z Piastem. Po tej kolejce ma sześć punktów starty do liderującego Górnika Zabrze. Lech z założenia walczy o mistrzostwo, więc taki wynik...

Muszę pana prezesa pochwalić

Są takie dni, gdy w piłce sporo się dzieje, ale nie na tyle, by nad czymś się szczególnie pochylić. Właśnie kolejny raz mierze się z podobnym wyzwaniem.

Tytuły różnych informacji wydają się intrygujące czy wręcz sensacyjne, ale rozwinięcie akcji już mniej. Dowiedziałem się na przykład, że nowy nabytek Lecha Elvis Kokalović nawet nie zadebiutuje w lidze w tym sezonie. No, myślę sobie, transferowa wpadka...