Romantyczne puchary tylko dla naiwnych

Wystarczyły dwa mecze w Lidze Mistrzów, by pojawiły się niezwykle odważne teorie. Nawet nie o klubach, które w nich wystąpiły, ale o współczesnym futbolu.

Potrafię doskonale zrozumieć euforię jaka zapanowała niemal w całej piłkarskiej Europie, poza Paryżem i połową Madrytu. Zawsze miło popatrzeć jak nieprzyzwoicie bogaci dostają po nosie. A miło tym, którzy bogaczami nie są, kibicując z reguły klubom...

Kto dokonał niemożliwego?

Choć znamy dopiero pierwszych czterech ćwierćfinalistów Ligi Mistrzów, już można śmiało przyznać kilka nagród za cały sezon w tych rozgrywkach.

Nagroda główna, nawet podwójna (!), dla Paris Saint-Germain, za piękną katastrofę na własne życzenie. Trzeba naprawdę się starać, by odpaść z rozgrywek przegrywając dwoma bramkami mecz, który teoretycznie ma się pod kontrolą. I to z rywalem...

Dlaczego bardzo chciałbym się mylić?

Wreszcie jakiś ciekawy wynik w Lidze Mistrzów. Ale nazywanie go sensacją stanowi sporą przesadę. Powiedziałbym nawet, że zwykły brak logiki.

Oczywiście ciekawy wynik to porażka 1:4 Realu Madryt u siebie z Ajaksem Amsterdam. Odpadnięcie z rozgrywek triumfatora ostatniej ich edycji uznano za sensację, a w Madrycie trzeba oczekiwać wręcz trzęsienia ziemi. Ale daj Boże wszystkim klubom...

Czego inni nie pamiętają...

...ja lubię im przypomnieć. To jeden z moich ulubionych sportów uprawianych na tych łamach. Wypowiedzi idealne do cytowania pojawiają się w miarę regularnie.  

Tomasz Hajto zagrzmiał, że porównywanie Krzysztofa Piątka do Roberta Lewandowskiego to hipokryzja, co tak uzasadnił (za: polsatsport.pl): „Nikt nie docenia Roberta, ponieważ strzelenie przez niego dwóch goli w meczu przeszło do...

To jakiś spisek!

Znowu o tym samym? A właściwie dlaczego nie? Skoro dotyczy zdecydowanie najważniejszego tematu w rodzimym futbolu. Choć raczej trudno się tym chwalić.

Ricardo Sa Pinto nie da o sobie zapomnieć. Stał się bez wątpienia bohaterem tygodnia w polskiej piłce. To zdecydowanie nienormalne, by najwięcej mówić o tym, co działo (dzieje) się poza boiskiem, a nie co dzieje (działo) się na nim. Ale już się przyzwyczaiłem...

Kto kim rządzi?

Ulubieniec sportowych mediów stał się bohaterem kilku tekstów w ostatnich dniach. Ale wszyscy, którzy już zaczęli go zwalniać, muszą jeszcze poczekać.

Legia pokonała w Warszawie Miedź Legnica 2:0, czyli podniosła się z kolan po dwóch porażkach z Cracovią i Lechem. Wynik trudno uznać za sensację. Przeciwnik broni się przed spadkiem i jeśli w inauguracyjnym sezonie w Ekstraklasie uniknie degradacji...

Brutalna weryfikacja

Piłkarz uznawany za niebywały talent ma coraz większe problemy w coraz słabszym klubie. Jego przypadek stanowi pretekst do wyciągnięcia głębszych wniosków.

Bartosz Kapustka stracił właśnie miejsce w podstawowym składzie. A w jakim klubie? Gdyby zapytać jego i moich rodaków, zdeklarowanych kibiców piłkarskich, podejrzewam, że dziewięćdziesiąt procent (albo i więcej) nie potrafiłoby podać jego nazwy, co...

Po co martwić się na zapas?

Pojawił się temat, który pojawić się musiał. Biorąc pod uwagę przewagę w tabeli, trzeba wreszcie poważnie rozważyć, że mistrzem Polski zostanie Lechia Gdańsk.

Nie sądzę, by taki wariant wielu brało pod uwagę przed rozpoczęciem rozgrywek. Ze względu na zawirowania w klubie od kilku lat (problemy finansowe, karne odbieranie punktów itp., itd.) spodziewałbym się wszystkiego, tylko nie mistrzostwa.

O wyższości przesądów nad arogancją

Obserwowanie zachowania zagranicznych trenerów pracujących w polskiej lidze bywa ciekawe, nawet ekscytujące. Czasami bardziej, niż obserwowanie ich drużyn.

Ricardo Sa Pinto jest chyba tego najlepszym przykładem. Można zapytać – kogo jeszcze do siebie nie zraził? Odpowiedź prosta – chyba tylko prezesa Legii, skoro jeszcze w tym klubie pracuje. Dla mnie najbardziej zaskakującą wiadomością z nim związaną...

Polska podobna do… Tahiti

W Gdyni odbyło się losowanie składu grup finałowych mistrzostw świata do lat dwudziestu, które w maju i czerwcu odbędą się w Polsce. Kto trafił najlepiej?

To jedno z moich ulubionych pytań po każdym losowaniu. A dlatego ulubionych, bo mam na nie gotową odpowiedź. Która grupa najtrudniejsza, a która najłatwiejsza, przekonamy się po zakończeniu turnieju! Na razie wszelkie dywagacje na ten temat wydają się...