W ciekawym towarzystwie

Trener, który pojawił się w polskiej lidze z przytupem, a opuszczał ją bez fanfar, znów znalazł się w medialnych tytułach. Dostał nową pracę, która wydaje się...

Chodzi o Petera Hyballę. Czego to nie wypisywano i wygadywano na jego temat, gdy tylko zawitał do Polski. A jaką medialną gwiazdę z niego zrobiono, gdy Wisła wygrała kilka meczów. Później czar niestety prysł. Po „rock’n’rollowym futbolu” i „gegenpressingu”...

Brudna gra

Od kilku dni w mediach pojawiają się kolejne informacje na temat meczu trzeciej ligi zwanej drugą. Może doprecyzuję – na temat jednej sytuacji z nim związanej.

W rozgrywkach na tym poziomie musi zdarzyć się coś wyjątkowego, by tak mocno zainteresowały się nimi ogólnopolskie media. I w meczu pomiędzy Górnikiem Łęczna a Bytovią Bytów właśnie się wydarzyło (za: onet.pl): „W 82. minucie spotkania Stasiak...

Prawdziwy wzór, rzeczywiście...

Ulubiony ulubieniec znów mnie uratował. Gdy żaden temat nie wydawał się na tyle ciekawy, by się nad nim pochylić, nagle trafiłem na wywiad, a w nim perełka.

Rozmowy z Janem Tomaszewskim powinny mieć nadtytuł: „Na poprawienie humoru”. Przynajmniej dla mnie, bo zawsze znajdę w nich coś, z czego mogę się porządnie pośmiać. Człowiek, który ma zawsze rację, nawet gdy jej nie ma, potrafi przecież koncertowo... 

Śladami Cruijffa

Dziś będzie coś nie tylko do czytania, ale i do oglądania. Jeszcze efekt niedawnej wizyty w Amsterdamie, a związany z jego najsłynniejszym piłkarzem.

Amsterdam to jedno z moich ulubionych miast. Wręcz je uwielbiam, bo jest niepowtarzalne pod każdym względem. Mozaika kanałów i tolerancji, krzywych kamieniczek i swobodnych obyczajów. Dla jednych szlifiernie diamentów, dla innych uciechy „Czerwonej Dzielnicy”. 

Dwóch piłkarzy, dwa mecze, dwa wnioski

We wtorek odbyła się pierwsza część 32. kolejki niemieckiej Bundesligi. Z polskich napastników, którzy w niej wystąpili, jeden błyszczał jak zwykle. A drugi...

Był nim oczywiście Robert Lewandowski. Zdobył zwycięską bramkę w wygranym przez Bayern Monachium meczu z Werderem w Bremie. Zaprezentował przy tym swoje atuty – idealne wyjście w tempo do podania, równie idealne przyjęcie piłki na klatkę piersiową... 

Kiedy zaczynają się puchary?

Lech Poznań awansował do trzeciej rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej. Czyli koszmar polskiej piłki wziął sobie wolne. Na jeden dzień czy może na dłużej?

Ponieważ ze względu na koronawirusa w kwalifikacjach do europejskich pucharów rozgrywany jest tylko jeden mecz, w drugiej rundzie los przydzielił Lechowi konieczność walki o awans na wyjeździe ze szwedzkim Hammarby IF w Sztokholmie.

Dziękuję za to, co już dostałem

Dziś będzie mniej o piłce, bo przeczytałem wywiad, w którym piłka jest tylko tłem. Dlatego czasami warto się zastanowić co jest od niej znacznie ważniejsze.

Mowa o wywiadzie wywiadzie z Tadeuszem Pawłowskim. Dla kibiców we Wrocławiu jest legendą miejscowego Śląska. Po zakończeniu kariery pracował w tym klubie jako trener pełniąc różne funkcje. Choć od lat mieszka głównie w Austrii, co stanowi jeszcze...

Ta sama półka, niestety

Legia pokonała w Warszawie Florę Tallin 2:1 w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Wynik naprawdę znakomity. I tylko wynik.

To miał być jeden z meczów, w których słabi goście przyjeżdżają do silniejszego rywala, by jak najniżej przegrać. Taki scenariusz kreśliły rodzime media. Legia miała spokojnie awansować do trzeciej rundy. Nie wdając się w szczegóły zawiłości regulaminowych...

3003, 34,3 ºC, a potem 5:1

W Gdańsku odbył się mecz towarzyski Polska – Finlandia. Teoretycznie mecz piłkarski, choć tym razem także wydarzenie z gatunku sportów ekstremalnych.

To był chyba najgorszy dzień i miejsce na rozegranie takiego meczu. Bo dzień rekordowy pod względem liczby zakażeń koronawirusem w Polsce – 3003. Do tego rozegrany w Gdańsku, znajdującym się od niedawna w tak zwanej żółtej strefie, czyli o...

Zibi wróć?

Sensacyjna wiadomość – pan prezes wróci!!! Jaki prezes? PZPN oczywiście. A skąd ma wracać, skoro jeszcze nie odszedł? Musi odejść, ale się namyślił i wróci. Brawo!

Ostatnie słowo jest jednym z ulubionych Zbigniewa Bońka. Trudno znaleźć więc lepsze, by go nagrodzić za podjętą decyzje. Otóż ten, jak sam o sobie mówił, „obywatel Włoch” pełni...